Fuzja na taśmie

Za 4,1 mld USD Sun Microsystems przejmuje StorageTek - jednego z wiodących producentów rozwiązań do zabezpieczania i archiwizacji danych.

Za 4,1 mld USD Sun Microsystems przejmuje StorageTek - jednego z wiodących producentów rozwiązań do zabezpieczania i archiwizacji danych.

O tej fuzji rynek spekulował od kilku lat, aż w końcu stało się. Sun Microsystems kupuje Storage Technology (StorageTek) za 4,1mld USD w gotówce. Konsekwencje tej transakcji dla obu firm, a także dla rynku IT, mogą być jeszcze bardzo różne - wiele zależy od tego, jak fuzja zostanie przeprowadzona, niemniej już teraz analitycy snują domysły i wyrażają opinie - często skrajnie przeciwne w swoim wydźwięku. Jedno wydaje się pewne - wraz z tą fuzją na rynku zaczyna się proces tworzenia nowej równowagi - firm zdolnych zaoferować możliwie bogate portfolio produktów dla korporacyjnych ośrodków przetwarzania będzie zapewne w nieodległej przyszłości tylko przybywać.

Tęsknota za kanałem

Sun Microsystems od lat łączył sprzedaż serwerów i pamięci masowych. Większość tych drugich (przede wszystkim tych z wyższej półki) nie jest jego dziełem, lecz pochodzi z rozlicznych porozumień OEM z producentami-specjalistami. Przykładowo, macierze najwyższej klasy Suna, podobnie jak w przypadku HP, to konstrukcje opracowane przez Hitachi Data Systems. StorageTek dostarcza Sunowi duże biblioteki taśmowe i dyskowe systemy archiwizacyjne emulujące systemy taśmowe (virtual tape). Sun umieszczał w swoich macierzach kontrolery SATA dla macierzy średniej klasy z serii 6130 firmy Engenio (dawniej LSI Logic Storage) - podobnie zresztą jak StorageTek w urządzeniach FlexLine 200 i IBM - DS 4300. Sun licencjonował także rozwiązania NAS od Procom Technology, którą niedawno przejął.

Biorąc pod uwagę, że podobną strategię mają wszyscy duzi dostawcy infrastruktury, trudno uznać to za błąd. W świetle rozpiętości oferty trudno też uznać, że Sunowi brakowało czegoś w portfolio produktowym. A jednak Sun zdecydował się na przejęcie. Dlaczego? Jonathan Schwartz, dyrektor operacyjny Suna, wskazuje, że jednym z poważniejszych powodów były sprawy handlowe, a nie technologia. "Mamy ograniczenia jeśli chodzi o kanały sprzedaży, a nie w dziedzinie technologii" - mówi.

Potwierdza to także Scott McNeally, prezes Suna. Podczas kwietniowej konferencji dla analityków przyznał, że słabsze niż oczekiwali wyniki firmy za I kw. 2005 r. były bezpośrednio związane ze słabymi wynikami sprzedaży pamięci masowych, a dokładniej - ze spadającym odsetkiem transakcji, w których wraz z serwerami kupowane są systemy pamięci masowych. Podkreślał też kilkakrotnie, że zakup StorageTek służy właśnie wzmocnieniu sił sprzedażowych w tej dziedzinie.

Wzmocnienie działu sprzedaży to tylko jeden z celów Suna. "Dzięki fuzji zyskujemy nie tylko tysiąc doświadczonych specjalistów w dziedzinie sprzedaży systemów pamięci masowych, ale także ponad dwa tysiące konsultantów i serwisantów" - mówi James Whitemore, wiceprezes Sun Microsystems ds. sieciowych systemów pamięci masowych. To ważny wątek. Po pierwsze dlatego, że wykształcenie specjalistów w dziedzinie pamięci masowych pochłania zazwyczaj sporo czasu i środków. Inna sprawa, że StorageTek ma w dziedzinie usług profesjonalnych dobre opinie na rynku, przy czym kompetencje to dziedzina uważana przez klientów za jedną z kluczowych przy wyborze dostawcy.

