Jestem w kropce

Z Piotrem Piętakiem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, rozmawia Sławomir Kosieliński.

Z Piotrem Piętakiem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, rozmawia Sławomir Kosieliński.

Przyznaję, powołanie siódmego wiceministra w resorcie spraw wewnętrznych i administracji i drugiego, który zajmie się informatyzacją, wzbudza u mnie mieszane uczucia. Jeszcze chwila, a stanę się zwolennikiem oddzielnego Urzędu ds. informatyzacji. Za co będzie odpowiadał wiceminister Grzegorz Bliźniuk, a za co Pan?

Jestem w kropce

Piotr Piętak

Proszę sobie przypomnieć, że już za poprzedniego rządu mieliśmy podobną sytuację. Departament Rejestrów Państwowych nadzorował wiceminister Leszek Ciećwierz, zaś pełnomocnikiem rządu ds. Systemu Informacyjnego Schengen (SIS II) był wiceminister Paweł Dakowski. Bardzo cenię kompetencje Grzegorza Bliźniuka, lecz po ośmiu miesiącach pracy w MSWiA wiem, że pracy jest nadto jak na jednego ministra - SIS II, PESEL 2, e-PUAP, CEPiK, paszporty biometryczne... Obowiązki rozdzieliliśmy według ogólnego założenia, że ja zajmę się zasobami informacyjnymi, zaś Grzegorz Bliźniuk informatycznymi. Jednakże na początek moją uwagę zaprzątają paszporty biometryczne i PESEL 2.

W obu przypadkach - zanim dotknie Pan informatyki - będzie musiał rozwiązać problemy z zakresu praktyki biurokratycznej i przełamać nawyki urzędników.

Zgadza się. Jan Rokita mówi, że należy przeprowadzić sanację prawa. Święta racja! Przecież dzisiaj jestem spętany przez tak idiotyczne przepisy, które muszę omijać bocznymi furtkami, aby coś zrobić na czas. Nie ma mowy o żadnej informatyzacji bez uproszczenia i uzdrowienia prawa i procedur administracyjnych. Rzeczywiście, nie miałem wcześniej doświadczenia administracyjnego. Na początku byłem przekonany, że na pewnym poziomie intelektualnym jest możliwa współpraca horyzontalna między ministerstwami, ale teraz wiem, że jest to całkowicie niemożliwe. Opór materii, a więc urzędniczych przyzwyczajeń, nawyków i przebrzmiałych procedur jest tak głęboko zakorzeniony, że trzeba lat na ich zmianę. Mogę powiedzieć, że pod tym względem jestem w kropce.

Jak doprowadzić do zmian?

Po pierwsze, do ministerstw trzeba pukać różnymi drogami. Najskuteczniej robią to posłowie. Poproszę Przemysława Gosiewskiego, przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS o spotkanie z posłami, aby uświadomić im aspekt informacyjny każdej ustawy. Aby posłowie mieli na względzie konsekwencje wprowadzenia zmian w prawie dla systemów IT. Nawiążę też współpracę z innymi Klubami Parlamentarnymi. Po drugie, należy upowszechniać wiedzę o kulturze biurokratycznej Unii Europejskiej, pod tym względem fenomenie światowym. Po trzecie, musimy uświadomić sobie, że fundusze celowe będą lepiej wykorzystywane dzięki klarownym procedurom administracyjnym i opartym o nie systemom informatycznym.

Dlaczego mamy się przejmować nowymi paszportami, skoro można jeździć po UE z dowodem osobistym, a wkrótce i te nie będą potrzebne?

