Windows czy Linux - bez emocji i uprzedzeń

W ostatnich latach Linux stał się poważnym systemem operacyjnym dla biznesu, zwłaszcza po serii dużych kontraktów rządowych w Europie i Azji. Ale i Microsoft Windows nie stoi w miejscu. Oba systemy mają w środowisku biznesowym zalety i wady. Spróbujmy porównać ich możliwości w zakresie serwerów webowych, usług plików i drukowania, pracy sieciowej i technik dostępu, oprogramowania aplikacyjnego i - last but not least - bezpieczeństwa.

W ostatnich latach Linux stał się poważnym systemem operacyjnym dla biznesu, zwłaszcza po serii dużych kontraktów rządowych w Europie i Azji. Ale i Microsoft Windows nie stoi w miejscu. Oba systemy mają w środowisku biznesowym zalety i wady. Spróbujmy porównać ich możliwości w zakresie serwerów webowych, usług plików i drukowania, pracy sieciowej i technik dostępu, oprogramowania aplikacyjnego i - last but not least - bezpieczeństwa.

Debata "Windows kontra Linux" toczy się od wczesnych lat 90. i nic nie wskazuje, aby osłabła w najbliższym czasie (wręcz przeciwnie). Choć nie brakuje wartościowych metod oceny systemów, to dyskusje są, niestety, często zakłócane przez fanów obu technologii (zwłaszcza Linuksa), którzy nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów strony przeciwnej.

Mobilizacja po obu stronach

W ostatnich dwóch latach wiele wydarzyło się w świecie open source. Kamieniem milowym na drodze Linuksa do przedsiębiorstw było pod względem technologicznym pojawienie się jądra 2.6. Pod względem rynkowym najważniejsze było przejęcie przez Novell firmy Suse i zwrot tej firmy w kierunku open source. Novell dysponuje szerokim zapleczem usługowym i oprogramowaniem infrastruktury sieciowej. Nie można też nie wspomnieć o batalii SCO, która twierdzi, że jądro Linuksa zawiera kod, który jest własnością intelektualną SCO.

W obozie przeciwnym pojawił się Windows 2003 Server i Service Pack obejmujący jego 64-bitową wersję. Microsoft zapowiedział też przyszłą wersję systemu o kryptonimie Longhorn. Do tego trzeba dodać nową wersję SQL Server 2005 z funkcjonalnością dostępną dotychczas w bazach danych Oracle i IBM, a także nową wersję platformy .Net.

Batalia zapowiada się ciekawie, zwłaszcza w kontekście nowinek technologicznych po obu stronach. Jednak relatywny podział rynku dla tych dwóch platform zależy w dużym stopniu od czynników nietechnologicznych, takich choćby jak stanowisko SCO, które może odstraszyć część użytkowników.

Desktop czy serwer?

Linux uzyskał znaczący postęp na drodze do korporacyjnych desktopów. Jednak brak komercyjnych aplikacji nadal pozostaje barierą. Największą nadzieją Linuksa dla desktopów jest OpenOffice - wersja open source pakietu biurowego. Jest to zestaw biurowy zawierający edytor, arkusz kalkulacyjny i pakiet prezentacji, który emuluje również funkcjonalność Microsoft Office. Chociaż nie zawiera wszystkich funkcji Office, takich choćby jak skrypty VBA, to jednak spełnia prawie wszystkie wymagania przeciętnego użytkownika, zapewniając mu potrzebne w codziennej pracy funkcje, i to bezpłatnie.

Niestety, nie dotyczy to wszystkich aplikacji desktopowych. Tak długo, jak dostawcy tylko sporadycznie będą uwzględniać Linuksa w swoich aplikacjach, Linux nie stanie się poważnym konkurentem jako desktopowy system operacyjny.

Można oczywiście używać emulatora Windows w celu zapewnienia pracy aplikacji Windows w środowisku Linux. Jednak takie systemy są generalnie ociężałe i nie zapewniają pełnej implementacji Windows. Emulacja obniża też wydajność aplikacji.

Desktopy Windows i Linux z punktu widzenia użytkownika stają się dość podobne. Jak to wygląda od strony technologicznej? Windows ma pożyteczne mechanizmy, takie choćby jak Remote Installation Services, pozwalające na utworzenie obrazu stacji roboczej (z oprogramowaniem standardowego desktopa obowiązującego w całym przedsiębiorstwie) i rozprowadzenie go przez sieć do komputerów.

Większość dystrybucji Linuksa jest także instalowana przez sieć; inne mogą być ładowane z CD, uwalniając od ręcznej instalacji. Można też w prosty sposób napisać skrypt instalacyjny. Wiele dystrybucji zawiera bezobsługowy instalator, taki jak Anaconda Red Hat.

