Nowe SCSI: lepsze, szybsze, mniejsze

Przez ponad trzy lata standard Serial Attached SCSI (SAS) był przedstawiany jako ewolucja SCSI - standard o większej wydajności, skalowalności i niezawodności, łatwy w obsłudze, ale jednocześnie gwarantujący funkcjonalność standardu SCSI. Dziś pierwsze produkty zgodne z SAS pojawiają się już w sprzedaży, otwierając tym samym kolejny rozdział w historii interfejsów pamięci masowych.

Przez ponad trzy lata standard Serial Attached SCSI (SAS) był przedstawiany jako ewolucja SCSI - standard o większej wydajności, skalowalności i niezawodności, łatwy w obsłudze, ale jednocześnie gwarantujący funkcjonalność standardu SCSI. Dziś pierwsze produkty zgodne z SAS pojawiają się już w sprzedaży, otwierając tym samym kolejny rozdział w historii interfejsów pamięci masowych.

Z pewnością już niedługo stary poczciwy standard SCSI odejdzie w niepamięć. Na jego miejsce, z ogromnym impetem, równolegle wchodzą dwie nowe technologie, które z pewnością zmienią sposób wykorzystywania dyskowych pamięci masowych przez przedsiębiorstwa. Te dwie technologie to interfejs SAS (Serial Attached SCSI), który oferuje szybsze, bardziej elastyczne i niezawodne możliwości podłączenia dysku do kontrolera, oraz same kontrolery i macierze, w których można stosować zarówno dyski SAS, jak i tańsze SATA (Serial ATA), bez konieczności wprowadzania jakichkolwiek modyfikacji.

Równolegle pojawiła się także mniejsza odmiana interfejsu SAS, dzięki której wydajne 2,5-calowe dyski mogą zastąpić sprawdzone 3,5-calowe modele. Oznacza to, że w niedalekiej przyszłości w centrach danych będzie można znacznie zwiększyć pojemność pamięci masowych bez konieczności wynajmowania dodatkowych pomieszczeń. Mniejsze dyski to także mniejsze zużycie prądu, krótszy czas dostępu do danych i zwiększenie ogólnej pojemności macierzy.

Nowe SCSI: lepsze, szybsze, mniejsze

Porównanie interfejsów

Na początku zmiany nie będą aż tak efektowne, gdy nowe serwery po prostu będą dostarczane z wewnętrznymi dyskami SAS zamiast tradycyjnych równoległych SCSI. Natomiast pierwsze macierze dyskowe z dyskami SAS mają pojawić się w sprzedaży pod koniec roku. Zdaniem Johna Monroe, analityka Gartnera, standard SAS został już zaakceptowany przez głównych producentów serwerów i w latach 2008-2010 wszystkie sprzedawane dyski SCSI będą w standardzie SAS.

Chociaż zmiany w technologii SCSI wyglądają na dość drastyczne, przedsiębiorstwa nie muszą martwić się, że konieczna będzie przebudowa ich infrastruktury IT i przygotowanie się do znacznych zmian. Nowe napędy używają tego samego zestawu komend co poprzednie dyski SCSI, nie zmieniają się też zewnętrzne interfejsy SCSI. Adaptacja nowej technologii jest też łatwa po stronie producentów, gdyż większość mechanicznych komponentów wewnątrz dysków pozostała taka sama, zmianie uległa tylko elektronika.

Jedyną różnicą jest to, że starsze równoległe dyski SCSI są niekompatybilne z napędami SAS, więc przedsiębiorstwa przez pewien okres będą korzystać z obu standardów w swoich rozwiązaniach DAS i SAN, aż do momentu, gdy stare dyski SCSI finalnie zakończą swój żywot.

Mniejszy i bardziej elastyczny interfejs

Nowe SCSI: lepsze, szybsze, mniejsze

Rozwój dysków Serial Attached SCSI

Technologia SAS dramatycznie zmienia sposób połączenia między napędem i kontrolerem, niezależnie od tego, czy znajduje się on bezpośrednio na serwerowej płycie głównej, czy w macierzy dyskowej. Nowe połączenie celowo jest niemal identyczne jak w przypadku interfejsu SATA. Kontrolery SAS współpracują zarówno z dyskami SAS, jak i SATA, gdyż kable fizycznie i elektrycznie są takie same. Dzięki temu producenci macierzy dyskowych, korzystając z tych samych zasilaczy, obudów i kontrolerów, są w stanie zaproponować rozwiązania działające z obydwoma standardami, a więc jednocześnie tańsze.

