Reguły naprawdę się zmieniły

Analityków finansowych oraz rynek zelektryzowała informacja o słabszych od oczekiwanych wynikach grupy Prokomu. Po nieoczekiwanym opóźnieniu publikacji raportu rocznego (8 kwietnia przesłano informację, że raport ukaże się 18, w tym zaś dniu raport trafił do publikacji o godzinie... 23.59, patrz http://www.prokom.pl/pl/news/news.php?id=320 ), wszystko było jasne. Prokom na początku roku radzi sobie słabo, widzą to duzi akcjonariusze (amerykańskie banki) i wycofują się z inwestycji; w konsekwencji akcje tanieją. Tylko czekać aż padną cztery pytania: Dlaczego w ciągu roku wartość akcji spadła o połowę? Co zarząd robi z tą sytuacją? Czy rada nadzorcza reaguje właściwie wobec zarządu? I dlaczego, u diabła, akcjonariusze mają nierówny wpływ na jej skład i poczynania?

Analityków finansowych oraz rynek zelektryzowała informacja o słabszych od oczekiwanych wynikach grupy Prokomu. Po nieoczekiwanym opóźnieniu publikacji raportu rocznego (8 kwietnia przesłano informację, że raport ukaże się 18, w tym zaś dniu raport trafił do publikacji o godzinie... 23.59, patrzhttp://www.prokom.pl/pl/news/news.php?id=320 ), wszystko było jasne. Prokom na początku roku radzi sobie słabo, widzą to duzi akcjonariusze (amerykańskie banki) i wycofują się z inwestycji; w konsekwencji akcje tanieją. Tylko czekać aż padną cztery pytania: Dlaczego w ciągu roku wartość akcji spadła o połowę? Co zarząd robi z tą sytuacją? Czy rada nadzorcza reaguje właściwie wobec zarządu? I dlaczego, u diabła, akcjonariusze mają nierówny wpływ na jej skład i poczynania?

W branży trwa ruch konsolidacyjny, także i Prokom konsoliduje swoje spółki - natomiast mam poważną wątpliwość, czy w ten sposób leczy chorobę, czy tylko jej objawy. Polecam lekturę komentarzy pod artykułem w Gazecie Wyborczej:http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=48&w=240574-21&v=2&s=0 . Nie przeceniałbym co prawda kompetencji komentujących artykuły na rozmaitych internetowych forach, natomiast te wypowiedzi trafnie wskazują chyba na przyczynę problemów Prokomu. A jeszcze rok temu przedstawiciel firmy - na własne uszy słyszałem! - na I Krajowej Konferencji Jakości Systemów Informatycznych pytał "Ile warta jest etyka?" i zdawało mi się, że widziałem na jego ustach drwiący uśmiech.

Jest coś, co nazywa się corporate governance, czyli ład korporacyjny. Wiem - w Polsce pojęcie to używane jest w odniesieniu do pewnych zasad publikowanych przez KPWiG, ale tak naprawdę chodzi o coś innego: o zdrowe korzenie spółki, pewną ideologię jej działania, przejrzyste zasady i fair play z udziałowcami. Prokom zdaje się mieć właśnie problem z kręgosłupem i doprawdy nie wiem, czy już to zauważył, czy nadal rozumuje w kategoriach czysto naprawczych: skonsolidujemy grupę, sprzedamy deficytowe spółki, zwolnimy trochę niepotrzebnego personelu, zamówimy jeszcze jedną ekspertyzę u wiceministra i jakoś to będzie. Obawiam się, że nie będzie - czas zacząć pracę u podstaw.

Paradoksalnie, Prokom - mimo wszystkich zewnętrznych podobieństw do spółki technologicznej - bardziej przypomina socjalistyczne molochy. Przez wiele lat żył "pod kloszem" pewnych zamówień z sektora publicznego i rady konsultacyjnej zaludnionej przez polityków i największych zleceniodawców. Nawet nie za bardzo szkodziły mu spektakularne porażki. Taki komfort może rozleniwić każdego - nie tylko kopalnie, huty i stocznie, ale nawet lidera rynku IT. Nawiasem mówiąc, nie wydaje mi się, żeby pozostali wielcy gracze polskiej informatyki byli w jakiś cudowny sposób odporni na chorobę Prokomu, choć może w innym wymiarze. Zasady gry się zmieniły; to wszystko dzieje się naprawdę.

W gruncie rzeczy dobrze życzę każdej, dosłownie każdej polskiej firmie informatycznej. Niechaj przykład Prokomu będzie dla wszystkich przestrogą: pozycja rynkowa nie jest dana raz na zawsze. Trzeba stale się doskonalić, dbać o jakość, walczyć o nowe grupy klientów. W Unii Europejskiej zaś trzeba przyjąć reguły obowiązujące na dojrzalszych rynkach i starać się rozwijać także ekstensywnie - przez ekspansję na międzynarodowe rynki i znajdowanie tam nisz, gdzie tamtejsi gracze są słabo zakorzenieni lub technologii i produktów, które mają duży potencjał wzrostu.

Co wybierze Prokom - pracę u podstaw czy lekceważenie trudności jako przejściowych lub działania pozorne? Zobaczymy w najbliższych miesiącach.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200