Pamięci na pół gwizdka

Na przestrzeni lat Sun kupił wiele firm, które specjalizowały się w rozwiązaniach dla systemów pamięci masowych, ale żadna z nich nie wyniosła Suna na piedestał w tej dziedzinie. Stąd wielu analityków ma obawy, czy Sun poradzi sobie ze skonsumowaniem fuzji i przekuciem jej na sukces. Trzeba jednak zaznaczyć, że - wbrew temu co twierdzi Jonathan Schwartz - Sun potrzebuje wsparcia inżynierskiego w dziedzinie pamięci masowych.

Nawet najlepsze pomysły trzeba umieć wesprzeć ludźmi i pieniędzmi, tymczasem Sun od kilku już lat działu pamięci masowych budżetowo raczej nie rozpieszczał. Efektem tego jest wiele wstępnie ogłoszonych produktów, których wprowadzanie na rynek trwało zdecydowanie dłużej niż oczekiwali tego klienci. Część z nich, nawet jeśli została wprowadzona na rynek, nie zawierała i wciąż nie zawiera wielu istotnych funkcji. Przykładem wpadek Suna w tej dziedzinie może być długi proces rozwoju macierzy StorEdge 6920 opartych na kontrolerach przejętej firmy Prius Technologies, czy też narzędzia zarządcze z serii N1 do przydzielania zasobów pamięciowych serwerom przejęte wraz z firmą CenterRun. Nie alokując w porę dostatecznie wiele zasobów na rozwój rozwiązań archiwizacyjnych Sun w dużej mierze "przegapił" szybki rozwój rynku na rozwiązania ułatwiające zgodność z ustawą Sarbanes-Oxley.

To połowiczne zaangażowanie inwestycyjne i niedobór kadr znających się na systemach pamięci masowych w działach usług profesjonalnych Suna klienci doskonale wyczuwali i obawiali się ich. Bez wątpienia miało to związek ze spadkiem sprzedaży systemów pamięciowych, bowiem w oczach klientów Sunowi po prostu brak było "autorytetu" w tej dziedzinie. Wydaje się, że kupując StorageTek Sun zrozumiał wreszcie, że pamięci masowe nie są jedynie dodatkiem do jego najważniejszych produktów, czyli serwerów.

Nowe możliwości

Pytanie, co na polu technologicznym Sun i StorageTek mogą wspólnie osiągnąć, pozostaje otwarte. Na razie wiadomo tyle, że oferty obu firm są w dużej mierze komplementarne. Obszary nakładające się to m.in. narzędzia SRM, oprogramowanie do wirtualizacji zasobów (aczkolwiek też nie do końca, ponieważ Sun skupiał się na wirtualizacji zasobów dyskowych, zaś StorageTek - taśmowych), a także rozwiązania do zarządzania cyklem życia informacji (tu StorageTek ma bez wątpienia większe doświadczenie i więcej prominentnych klientów).

Jednym z obszarów, które zapewne doczekają się wzmocnienia, będą produkty ILM. Storage Tek ogłosił właśnie odświeżone wersje swoich rozwiązań ILM, które rozwija od kilku lat. Sun będzie w stanie wzbogacić je o technologie rozwijane w ramach projektu Honeycomb, którego efekty mają ponoć szansę ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku. Połączenie ILM z działającymi na "niskim poziomie" usługami indeksowania i wyszukiwania informacji (Honeycomb) w jednym produkcie będzie stanowić atrakcyjną przeciwwagę dla najnowszych propozycji EMC (Centera Seek) czy HP (RISS). Kolejnym wspólnym dorobkiem obu firm mogłyby być lepsze rozwiązania łączące serwery blade Suna i systemy archiwizacyjne StorageTek. W ten sposób mogłyby powstać skalowalne systemy do serwowania danych zgromadzonych w archiwach, których objętość będzie w przyszłości tylko rosnąć. Połączenie technologii NAS Suna i doświadczenia StorageTek w dziedzinie akceleracji i kompresji danych, a także oprogramowania backupowego StorageTek może także zrodzić nową klasę wydajnych rozwiązań do zabezpieczania danych.

