Ostry zakręt Borlanda

Zamiast środowisk do tworzenia kodu Borland zaczyna specjalizować się w narzędziach wspierających prowadzenie dużych projektów. Efekty już są - najnowsza wersja CaliberRM rzeczywiście robi wrażenie.

Zamiast środowisk do tworzenia kodu Borland zaczyna specjalizować się w narzędziach wspierających prowadzenie dużych projektów. Efekty już są - najnowsza wersja CaliberRM rzeczywiście robi wrażenie.

Nie będąc w stanie konkurować z Microsoftem z jednej strony, z drugiej zaś - ze środowiskiem firm skupionych wokół projektu Eclipse, Borland - wieloletni lider rynku narzędzi programistycznych zmienia kurs. Obecnie firma skupia się na dostarczaniu tzw. Software Delivery Platforms (SDP) - zintegrowanych zestawów narzędzi przeznaczonych dla osób pełniących w projektach informatycznych określone role, np. architekta czy programisty.

W ofercie Borlanda w skład owej platformy wchodzą trzy odpowiednio dostrojone do ról produkty. Pierwszy z nich to CaliberRM, przeznaczony do analizy wymagań dla systemów i aplikacji. Drugi - oparty w dużej mierze na rozwiązaniu StarTeam - wspiera zarządzanie zmianami w kodzie i kontrolę wersji. Trzecim narzędziem jest Together - narzędzie do modelowania w UML. Dopiero obok tego znajduje się IDE, a tak naprawdę konkretny język: obecnie JBuilder i Visual Studio .Net, a w przyszłości Eclipse. Proces "dostarczania oprogramowania" zaczyna się od definiowania wymagań, w czym pomaga CaliberRM. Obiektowy edytor CaliberRM można by określić mianem rozbudowanego edytora tekstów. Każdy akapit czy zdanie (a w niektórych przypadkach także słowo) jest obiektem, do którego przypisana jest historia zmian, położenie w dokumencie, a także powiązania z innymi obiektami - testami, fragmentami kodu, modelem itp. Dzięki wszystkim tym atrybutom podczas testowania wiadomo, które punkty wymagań są najbardziej czasochłonne, które zostały zrealizowane, gdzie pojawiają się problemy itd.

Narzędzie może współpracować np. z aplikacją Microsoft Project i dzięki specjalnemu diagramowi (tzw. traceability diagram) można śledzić ścieżki krytyczne zadań i powiązania między wymaganiami, a więc np. znaleźć elementy, które wymagają przypisania im większych zasobów. Informacje można także obejrzeć pod postacią siatki, która bywa niekiedy bardziej czytelna niż olbrzymi rysunek. W ramach CaliberRM dostępne są także specjalne narzędzia DataMart Reporting przeznaczone do analiz wspomagających podejmowanie decyzji.

Wszystkie wymagania oraz towarzyszące im informacje dodatkowe i obiekty umieszczane są w obiektowej bazie danych Versant FastObject, która bardzo ułatwia porównywanie zmian. Można np. zobaczyć, które punkty były przesuwane (a także sprawdzić skąd dokąd), sprawdzić, które punkty uległy modyfikacjom, sprawdzać szczegółowe informacje i kontekst tych zmian itp. CaliberRM ma wyraźną przewagę nad używanym często do zbierania wymagań Wordem. Poprzez specjalnie sformatowane komentarze zapewnia, że wymagania są powiązane z odpowiednimi fragmentami kodu i wskazują wyraźnie, które elementy realizują jaką funkcjonalność.

Sztuka zbierania wymagań

Ostry zakręt Borlanda

CaliberRM integruje się z Visual Studio .Net 2003. Używając specjalnych komentarzy, pozwala powiązać kod z odpowiednimi zapisami w dokumencie zawierającym wymagania. Podobnie wygląda integracja z JBuilder.

Elastyczność CaliberRM robi wrażenie. Definiując projekt, można też określić do 32 centralnych (obejmujących wiele projektów) słowników, które będą wyjaśniać określone pojęcia używane w opisie wymagań. Przypomina to trochę mechanizm SmartTag z Worda - z tą różnicą, że CaliberRM wyróżnia określone słowa i po najechaniu na dany element wyświetlana jest definicja. Niestety - nie ma prostego sposobu, by definiować znaczenie dłuższych wyrażeń, czy też określać słowa z uwzględnieniem fleksji. Natomiast Borland planuje udostępnienie słownika do języka polskiego.

Członkowie zespołu mogą być automatycznie powiadamiani o zmianach w interesujących ich punktach wymagań - nawet jeżeli nie są za nie w projekcie formalnie odpowiedzialni. Szkielet wymagań można łatwo stworzyć używając zdefiniowanych uprzednio przypadków użycia. Do każdego wymagania można dołączyć listę dyskusyjną oraz dokumenty precyzujące zagadnienie. Co ciekawe, poszczególne punkty wymagań mogą być obiektami współdzielonymi przez wiele projektów. Dodatkowo wymagania można wzajemnie do siebie odnosić, wskazując np. identyczne elementy w ramach projektu, czy we wszystkich projektach współdzielących zestaw wymagań.

