Na pewnym etapie rozmów o fuzji wydawało się, że żółta koszulka lidera będzie należała do Banku BPH i jego rozwiązania informatyczne zostaną wdrożone w nowej organizacji, chyba zresztą z korzyścią dla polskich klientów.

BPH pod przywództwem HVB rozwijał się dynamicznie, sporo inwestując w rozwój nowych produktów, a co za tym idzie systemów informatycznych. Sterowane przez Włochów Pekao SA cieszy się statusem drugiego co do wielkości banku, ale już nie energicznie realizującego nowe strategie.

Dziś widać, że Pekao i Unicredito nie zrezygnują z rozdawania kart i będzie to dotyczyć również IT. Na razie oba banki przekonują opinię publiczną, że mają lepsze rozwiązania. Dyskusja wciąż jest otwarta, ponieważ zgody na połączenie nie wydał jeszcze Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego.