Usługi VoIP są znacznie lepsze od tradycyjnych usług telefonicznych - przekonuje Niklas Zennström, dyrektor wykonawczy Skype Technologies. Firma zdobyła miliony klientów, nie wydając ani centa na promocję.

Popularność Skype wynika z połączenia dobrej jakości transmisji z faktem, że rozmowy prowadzone w Internecie są darmowe. Płacić trzeba tylko za połączenia z telefonami działającymi w tradycyjnych sieciach telefonicznych. Ta ostatnia możliwość, oferowana w ramach usługi SkypeOut, zapewnia firmie coraz większe przychody. Na tym jednak założyciel Skype nie zamierza poprzestać.

W ostatnich tygodniach Niklas Zennström, dyrektor wykonawczy zarejestrowanej w Luksemburgu spółki Skype Technologies, podpisał wiele umów z producentami aparatów telefonicznych. Jedna z nich - Carrier Devices zgodziła się zainstalować oprogramowanie Skype VoIP w telefonach i-mate pracujących pod kontrolą systemu Pocket PC i obsługujących łączność Wi-Fi. Oprogramowanie Skype zamierzają umieszczać w swoich telefonach także Motorola i Siemens. Jakie niespodzianki ma jeszcze Skype?

Skype rozwija się dosyć szybko. Czy może Pan podać jakieś liczby?

Skype rozwija się bardzo szybko. Mamy 29 mln użytkowników. Każdego dnia ich liczba powiększa się o 155 tys. Większość korzysta z oprogramowania zainstalowanego na komputerach biurkowych. Mamy jednak również ok. 1,3 mln użytkowników Pocket PC.

W ubiegłym roku Skype Technologies zawarła porozumienie z RTX Telecom mające na celu stworzenie linii telefonów bezprzewodowych. Jakie są efekty współpracy?

Można podłączyć telefon bezprzewodowy do normalnego gniazdka i wykorzystywać go jako zwykły telefon. Jednocześnie aparat można także połączyć za pośrednictwem USB z komputerem, na którym jest zainstalowane oprogramowanie Skype. Naciśnięcie wybranego przycisku na telefonie pozwala wykonywać połączenia VoIP za pośrednictwem Skype.

Ale komputer musi być jednak cały czas włączony, a tymczasem niektórzy chcą go czasem wyłączać. Czy ma Pan w zanadrzu produkt dla takich użytkowników?

Wiele osób wyłącza komputer bardzo rzadko. Łączność nie stanowi dla nich problemu. Ale owszem, niektórzy nie chcą, żeby ich komputer pracował cały dzień. Przygotowujemy wspólnie z partnerem oparty na routerze produkt, który pozwoli nam dotrzeć do większej grupy użytkowników. Zintegrujemy nasze oprogramowanie z telefonem bezprzewodowym albo stacją bazową, którą użytkownicy będą podłączali bezpośrednio do routera. Daty premiery nie mogę na razie zdradzić.

W ubiegłym roku uruchomiliście Państwo usługę SkypeOut, która umożliwia użytkownikom wykonywanie połączeń na numery do publicznych sieci telefonicznych za opłatą. Jakim zainteresowaniem cieszy się SkypeOut?

Obecnie korzysta z niej ok. miliona użytkowników. Opłata wynosi 0,017 euro za połączenie na telefon stacjonarny w 20 krajach. Obecnie pracujemy nad logicznym uzupełnieniem - SkypeIn, które pozwoli na połączenie z użytkownikiem Skype z publicznej sieci telefonicznej.

Pracujecie także nad umożliwieniem użytkownikom wysyłania i odbierania SMS-ów. Czego jeszcze można się spodziewać?

Zobaczymy. W październiku ub.r. opublikowaliśmy API. Producenci oprogramowania mogą tworzyć przy jego użyciu rozmaite aplikacje integrujące się z naszym serwisem. Przykładowo, pewna firma stworzyła bramkę dla użytkowników Skype do wysyłania i odbierania SMS-ów. Inna firma stworzyła usługę polegającą na możliwości zostawienia użytkownikowi wiadomości głosowej. Liczba firm podejmujących własne projekty z wykorzystaniem naszego API rośnie.

Kiedy na rynku pojawiła się technologia VoIP, wiele osób narzekało na niską jakość. Jak wygląda jakość w wydaniu Skype?

Jakość naszych rozmów telefonicznych jest znacznie wyższa od jakości rozmów prowadzonych z użyciem tradycyjnej telefonii, która wykorzystuje technologię wąskopasmową. Tradycyjna technologia telefoniczna koduje głos mniej więcej w zakresie od 300 do 3 tys. Hertzów, a więc korzysta z ograniczonego spektrum. W Skype zastosowaliśmy kodek obejmujący znacznie większe spektrum częstotliwości (opracowany przez szwedzką firmę Global IP Sound - przyp. red.).

Obecnie Internet ma znacznie większą przepustowość. Kiedy testowaliśmy VoIP w 1997 r., doszliśmy do wniosku, że w owym czasie publiczny Internet nie nadaje się do transmitowania głosu. Zbyt wiele pakietów ginęło, powstawały dosyć duże opóźnienia. Od tego momentu pojemność Internetu wzrastała dwukrotnie każdego roku.

Co się stanie, jeśli wszyscy zaczną korzystać z VoIP?

Nie wydaje mi się, żeby stanowiło to problem. Właśnie ze względu na rosnącą pojemność, a także fakt, że głos wymaga niewielkich pojemności - w porównaniu z wymianą plików. P2P to zupełnie inne podejście do technologii, które ma wpływ na wydajność. W niektórych systemach VoIP użytkownicy muszą najpierw połączyć się z serwerem, żeby uzyskać połączenie z użytkownikiem. To dodatkowa pętla. Skype łączy użytkowników bezpośrednio. Pozwala uniknąć wąskich gardeł dzięki przyjęciu najkrótszej ścieżki w Internecie do połączenia rozmówców. Jesteśmy w stanie wykorzystać łączność szerokopasmową.

Jakie są dalsze Państwa plany?

Połączenia wideo. Logitech przekonuje, że sprzedaje ponad 10 mln kamer rocznie. Transmisje wideo w Internecie są niskiej jakości, głównie dlatego że strumienie wideo przechodzą przez zbyt wiele serwerów wykorzystujących kodeki wąskopasmowe. Stosując P2P oczekujemy wyższej jakości.