Szansa dla lokalnych

Lokalni dostawcy telefonii internetowej nie mają kompleksów wobec globalnych graczy. Ich zdaniem miejsce na polskim rynku jest dziś dla wszystkich, ale przyszłość należy do lokalnych marek.

Lokalni dostawcy telefonii internetowej nie mają kompleksów wobec globalnych graczy. Ich zdaniem miejsce na polskim rynku jest dziś dla wszystkich, ale przyszłość należy do lokalnych marek.

Liderami wśród polskich usług telefonii internetowej są Tlenofon i Easycall. Pierwsza realizowana jest przez portal o2.pl i dystrybuowana wraz z komunikatorem Tlen, druga należy do warszawskiej firmy Neutron-IT i jest dostarczana m.in. z komunikatorem Gadu-Gadu. Obie usługi są obecne na rynku od kilku miesięcy i obie mają już rzesze wiernych użytkowników.

Telefonią internetową interesują się też polscy operatorzy telekomunikacyjni. W kwietniu usługę Newton uruchomiła Telefonia Dialog. Operator liczy na pozyskanie do 40 tys. użytkowników do końca roku. Również Telekomunikacja Polska analizuje możliwości wprowadzenia podobnej usługi do sprzedaży, byłaby ona dedykowana użytkownikom Neostrady.

Szansa dla lokalnych

Schemat działania Tlenofonu

Rynek telefonii internetowej rozwija się bardzo dynamicznie w Polsce, na rynku geograficznie dużym, z liczną populacją i niską penetracją telefonii stałej. Na przestrzeni roku ze zjawiska marginalnego urósł na tyle, by stać się dostrzegalnym elementem rynku usług telekomunikacyjnych, z wielkim potencjałem rozwojowym. Głównym odbiorcą usługi jest klient prywatny, z grupy innowatorów, czyli użytkowników chętnie testujących nowe rozwiązania - mówi Magda Borowik, analityk rynku telekomunikacyjnego IDC Central Europe.

Bolączką lokalnych dostawców są ograniczone możliwości dystrybuowanych aplikacji (często ograniczające się do możliwości wykonywania podstawowych funkcji) oraz zmienna jakość połączeń, które czasem mogą przypominać rozmowę przez krótkofalówkę. Mimo że z każdą nową wersją sytuacja nieznacznie się poprawia, to daleko im jeszcze do Skype'a.

Lokalni dostawcy nadrabiają dystans technologiczny zdecydowanie lepszymi cenami. W Tlenofonie i Easycall koszt minuty połączenia do sieci stacjonarnych w Niemiczech, Wlk. Brytanii czy USA waha się między 8 a 9 gr brutto. Ceny proponowane w usłudze Newton przez Telefonię Dialog są nieznacznie wyższe, ale ciągle niezwykle konkurencyjne w stosunku do połączeń tradycyjnych. Wszyscy trzej gracze umożliwiają wykorzystanie numeracji z publicznych sieci telefonicznych, dają dostęp do wykazu połączeń i możliwość tworzenia indywidualnych książek adresowych.

Polskie firmy ze spokojem patrzą na poczynania globalnych graczy. W ich ocenie trudno spodziewać się po firmach działających globalnie agresywnych ruchów na lokalnych rynkach. Jak na razie gracze globalni pozostawiają lokalnym firmom duże pole do popisu. Technologicznie jednak nie ma przeszkód, aby operatorzy tacy jak Skype intensyfikowali swoje działania na terenie poszczególnych krajów. Obecnie robią to w ograniczonym zakresie - mówi Jacek Świderski, członek zarządu o2.pl, właściciela Tlenofonu.

Szansa dla lokalnych

Porównanie cen dla kilku wybranych kierunków połączeń

Przewagą lokalnych firm jest przede wszystkim dobra znajomość rynku i możliwość szybkiego reagowania na zachodzące na nim zmiany. Ani Skype, ani żaden inny dostawca o globalnym zasięgu nie może sobie na to pozwolić. Kluczową rolę w konfrontacji polskich firm z zagranicznymi potentatami mogą odegrać programy afiliacyjne. Popularność Easycalla szybko rośnie głównie dzięki komunikatorowi Gadu-Gadu i usłudze Nawijka, którą sprzedaje portal Wirtualna Polska. Do zagospodarowania pozostała jeszcze spora część rynku, bo Onet.pl, Interia.pl i Gazeta.pl nie mają własnych komunikatorów, a z pewnością wcześniej czy później będą chciały penetrować ten segment rynku. A jeśli komunikator, to i telefonia internetowa.

Lokalni gracze maja duży potencjał, np. portale i dostawcy oprogramowania komunikacyjnego wykorzystują dotychczasowa bazę kliencką w popularyzacji nowych usług, co znacznie ułatwia wprowadzenie ich na rynek - mówi Magda Borowik, analityk rynku telekomunikacyjnego z IDC Central Europe.

Na pytanie o plany na przyszłość polscy dostawcy jak jeden mąż odpowiadają o podejmowanych próbach uwolnienia telefonii internetowej od... komputera. Trudno oczekiwać, żeby operatorzy VoIP poprzestali na telefonii internetowej opartej o komputer PC. Dla nas jest to tylko pierwszy krok na drodze zastąpienia tradycyjnej telefonii - przekonuje Jacek Świderski.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200