Latające fotele
- Krzysztof Frydrychowicz,
- 27.02.2006
Paweł Malak został tymczasowo dyrektorem generalnym Cisco Systems, po tym jak niespodziewanie z tego stanowiska zrezygnował Dariusz Chwiejczak. Jeżeli przez kilka najbliższych miesięcy Malakowi uda się utrzymać firmę w dobrej kondycji i zapobiec wykruszaniu się zespołu menedżerskiego skompletowanego przez poprzednika, może liczyć, że na dyrektorskim fotelu zostanie nawet kilka lat. "Umówiliśmy się z wiceprezesem odpowiedzialnym za nasz region, że dajemy sobie czas na wzajemne poznanie się. Można więc powiedzieć, że teraz jestem na okresie próbnym" - mówi Paweł Malak.
Paweł Malak został tymczasowo dyrektorem generalnym Cisco Systems, po tym jak niespodziewanie z tego stanowiska zrezygnował Dariusz Chwiejczak. Jeżeli przez kilka najbliższych miesięcy Malakowi uda się utrzymać firmę w dobrej kondycji i zapobiec wykruszaniu się zespołu menedżerskiego skompletowanego przez poprzednika, może liczyć, że na dyrektorskim fotelu zostanie nawet kilka lat. "Umówiliśmy się z wiceprezesem odpowiedzialnym za nasz region, że dajemy sobie czas na wzajemne poznanie się. Można więc powiedzieć, że teraz jestem na okresie próbnym" - mówi Paweł Malak.
Dariusz Chwiejczak zostawił Cisco w momencie, gdy wreszcie po okresie dekoniunktury firma na nowo święci triumfy. Rośnie sprzedaż, pełną parą idzie rekrutacja, a z korporacji docierają sygnały o możliwym sprowadzeniu do Polski jakiejś inwestycji na wzór innych światowych potentatów IT. To jedna, ta lepsza strona medalu. Druga jest mniej optymistyczna.
Cisco jak większość liderów rynku w swoich kategoriach zbliża się do momentu, w którym trudno jest co rok poprawiać wyniki o kilkadziesiąt procent. Paweł Malak zapewnia, że na razie nie odczuwa presji chińskich producentów sprzętu sieciowego - Huawei i ZTE, którzy przebojem weszli na rynek. "Oczywiście dostrzegamy pojawienie się nowych graczy, ale do tej pory udaje nam się z nimi skutecznie konkurować" - mówi nowy dyrektor Cisco.
Kandydatura Dariusza Chwiejczaka była brana pod uwagę w kontekście obsady w HP i Dellu, ale były szef Cisco ostatecznie nie trafi do żadnej z tych firm. Nie potwierdziły się pogłoski o tym, że na Chwiejczaka czeka posada w regionalnej kwaterze Microsoftu, gdzie wielu go już widziało u boku Tomasza Bochenka, czy też ekscytująca przygoda w zarządzie operatora mobilnego P4 (podobno obecny prezes Chris Bannister zostaje w Polsce na dobre). Do chwili zamknięcia bieżącego numeru kto "złowił" Dariusza Chwiejczaka pozostanie pilnie strzeżoną tajemnicą.
Niemal w tym samym czasie z Cisco rozstał się inny dobrze znany menedżer - Jacek Murawski, pierwszy dyrektor tej firmy w Polsce. Po kilku latach spędzonych za granicą Murawski przeniósł się do centrali SAP, odpowiedzialnej za rynki regionu EMEA, z wyłączeniem krajów niemieckojęzycznych. Jak się dowiadujemy, nie będzie on zwierzchnikiem prezesa SAP Polska Grzegorza Rogalińskiego.
Proces wymiany kierownictwa w oddziałach koncernów trwa. W ciągu pół roku zmienili się zarządzający w firmach: Oracle, Microsoft, EMC, Fujitsu Siemens, Cisco, Xerox, 3Com, Hewlett-Packard i Dell. Te dwie ostatnie jeszcze szukają następców dla tymczasowo pełniących obowiązki prezesów. Płytki rynek kadry zarządzającej stał się jeszcze płytszy. Headhunterzy będą się musieli sporo nagłowić, by dowieść swojej przydatności i przyprowadzić ciekawych kandydatów spełniających wysokie oczekiwania pracodawców.