Bez alternatywy

Pomimo faktu, że oferty Suna i StorageTek uzupełniają się wzajemnie, wielu amerykańskich analityków giełdowych powątpiewa, czy fuzja tych firm przyniesie poprawę pozycji połączonego organizmu. Wielu jest przekonanych, że Sun powinien raczej zewrzeć szeregi z EMC, którego pozycja w korporacjach jest znacznie wyższa. Za EMC przemawia także fakt, że firma ta oferuje rozwiązania oparte na dyskach, których przyszłość jako medium jest uważana za bardziej perspektywiczną, niż w przypadku taśm, będących podstawową domeną StorageTek.

Nie ulega jednak wątpliwości, że byłaby to fuzja znacznie droższa dla Suna, a także trudniejsza do przeprowadzenia - choćby dlatego, że mogłaby wywołać większe turbulencje organizacyjne. W przypadku połączenia z EMC więcej produktów obu firm nakładałoby się na siebie i bez ryzyka można założyć, że EMC "wymiotłoby" produkty Suna z oferty połączonych firm. Takiego scenariusza zarząd Suna zapewne nie chciał fundować sobie i pracownikom.

Połączenie ze StorageTek było dla Suna o tyle łatwe, że firmy znają się na poziomie operacyjnym i technicznym od lat, wzajemnie wspierając swoje rozwiązania. Poza tym za jednym razem wzbogacił ofertę o całą gamę rozwiązań z dziedziny zabezpieczania i archiwizacji danych. Nie ulega wątpliwości, że również po stronie StorageTek występowała potrzeba wzmocnienia pozycji.

StorageTek najwyraźniej potrzebował fuzji z producentem serwerów i działającym na rynku dużych przedsiębiorstw, by móc uzyskiwać lepsze pozycje w starciach z IBM, a także HP, z którym, co ciekawe, StorageTek również współpracuje. Na fuzję z IBM StorageTek liczyć raczej nie mógł, bowiem IBM ma zbyt wiele produktów konkurencyjnych w ofercie. Znacznie lepszy byłby dla firmy mariaż z HP, ale HP wciąż leczy rany po innej dużej fuzji i prawdopodobnie nie było zainteresowane taką transakcją. Z kolei Dellowi bliżej do EMC.

Nie koniec zakupów

Przedstawiciele Sun Microsystems dają do zrozumienia, że po wchłonięciu StorageTek firma nie zaprzestanie zakupów. Po wydaniu 4,1 mld USD na bieżącą transakcję Sunowi pozostaje 3,3 mld USD rezerw gotówkowych. Łącząc te zasoby z 1,1 mld USD rezerw zgromadzonych przez StorageTek, Sun wciąż ma możliwość kupienia wielu firm, choć już nie tak dużych.

Zakładając, że Sun zamierza stać się firmą oferującą pełne spektrum rozwiązań dla centrów danych, prawdopodobny wydaje się zakup firmy oferującej nowoczesny system zarządzania infrastrukturą. Jest to dziedzina, w której, podobnie jak w przypadku pamięci masowych, Sun ma bardzo duże zaległości w stosunku do konkurencji. Dobrym kandydatem wydaje się współpracująca już z Sunem firma AppIQ, a także inny partner - Micromuse.

Spośród firm niszowych Sun może chcieć przejąć firmę specjalizującą się w rozwiązaniach WAFS, czyli rozproszonych serwerach plików. O rozwiązania tego rodzaju wzbogaciły ostatnio swoje oferty Cisco i Brocade. Systemy tego typu staną się wkrótce elementami rozwiązań ILM i Sun nie będzie mógł pozwolić sobie, by nie posiadać ich w ofercie.

Fuzja w liczbach

Światowe obroty w 2004 r.

Sun Microsystems - 11,2 mld USD

StorageTek - 2,2 mld USD

Obroty w Polsce w 2004 r.

Sun Microsystems - 63,4 mln USD

StorageTek - poniżej 10 mln USD

Zatrudnienie na świecie w 2004 r.

Sun Microsystems - 35 tys. osób

StorageTek - 7 tys. osób

Zatrudnienie w Polsce

Sun Microsystems - ok. 200 osób

StorageTek - 10 osób

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200