XML na koksie

Szybkość przetwarzania i bezpieczeństwo mogą wkrótce przestać być problemem XML. W dłuższym okresie akceleratory XML będą powszechne jak akceleratory SSL czy Java.

Szybkość przetwarzania i bezpieczeństwo mogą wkrótce przestać być problemem XML. W dłuższym okresie akceleratory XML będą powszechne jak akceleratory SSL czy Java.

Bez względu na to, jaki kształt technologia XML przyjmie w ciągu najbliższych lat (patrz artykuł Tomasza Kopacza na str. 22), koncepcje leżące u jej podstaw nie zmienią się. Możliwość zawarcia w jednym dokumencie danych i metadanych, wyraźnie od siebie oddzielonych, a przy tym nadających się do wzajemnie niezależnego przekształcania i modelowania, to jedna z największych zdobyczy internetowego boomu lat 90. ubiegłego wieku.

Technologia XML jest i będzie wykorzystywana w coraz to nowych dziedzinach. Z punktu widzenia projektantów i programistów tak będzie po prostu wygodniej, taniej, bardziej uniwersalnie - choć niekoniecznie szybciej czy wydajniej w sensie przetwarzania i komunikacji. Ten problem wydaje się dziś nabrzmiały, ale, jak wiele razy w historii rozwoju technologii informatycznych (np. HTML, Java), uda się go zapewne przezwyciężyć sprzętowo. Korzyści z wykorzystania technologii XML - szczególnie w dziedzinie integracji aplikacji - usprawiedliwiają związane z tym koszty.

Technologia XML i jej pochodne dadzą początek nowym formatom zapisu danych, protokołom komunikacyjnym i językom programowania. Wszystko to razem stanie się - w całkiem nieodległej przyszłości - fundamentem nowej klasy systemów informatycznych, nowej generacji sieci i rozwiązań integracyjnych. Nieodwracalny trend "XML-izacji wszystkiego" dostrzegają dostawcy rozwiązań, których celem jest umożliwienie i przyspieszenie tej transformacji.

Pionier przyspieszenia

Pionierami w dziedzinie rozwiązań dedykowanych do obsługi XML były, jak zwykle niewielkie, niszowe firmy. Co oczywiste, jako pierwsze powstały rozwiązania przyspieszające przetwarzanie i komunikację wykorzystującą XML. Jedną z pierwszych firm, które zajęły się tym problemem, była Data Power. Jej rozwiązania wykorzystują sprzętowe akceleratory, pozwalające walidować poprawność, struktury, zawartości, adresatów itp., a nawet dokonywać transformacji tysięcy komunikatów XML w ciągu jednej sekundy.

Z biegiem czasu rozwiązania Data Power obrastały w nowe funkcje. Dziś, oprócz walidacji i transformacji, potrafią także przeszukiwać je pod kątem specyficznych ciągów znaków, filtrować pod kątem prób ataków warstwy aplikacyjnej w rodzaju SQL injection (XML firewall), a także kompresować, podpisywać cyfrowo, szyfrować, tunelować w SSL, a nawet zarządzać ich ruchem (XML routing). Z punktu widzenia administratora najważniejsze jest to, że rozwiązanie cały czas można modyfikować, wprowadzając obsługę wersji nowych protokołów, formatów danych, transformacji itd.

O ile początkowo rozwiązania Data Power były dostępne w formie serwerów usługowych o zamkniętej konstrukcji, obecnie firma oferuje także moduły rozszerzające dla serwerów oraz same akceleratory. Jej rozwiązania w coraz większym stopniu integrują się także z rozwiązaniami innych firm, np. podsystemami szyfrującymi.

XML bliżej życia

Rozwiązania o podobnej funkcjonalności oferuje firma Sarvega. Jej XML Content Router przyspiesza walidację, filtrowanie i transformację komunikatów XML, zapewniając jednocześnie routing oparty na treści. Urządzenia można zestawiać w architekturze peer-to-peer (co ma umożliwiać budowę środowisk architektonicznie zgodnych z koncepcją SOA).