Dokumentacja może być eksportowana, by klientowi można było przedstawić jeden spójny dokument. Narzędzie CaliberRM Document Factory pozwala określić szablony i pola, które będą ułożone na wyjściowym dokumencie w formacie Worda. Można przy tym precyzyjnie kontrolować generowanie tabel, używać słów kluczowych odwołujących się do określonych metadanych w projekcie. Sam generator może być uruchamiany z linii poleceń, co pozwala skonfigurować go tak, by np. okresowo publikować aktualną specyfikację. Wymagania można także importować z dokumentu Worda - procedura importu przyjmuje, że określone style odpowiadają hierarchiom w wymaganiach.

Kalibrowanie dokumentów

Na marginesie warto dodać, że CaliberRM niekoniecznie musi służyć do zbierania wymagań przy projektach informatycznych. Narzędzie jest tak elastyczne, że można się nim posłużyć przy tworzeniu rozbudowanych kontraktów lub innych skomplikowanych dokumentów, w których występują formalne powiązania między akapitami. CaliberRM świetnie nadaje się także do wersjonowania dokumentów.

Oczywiście do CaliberRM dostępny jest pakiet SDK pozwalający integrować to narzędzie z innymi pakietami, choćby w celu dodania opcji importu/eksportu danych. Niestety, obecna wersja ma tylko mechanizmy dostosowane wyłącznie do architektur Java i COM. Do integracji z Visual Studio .Net Borland używa pośrednich wrapperów, co nie pozostaje bez wpływu na wydajność. Obecnie pakiet ma odpowiednie mechanizmy do integracji z Microsoft Project, Borland Together, Microsoft Visual Studio 2003, Borland JBuilder, a częściowo także Eclipse. Są także częściowe mechanizmy integracji z narzędziami do testowania, m.in. Borland Server Trace (J2EE), Mercury TestDirector oraz SlikTest Segue.

Projekt oszacowany

Ciekawym "dodatkiem" do Caliber jest Caliber Estimate - narzędzie do szacowania czasu trwania czy potrzebnych zasobów do realizacji projektu. Oczywiście, nic nie zastąpi doświadczenia kierownika projektu, jego znajomości możliwości zespołu oraz wiedzy analityków. Czasami warto jednak skorzystać z gotowego narzędzia - choćby w celu dodatkowego sprawdzenia własnych szacunków.

Caliber Estimate może wykonać "kalibrację" projektu na podstawie danych o produktywności - wg danych z poprzednich projektów, albo też przyjmując liczby na podstawie badań rynkowych, które są dostępne w narzędziu. Estimate może na przykład przy założonym rocznym okresie trwania projektu sprawdzić, jakie są szanse ukończenia go przy większym zespole i krótszym czasie. Do estymacji stosowane są trzy algorytmy: Metodyka Putnama, COCOMO II i symulacja bazująca na metodach Monte Carlo.

Koniec pewnej epoki

Przeniesienie kluczowych cech narzędzia JBuilder na platformę Eclipse w formie odpowiednich wtyczek może, ale nie musi spodobać się klientom. Z jednej strony ułatwia potencjalną rozbudowę środowiska, ponieważ do Eclipse dostępnych jest dużo rozszerzeń. Jednak z drugiej, nadmierna liczba dodatków sprawia, że całe środowisko staje się niewydajne - nawet na bardzo szybkim komputerze. Poza tym dotychczasowy JBuilder oferował mechanizm rozszerzania funkcjonalności, z którego wiele firm tworzących oprogramowanie korzystało, oferując dodatki do tego pakietu. Patrząc na JBuilder 6 czy JBuilderX i porównując je z zestawem dostępnym obecnie w ramach Eclipse, nietrudno dostrzec, że te samodzielne IDE są znacznie "lżejsze", a więc i wygodniejsze. Co prawda Borland zapowiada, że dysponuje technologiami pozwalającymi na niemal "bezproblemową" i wydajną integrację, ale patrząc na inne produkty wypada - przynajmniej na razie - pozostać sceptycznym. Można się zastanawiać, czy na pewno klient zdecyduje się kupić "Borland Eclipse" - chociażby dlatego, że ma do wyboru WebSphere Studio, które również jest oparte na Eclipse. Nie należy też zapominać o (opartym notabene na technologii JBuilder) narzędziu Oracle JDeveloper, które w wersji 10 zawiera wsparcie dla modelowania, pozwala uruchamiać i śledzić aplikacje serwerowe, a ponadto jest darmowe. Tymczasem Borland zapowiada, że zamierza nadal rozwijać Delphi...

Eclipse, Visual Studio i 4GL

Wygląda na to, że na rynku narzędzi IDE zostały już tylko dwie architektury narzędziowe - Eclipse przeznaczona dla Javy, ale zawierająca "dodatki" pozwalające pisać w C#) oraz Visual Studio .Net - oferująca kilka rozszerzeń dla różnych języków, w tym np. J# Microsoftu czy Visual MainWin for J2EE dla "czystej" Javy Suna. Jednak pomimo podziału na dwa obozy, "egzotyczne" narzędzia nadal się trzymają. W pierwszym rzędzie są to narzędzia 4GL dedykowane do tworzenia aplikacji bazodanowych, jak FoxPro czy PowerBuilder, co wynika z faktu, że wiele firm podchodzi do zagadnienia tworzenia oprogramowania pragmatycznie. Zamiast rozbudowanych pakietów pozwalających budować skomplikowane, skalowalne aplikacje wybierają proste narzędzia, umożliwiające łatwy opis operacji na bazie i szybkie projektowanie formatek, a więc zapewniające wysoką produktywność pracy programistów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200