PC World

IDG poza tytułem COMPUTERWORLD, wydaje również kilkanaście odmian narodowych czasopisma PC World. Można je znaleźć w tak różnych krajach jak Kolumbia, Szwecja, ZSRR czy Tajwan. W niniejszym numerze CWPP pragniemy naszym Czytelnikom przedstawić amerykańskie wydanie PC World.

IDG poza tytułem COMPUTERWORLD, wydaje również kilkanaście odmian narodowych czasopisma PC World. Można je znaleźć w tak różnych krajach jak Kolumbia, Szwecja, ZSRR czy Tajwan. W niniejszym numerze CWPP pragniemy naszym Czytelnikom przedstawić amerykańskie wydanie PC World.

PC World jest miesięcznikiem o objętości okoto 300 stron formatu A4, wydawanym kolorowo na pięknym papierze. Zgodnie z tytułem zajmuje się wieściami o komputerach osobistych: ich użyciu, oprogramowaniu, częściach, rozszerzeniach, urządzeniach peryferyjnych i towarzyszących. Czasopismo prowadzi stałe działy, a mianowicie: przegląd ekonomicz-noprzemysłowy, opinie o sprzęcie, oceny nowinek programowych, a także porady jakie oprogramowanie do czego zastosować. Poza tym felietony, cenniki, katalogi, listy do redakcji, a także sporo reklamy. Szczególnie godny polecenia jest tzw. przegląd konsumencki, przynoszący na ogół wielostronną analizę rozpatrywanego tematu. Niezależnie od tego, czy chodzi akurat o zdrowie ludzkie, czy nową, jakoby rewelacyjną wersję znanego i dawno zaakceptowanego programu. Znajdzie tu dla siebie wiele informacji użytkownik, który chce kupić komputer PC i chciałby umieć go w pełni wykorzystać. Niewątpliwie najbardziej zadowolony będzie hobbysta tropiący nowinki, zalety i słabości komputerów. Wiadomości gospodarcze są tu raczej tłem dla techniki, która dominuje.

Wydawany od dziewięciu lat miesięcznik jest redagowany przez ponad 50 osób. Posiada też kilkunastu współpracowników w różnych rejonach USA. Można szacować, że na kształt materiałów do druku ma wpływ ok. 200 ludzi. Redaktorem naczelnym PC World jest Richard Landry. Adres redakcji: PC World Editorial, 501 Second St. #600, San Francisco, CA 94107.

Pojedynczy numer PCW kosztuje 2.95 USD. W prenumeracie jest taniej: 29.90 USD rocznie (12 numerów) Zdarzają się też prenumeraty promocyjne za 19.97 USD rocznie. Prenumeratorzy otrzymują ponadto bezpłatnie, wraz z każdym numerem, dyskietkę zawierającą ciekawe opro-

gramowanie typu shareware. Poza USA należy się liczyć z dodatkową opłatą za porto: w przypadku prenumeraty do Polski wynosi ona 46 USD rocznie. Prenumeratę należy zamawiać pod adresem: PC World Subscription Department, P.O. Box 51833, Boulder, Colorado 80321-1833, USA.

PROMIENIUJĄCE MONITORY

W jednym z ostatnich numerów PC World omawiano problem związany z promieniowaniem ekranów monitorów komputerowych.

Badania wykazują, że właśnie monitory są przyczyną wielu problemów zdrowotnych. Jak można się przed nimi uchronić?

Jeśli czyjś zawód wymaga wielogodzinnego przesiadywania przed komputerem, który może doprowadzić do utraty zdrowia, to trudno sobie wyobrazić bardziej stresującą sytuację. Nic więc dziwnego, że kwestia wywołuje żywe dyskusje wśród naukowców, przemysłowców i użytkowników.

W centrum zainteresowań jest wpływ promieniowania niskich częstotliwości. W szczególności dwa rodzaje promieniowania elektromagnetycznego: zakresów VLF (very low frequencies od 3 do 30 kHz) i ELF (extremely Iow freąuen-cies poniżej 3 kHz). Początkowo więcej uwagi zwracano na zakres VLF i jego ewentualny wpływ na poronienia i wady genetyczne noworodków. Obecnie bacznej obserwacji poddaje się również zakres ELF emitowany m.in. przez sieci wysokiego napięcia, odbiorniki TV, wiele urządzeń domowego użytku, a wśród nich komputery.

Pytania o bezpieczeństwo pracy przy komputerach zadał pierwszy The New Yorker w serii artykułów z czerwca 1989. W odpowiedzi na te wątpliwości podjęto

działania, od uchwał zwiększających, dotacje na odpowiednie badania, do produkcji różnego rodzaju urządzeń reklamowanych jako rewelacyjne osłony przed niebezpiecznym promieniowaniem.