Można także budować struktury hierarchiczne. Sarvega zakłada bowiem, że w wielu firmach przyspieszanie przetwarzania XML jest potrzebą odrębną od zabezpieczania treści czy ochrony integralności. Koncepcja zabezpieczania informacji w wielu firmach opiera się na silnym uwierzytelnianiu i kontroli warstwy sieciowej - wiele z nich nie jest gotowych, przynajmniej na razie, burzyć tego porządku. Co nie znaczy, że tak będzie zawsze. Z myślą o takich organizacjach Sarvega przygotowała rozwiązanie zwane XML Guardian, które filtruje komunikaty pod kątem ataków aplikacyjnych, szyfruje je, podpisuje itd.

Takie podejście do architektury odzwierciedla podejście do wdrożeń w firmach - najpierw budowane są wewnętrzne architektury SOA, a gdy wszystko działa, firmy zabierają się do ich zabezpieczania oraz integracji z firmami zewnętrznymi. To również wynik obserwacji, że firmy wolą niezależnie skalować poszczególne warstwy architektury, czemu rozdzielenie funkcji akceleracji i zabezpieczania ewidentnie służy. Urządzenia XML Guardian mogą działać wewnątrz sieci LAN/WAN, a niezależnie od tego także na styku sieci wewnętrznych z sieciami partnerów handlowych, zapewniając bezpieczeństwo zautomatyzowanym procesom integracyjnym.

Cisco zmienia wszystko

Akceleracja i zabezpieczanie przetwarzania XML znalazły się na celowniku Cisco Systems, co jego przedstawiciele niedawno otwarcie przyznali. Rynek już huczy od plotek na temat potencjalnych przejęć oraz przetasowań w aliansach - nie ulega bowiem wątpliwości, że zainteresowanie XML może łatwo przerodzić się w zainteresowanie przynajmniej pewnym wycinkiem warstwy middleware.

Wbudowanie akceleracji przetwarzania XML do istniejących konstrukcji nie będzie problemem. Dla Cisco XML to kolejny protokół do obsłużenia - po niedawnej integracji z platformą sieciową rozwiązań do serwowania plików w sieciach rozproszonych przejętych wraz z Actona Technologies, akceleracja XML wydaje się zadaniem znacznie łatwiejszym.

To raczej konkurenci mają powody do zmartwienia. Tym bardziej, że Cisco, nawet jeśli zdecyduje się na zakup firmy specjalistycznej, już obecnie pracuje nad własnymi rozwiązaniami w tej dziedzinie w ramach projektu o kodowej nazwie Aeon. Cisco ma jednak szanse zachować pokój z innymi wielkimi graczami. Interesujące byłoby np. połączenie akceleracji XML z rozwiązaniami do sprzętowej akceleracji serwerów aplikacji opracowanymi przez firmę Azul Systems (pisaliśmy o nich szeroko w CW 11/2005). W ten sposób Cisco zyskałoby nowe rynki, nie wchodząc w drogę firmom, takim jak: BEA Systems, IBM czy Oracle.

Będą następni

Za przyspieszanie przetwarzania XML wzięła się także Tarari - firma znana z produkcji platform sprzętowych do akceleracji rozlicznych funkcji i protokołów, jak np. systemy antywirusowe, serwery multimedialne czy szyfrowanie SSL. W jej ślady pójdzie zapewne wkrótce Nokia, Crossbeam i inni producenci specjalizowanych platform. Dla nich, podobnie jak dla Tarari, będzie to jedynie kolejna funkcja dodana do już istniejących rozwiązań. Swoich sił w tej dziedzinie zamierza próbować także Sun Microsystems, ale raczej poprzez próbę sprowadzenia XML do formy binarnej, co niekoniecznie spotka się z pozytywnym odbiorem rynku. Na razie Sun oferuje akceleratory SSL, które, w razie niepowodzenia koncepcji FastInfoSet, będzie mógł rozbudować o własny lub licencjonowany od Data Power sprzętowy akcelerator XML.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200