Uprzejmie donoszę

Dowiedziałem się ostatnio, że pewien emeryt z Elbląga został przesłuchany w prokuraturze po wysłaniu swojemu znajomemu zdjęcia przedstawiającego dwie odwrócone, nurkujące kaczki. Zdjęcie podpisane było: "A teraz kochani wyborcy pocałujcie nas w kupry". Przeszukano mu także mieszkanie, a samemu emerytowi może grozić do 3 lat więzienia za wyszydzanie naczelnych organów państwa.

Dowiedziałem się ostatnio, że pewien emeryt z Elbląga został przesłuchany w prokuraturze po wysłaniu swojemu znajomemu zdjęcia przedstawiającego dwie odwrócone, nurkujące kaczki. Zdjęcie podpisane było: "A teraz kochani wyborcy pocałujcie nas w kupry". Przeszukano mu także mieszkanie, a samemu emerytowi może grozić do 3 lat więzienia za wyszydzanie naczelnych organów państwa.

Redaktorze naczelny, drodzy Czytelnicy, uprzejmie donoszę, że jako zdecydowany zwolennik silnego państwa oraz autorytetu władzy całkowicie popieram działania prokuratury. Zawczasu jednakże wolałbym się publicznie wyspowiadać z pewnych faktów, które fałszywie zinterpretowane mogą budzić podejrzenia o niedostatek postawy obywatelskiej, a nawet przynależność do układu dziennikarzy, służb specjalnych, gangsterów i internautów, którego istnienie gorliwa elbląska prokuratura - o czym jestem przekonany - już wkrótce obnaży. Nie jest prawdą jakobym regularnie oglądał serwis Joemonster.org i bezwstydnie polecał go innym. Serwisem tym brzydzę się głęboko i odwiedzając go codziennie czuję niesmak i odrazę. Obrazki, takie jak ten:http://www.joemonster.org/mg/displayimage.php?album=74&pos=36 wzbudzają mój najszczerszy sprzeciw, zaś cały album pt. "VIP-y Politycy Wydarzenia" (http://www.joemonster.org/mg/index.php?cat=10 ) jest zdecydowanie niewart polecania i podaję ten link tylko dlatego, żeby przypadkiem nikt nie zaglądał.

Złośliwe języki rozpowszechniają informacje, jakobym finansował działalność Joemonstera za pomocą SMS-ów, ale to wszystko bujda, panie redaktorze. Ja jestem człowiek praworządny i z żadnymi wichrzycielami nie chcę mieć nic do czynienia, bo uważam, że przestępcy powinni siedzieć w więzieniu - no chyba że akurat zostali delegowani do pełnienia ważnych funkcji państwowych.

Słowem, organa władzy mam w wielkim poważaniu i to każdej władzy, także czwartej. Doniesiono mi, że w logach pewnego portalu mogły się znaleźć podejrzane teksty pisane z mojego IP. Wszystko mogę wyjaśnić! Zgadza się, pisałem, że rydzyka należy pieprzyć, kiedy puści wodę, ale to w ogóle nie o życiu publicznym, tylko kulinarnym! Miałem na myśli rydze na maśle, bo to ulubione danie mojej żony, przysięgam! Zresztą wszyscy widzą, że rydzów na maśle się nie pieprzy, tylko przyprawia majerankiem, bo inaczej szybko tracą naturalny wigor.

Donoszę również, panie redaktorze naczelny, że to kłamstwo, że moje dziecko ma nocnik z dwoma bliźniaczymi kaczuszkami. Może i jakaś naklejka jest na nocniku (jedna!), przedstawia coś żółte i upierzone, ale wcale nie ma pewności, że to kaczka. A nawet jeśli, to bardzo przypomina Kaczora Donalda. Donalda, panie redaktorze, sam pan widzi, że jestem czysty jak łza!

Bardzo proszę również nie przypominać moich wypowiedzi sprzed półtora roku, kiedy to w felietonie "Piąty, a może i szósty upgrade" (CW 44/2004) odnosiłem się lekceważąco do programu budowy nowego, lepszego jutra. Oświadczam, że przejrzałem na oczy i nie zgadzam się z każdym słowem, które wtedy napisałem. Wstydzę się tego tekstu i wkrótce napiszę na ten sam temat felieton nowy, za to słuszniejszy.

Ja mam żonę i dwójkę dzieci, panie redaktorze naczelny i deklaruję pełną współpracę. Jestem całkowicie wzdłuż, nigdy w poprzek i obiecuję gorliwie włączyć się we wszelkie potrzebne działania. Ostatnio nawet do zaprzyjaźnionego szpitala wysłałem propozycję, żeby szpitalne kaczki przemianowano na "stabilizatory czystości dla niechodzących" i liczę, że jest to dostateczny dowód mojej obywatelskiej postawy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200