ZAMIESZANIE NARASTA .

Wytwórcy PC, osobliwie ci, którzy sami wytwarzają lub sprzedają monitory, zwykli _ szybko kontrować, że nie ma ostatecznej pewności, iż to właśnie monitory są przyczyną poronień, wad wrodzonych czy zachorowań na raka. Jeśli nawet takie wypowiedzi są zgodne z prawdą, to i tak przekazują one tylko połowę wiedzy: bo nie ma również bezspornej pewności, że emisja fal VLF i ELF nie wpływa negatywnie na stan zdrowia.

Obrońcy zdrowia używając takich argumentów nawołują do zapoczątkowania przez rząd federalny niezależnych badań, które wytyczyłyby kierunki działań dla wytwórców monitorów. Z pewnością jest to rozwiązanie na daleką przyszłość. Obecnie przemysł musi sam współdziałać z użytkownikami i starać się wspólnymi siłami minimalizować ryzyko.

CO ROBIĄ PRODUCENCI?

Wobec rosnącego nacisku, kilkunastu producentów w USA wprowadziło nowe monitory o niskim poziomie emisji promieniowania elektromagnetycznego. Sprzedano je w Szwecji, gdzie normy emisji VLF są egzekwowane.

Firma IBM była Jedną z pierwszych, która zaoferowała takie monitory; były to monitory kolorowe 8515, po raz pierwszy pokazane w marcu 1990. Podobnej jakości sprzęt zaoferowała firma Big Blue: osłony były zamontowane i w kolorowych, i czar-nobiałych monitorach. Później Sigma De-signs z Fremont w Kalifornii i Cornerstone Technology z San Jose zaczęły sprzedawać swoje wielkoekranowe czarnobiałe monitory o niskiej emisji VLF. „Zdrowe" monitory IBM mają ceny niższe od modeli poprzednich, natomiast modele Sigmy i Cornerstone są droższe o ok. 200 USD.

Każdy z wymienionych producentów oferując swoje nowe produkty, powołuje się na wymagania klientów, a nie na względy bezpieczeństwa pracy. Monitor 8515 chroni przed promieniowaniem VLF, „ponieważ klienci się tego domagali" twierdzi rzecznik IBM.

Dopóki nie było o tym w prasie, „klienci nie mieli żadnego interesu [w zdobywaniu ekranów nowego typu]", powiedział Tom Van Overbeek prezes Cornerstone. Teraz telefon się urywa od pytań o słabiej promieniujące monitory.

Jeśli kiedyś pomijało się milczeniem kwestie zagrożeń, to teraz podczas kampanii marketingowych swoich ulepszonych produktów, wytwórcy stali się ostrożniejsi w mówieniu, iż użytkownicy nie mają racji co do swoich obaw.

NIEPEŁNE ROZWIĄZANIE

Mimo wyraźnego postępu, trzeba zauważyć, że fala ulepszonych monitorów pochodzi jedynie od garstki producentów. Potrzebne jest natomiast działanie wszystkich producentów monitorów. Prezes Cornerstone uważa, iż co najmniej szwedzkie normy powinny wejść w życie, dopóki dalsze prowadzone obecnie badania nie ujawnią nowych faktów. [...]

Redukcja promieniowania VLF jest też rozwiązaniem niepełnym. Szwedzkie normy nie obejmują emisji w paśmie ELF, które może być jeszcze groźniejsze, jak przypuszcza wielu naukowców. Pracownicy szwedzcy już domagają się monitorów chroniących przed obydwoma rodzajami fal.

Sigma Design obiecuje, że w ciągu 1991 roku opracuje monitor radzący sobie z VLF i ELF jednocześnie.

Poza producentami monitorów jest wielu innych, którzy zalewają rynek swoimi antyradiacyjnymi osłonami. Należy wyjaśnić, że osłony te chronią przed polami elektrycznymi, natomiast nie stanowią żadnej zapory dla o wiele groźniejszych pól magnetycznych. Poza tym osłony takie chronią przed polem elektrycznym emitowanym przez ekran, zupełnie nie osłaniając boków i tylnej części monitora, gdzie promieniowanie jest silniejsze.

Jednym z niewielu produktów, który chroni przed VLF i ELF, jest monitor wytwa-rzgny przez Safe Computing w Needham w stanie Massadhusetts. Firma ta twierdzi, że jej bakelitowe ciekłokrystaliczne ekrany (LCD) nie emitują promieniowania na wykrywalnym poziomie. [...] Większość zainteresowanych organizacji pracowniczych zgadza się co do tego, iż LCD są rzeczywiście najbezpieczniejsze.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200