Jeśli jednak będzie się Pan starał o pracę w Hiszpanii lub Wlk. Brytanii, mając w ręku jedynie dowód osobisty, to Pan tej pracy nie dostanie! Wewnętrzne przepisy krajów unijnych wymagają od nas okazywania paszportów przy podejmowaniu pracy. Tym samym problem wymiany paszportów na biometryczne urasta do problemu ekonomicznego dla znacznego grona Polaków. Ich interesuje cena nowego dokumentu i czas, w jakim go dostaną. Szkoda, że przez dwa lata nic w tej materii nie zrobiono. Nie ma nawet szacunków, ile trzeba wymienić paszportów sprzed 10 lat, które jesienią stracą ważność.

Ale po kolei. Z mojego punktu widzenia sprawa paszportów biometrycznych to przede wszystkim reorganizacja struktur administracyjnych. Tu się zmieni najwięcej. Będą oczywiście obowiązywać dotychczasowe paszporty, tyle że po 28 sierpnia 2006 r. każdy wnioskujący dostanie paszport biometryczny, czyli zawierający zeskanowane zdjęcie twarzy umieszczone w chipie. Za dwa lata dojdzie obraz tęczówki oka i odcisk palca. W każdym razie trzeba zrobić centralną bazę paszportów biometrycznych, ustalić, za jaką cenę PWPW będzie je produkowała i... wyjaśnić, czy samorząd wojewódzki może finansować utrzymanie punktów przyjmowania wniosków.

Dlaczego to jest takie ważne?

Przewidujemy, że najwięcej chętnych po nowe paszporty zgłosi się z województw zachodniopomorskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego, które odnotowują wzmożoną emigrację zarobkową. To ich mieszkańcy najbardziej odczują wszelkie zawirowania wokół systemu wydawania paszportów. Nie dziwię się zatem, że samorząd śląski chciałby łożyć pieniądze na punkty przyjmowania wniosków, ale nikt nie wie - o zgrozo! - czy jest to legalne.

Tyle mówimy o urzędnikach, administracji rządowej i samorządowej. Czyje doświadczenia się Panu najbardziej przydadzą w projekcie PESEL 2?

Zdecydowanie samorządowców-informatyków, szczególnie z wielkich miast. To dzięki nim samorządy mają sprawne systemy IT, to na nich opiera się zarządzanie gminami. Już teraz trzeba przeprowadzić konsultacje z samorządami, aby poznać ich oczekiwania wobec nowego systemu. Zakładam, że pierwsze przetargi na centralną bazę danych ogłosimy ok. 15 lipca. Jest jedno ale. Raczej nie powierzymy pieniędzy wojewodom na przetargi regionalne. Zbyt duże wiązałyby się z tym komplikacje. W każdym razie za budowę PESEL 2 będzie odpowiadał Grzegorz Fiuk, jako zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rejestrów.

Zakres kompetencji Grzegorza Bliźniuka i Piotra Piętaka, wiceministrów MSWiA

Grzegorz Bliźniuk:

  • sprawuje nadzór nad prowadzeniem spraw objętych działem administracji rządowej - informatyzacja i działem administracji rządowej - sprawy wewnętrzne w zakresie systemu informacyjnego Schengen (SIS II) i systemu informacji wizowej (VIS);
  • zapewnia prowadzenie spraw wynikających z nadzoru ministra nad władzą wdrażającą Program Współpracy Przygranicznej PHARE;
  • kieruje Departamentem Informatyzacji.

Piotr Piętak:

  • sprawuje nadzór nad rozwojem i utrzymaniem rejestrów państwowych, w tym PESEL i CEPIK, a także nad współpracą PESEL z systemami zewnętrznymi;
  • kieruje Departamentem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, Departamentem Infrastruktury Teleinformatycznej i Departamentem Rozwoju Rejestrów;
  • sprawuje nadzór nad rozwojem i utrzymaniem infrastruktury teleinformatycznej na potrzeby rejestrów państwowych oraz wybranych sieci teleinformatycznych na potrzeby administracji rządowej;
  • sprawuje nadzór nad działalnością telekomunikacyjną podległych lub nadzorowanych przez ministra spraw wewnętrznych jednostek organizacyjnych.
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200