Poważnym zmartwieniem administratorów sieci jest zapewnienie właściwego doboru różnorodnych łatek oprogramowania i regularne uaktualnianie desktopów poprzez sieć. Zarówno Windows (za pośrednictwem Windows Update i jego rozszerzenia klienckiego), jak i Linux (up2date Red Hat czy apt-get Debian) mogą automatycznie sprowadzać i instalować uaktualnienia z ośrodka webowego dostawcy. Twórcy obu systemów mieli świadomość, że sto identycznych maszyn potrzebuje pojedynczego połączenia do ośrodka dostawcy systemu i wykonania stu instalacji poprzez LAN, a nie wykonywania stu oddzielnych procesów sprowadzania uaktualnień. W przypadku Linuksa ta funkcjonalność zależy od dystrybucji. Windows pozwala na sprowadzenie wszystkich niezbędnych łatek i rozesłanie ich według reguł polityki poprzez usługi domenowe Windows.

Zarówno Linux, jak i Windows są dostosowane do operacji desktopowych. Podstawowe operacje oparte na GUI (klikanie, podwójne klikanie, kliknięcie prawym klawiszem, przeciąganie i upuszczanie itp.) są praktycznie takie same w obu systemach. Brak wsparcia platformy open source ze strony dostawców aplikacji jest faktem, ale to też się zmienia i coraz więcej firm zaczyna uwzględniać w swoich produktach Linuksa. Wybór jednej z platform w dużym stopniu zależy od aplikacji potrzebnych na desktopie: poczta elektroniczna, procesor tekstów, arkusz kalkulacyjny. Linux jako podstawowy desktop biurowy może oznaczać oszczędność pieniędzy, ale jeżeli nie zawiera on potrzebnych do pracy aplikacji, to raczej nie należy decydować się na emulację Windows, tylko kupić prawdziwe.

Usługi i aplikacje sewerowe

Usługi plików i druku

Windows i Linux są pod tym względem bardzo podobne. Jeżeli poszukuje się podstawowych serwerów plików i drukowania, Linux jest dobrą i tanią alternatywą. Jeżeli natomiast potrzebne są sieciowe usługi katalogowe i korporacyjne książki adresowe, to przewaga jest po stronie Windows, który zawiera wiele takich udogodnień.

Współdzielenie plików jest wrodzoną cechą Windows i w aplikacjach z górnej półki przebija Linux wydajnością. Jeżeli taki serwer nie jest jednak potrzebny, to Linux jest łatwiejszy w użyciu i tańszy. Usługi drukowania Linuksa są tak samo dobre jak w Windows.

Usługi pocztowe i pracy zespołowej

Aplikacje serwerowe na Windows i Linux są w istocie bardzo podobne. Jedną z głównych usług jest poczta korporacyjna i systemy pracy zespołowej. Komercyjne systemy uniksowe były dostarczane z serwerem pocztowym Sendmail od momentu pojawienia się poczty internetowej. Użytkownicy Windows użytkują zazwyczaj Exchange. Linux poszedł inną drogą: od Sendmail (postrzeganego, jako trudny do konfigurowania i trapiony różnymi problemami bezpieczeństwa) w kierunku różnych ofert, takich jak Exim (http://www.exim.org ), Postfix (http://www.postfix.org ) czy ZMailer (http://www.zmailer.org ). Wszystkie zawierają podobne mechanizmy - trochę lepsze lub trochę gorsze (np. Exim wykorzystuje łatwiejszy protokół uwierzytelniania SMTP niż Postfix).

Exchange jest komercyjnym (czytaj: kosztownym) pakietem poczty elektronicznej. Istnieją jednak tańsze alternatywy dla Windows, takie jak Merak Mail Server czy VisNetic Mail Server. Ponieważ Microsoft zapewnia obsługę zarówno dla własnych serwerów Exchange, jak i serwerów pracujących w standardzie POP/SMTP, nie ma problemu, aby użytkownik desktopa Windows miał dostęp do serwera Exchange i niezależnego dostawcy, chociaż można przy tym utracić funkcję książki adresowej.

Linux jest wydajną platformą dla poczty elektronicznej niezależnie od tego, jaka aplikacja jest używana. Exchange jest natomiast dość rozrośniętym tworem, trudnym do otworzenia, jeżeli dane zostaną uszkodzone (w mniejszym stopniu dotyczy to wersji 2000 i 2003, bardziej 5.5). Jeżeli nie są potrzebne zaawansowane funkcje Exchange (głównie integracja z pocztą głosową i usługi faksu), to Linux jest dobrą alternatywą.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200