Oprócz redukcji kosztów produkcji spowodowanych standaryzacją rozwiązania, podwójne wsparcie dla napędów SAS i SATA przez interfejs SAS oznacza, że przedsiębiorstwa mogą mieszać oba typy napędów w tej samej macierzy. Pomoże to konsolidować pamięci masowe w jednej fizycznej strukturze: dyski SAS będą wykorzystywane do systemów o wysokiej wydajności i aplikacji transakcyjnych, podczas gdy napędy SATA świetnie sprawdzą się jako nośnik dla serwerów plików, do archiwizacji i dostarczania multimedialnych treści strumieniowych.

Do kontrolera SAS można podłączać zarówno dyski SATA, jak i SAS, ale nie na odwrót. Aby zabezpieczyć kabel SAS przed włożeniem do gniazda w kontrolerze SATA, wyposażono go w specjalną plastikową wypustkę, dzięki czemu włożenie wtyczki staje się fizycznie niemożliwe.

Mniej oczywistą, ale realną przewagą interfejsu SAS nad SCSI jest fakt przejścia z technologii równoległej na szeregową. Obecnie interfejsy SCSI pozwalają na podłączenie maksymalnie 15 napędów do jednego kabla (a w praktyce okazuje się, że podłączenie tak dużej liczby urządzeń znacznie ogranicza wydajność). Standard SAS zwiększa liczbę możliwych do podłączenia urządzeń do 4032, co jest niewyobrażalną ilością, nawet w porównaniu z Fibre Channel (127 urządzeń).

Nowe SCSI: lepsze, szybsze, mniejsze

SAS przejmuje rynek

Z transferami rzędu 3 Gb/s SAS gwarantuje także złamanie barier wydajności standardu SCSI. Według SCSI Trade Association, do 2008 r. transfery mają być podwojone do 6 Gb/s, a do 2010 - do 12 Gb/s. SAS wspiera także redundantne połączenia dwuportowe, dzięki którym można minimalizować ryzyko przestoju systemu IT.

Dzięki tym cechom efektem będzie zwiększenie pojemności klastrów napędów w macierzach dyskowych, a także osiągnięcie bardzo wysokich pojemności i wydajności. Zdaniem specjalistów powinno to pomóc technologii SAS zdeklasować standard Fibre Channel prawie we wszystkich dziedzinach z wyjątkiem najbardziej wydajnych systemów, w których konieczność osiągnięcia najwyższych wydajności zdecydowanie przekracza bariery kosztowe.

Mininapędy: dwie ścieżki rozwoju

Serwery skorzystają także z drugiego trendu SCSI - miniaturyzacji dysków klasy enterprise. 2,5-calowe napędy pobierają mniej mocy, wydzielają mniej ciepła, a ich wydajność - czas dostępu i wyszukiwania - jest lepszy niż w napędach 3,5-calowych, ze względu na mniejszy dystans do pokonania przez głowicę. To czyni je idealnymi do aplikacji transakcyjnych.

Małe wymiary mają jeszcze jedną zaletę. 2,5-calowe dyski SAS będzie można stosować w serwerach blade, w miejscu mało wydajnych 2,5-calowych dysków ATA, stosowanych dotychczas głównie w notebookach. Jest to też ogromna oszczędność miejsca w macierzach montowanych w szafach przemysłowych. Przy napędach 3,5-calowych w macierzy udało się zmieścić 14 dysków. Przy dyskach 2,5-calowych liczba ta wzrasta do 30.

Chociaż dzięki 2,5-calowym napędom producenci będą mogli oferować mniejsze macierze dyskowe lub znacznie zwiększyć pojemność oferowanych urządzeń, to niektórzy producenci twierdzą, że 3,5-calowe dyski jeszcze przez wiele lat pozostaną w użyciu. Jedną z głównych przyczyn jest brak 2,5-calowej wersji dysków SATA, co pozwoliłoby na tworzenie konfiguracji mieszanych. Innym powodem jest cena, która w mniejszej wersji napędów w przeliczeniu na 1 GB jest wyższa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200