Ceny cięte laserem

Ceny kolorowych drukarek laserowych spadły do poziomu, który w zastosowaniach biurowych pozwala im skutecznie konkurować ze sprzętem atramentowym.

Ceny kolorowych drukarek laserowych spadły do poziomu, który w zastosowaniach biurowych pozwala im skutecznie konkurować ze sprzętem atramentowym.

Systematyczne i duże obniżki cen drukarek laserowych spowodowały ostatnio zahamowanie wzrostu popytu na urządzenia atramentowe przeznaczane do użytku biurowego. Firmy badające polski rynek nie opublikowały jeszcze wyników, ale jest prawdopodobne, że w ub.r. nastąpiła stabilizacja lub nawet spadek sprzedaży tych ostatnich. "Sądzę, że w tym roku liczba sprzedanych laserowych drukarek kolorowych będzie dwukrotnie wyższa niż w 2004, a sprzedaż drukarek atramentowych zmaleje" - przewiduje Arkadiusz Chłopik, Product Manager w Xerox Polska.

Dynamicznie rozwijają się dwa segmenty rynku drukarek laserowych: urządzeń wielofunkcyjnych oraz stronicowych drukarek kolorowych. Tego typu prognozy potwierdza też opublikowany przez Oki wzrost sprzedaży drukarek kolorowych o 133% (2 tys. sztuk w 2004 r.), a także monochromatycznych - 15% (11 tys.).

Ceny lecą w dół

Obecnie trudno jest powiedzieć, ile kosztują laserowe drukarki lub urządzenia wielofunkcyjne, bo ich ceny zmieniają się z miesiąca na miesiąc, a obniżki i promocje są na porządku dziennym. Zdaniem Piotra Nowaka, dyrektora na region Europy Środkowej i Wschodniej w Oki, spadek cen wynika z tego, że wielu producentów osiągnęło taki wolumen sprzedaży, który umożliwia zmniejszenie ceny jednostkowej sprzętu.

Wygląda na to, że to prawda. Przykładowo, Konica Minolta obniżyła w listopadzie ub.r. cenę kolorowej drukarki laserowej Magicolor 2350 (17 str./min w trybie mono, 4 str./min w kolorze) aż o 40%, a HP wprowadził monochromatyczne urządzenia wielofunkcyjne (kopiarko-drukarki) kosztujące blisko 3-krotnie mniej od podobnych modeli dostępnych na rynku.

Ceny monochromatycznych drukarek biurkowych zbliżyły się do poziomu 500 zł, a najtańszych modeli kolorowych do 1500 zł. Liczby te mówią same za siebie - ilustrując, skąd się bierze zagrożenie dla rynku drukarek atramentowych. Zwłaszcza że nic nie wskazuje, by ta tendencja miała ulec szybkiemu zahamowaniu. IDC prognozuje, że proces zastępowania druku monochromatycznego przez barwny będzie trwał jeszcze co najmniej 10 lat.

Dodatkową przyczyną wzrostu popytu na drukarki laserowe kosztem atramentowych może być wzrastająca świadomość użytkowników dotycząca wyższych kosztów eksploatacji tych ostatnich. Z badań przeprowadzonych przez Xerox wynika, że średni koszt wydruku na monochromatycznej drukarce atramentowej wynosi ok. 30 gr/str. i jest o 50-75% wyższy niż w przypadku urządzeń laserowych, a jednocześnie te drugie mają prędkość druku przeciętnie 3-5 razy większą.

Równolegle ze spadkiem cen drukarek laserowych zauważalny jest wyraźny spadek sprzedaży faksów i kopiarek. Nie oznacza to, że użyt- kownicy przestają faksować lub kopiować dokumenty, ale funkcje te są coraz częściej realizowane przy wykorzystaniu urządzeń wielofunkcyjnych MFP (Multi-Function Printer). Większość dostępnych na rynku MFP jest oferowana ze standardowym lub opcjonalnym modułem faksu.

Bezpieczniejsze dokumenty

Większość kolorowych drukarek laserowych umieszcza na wydrukach dodatkowe, niewidoczne dla oka informacje o modelu i numerze seryjnym sprzętu, które umożliwiają względnie łatwe i jednoznaczne zidentyfikowanie urządzenia wykorzystanego do druku każdego dokumentu lub obrazu. Funkcja ta nie jest nagłaśniana przez producentów i mało znana wśród użytkowników drukarek, choć mechanizm "znakowania" wydruków ma już ok. 20-letnią historię (pierwszy był Xerox).

Znaczniki zawierające informacje o numerze seryjnym mają całkowite wymiary ok. milimetra, są drukowane przy wykorzystaniu żółtych kropek o bardzo małej powierzchni, miksowane z tekstem lub obrazem dokumentu i umieszczane na całej powierzchni kartki w odstępach ok. jednego cala. Do kodowania tych informacji wykorzystywany jest miniaturowy układ scalony zintegrowany z mechanizmem drukującym - jego usunięcie jest praktycznie niemożliwe bez uszkodzenia drukarki. Jeśli jednak ktoś chciałby sprawdzić, czy są one rzeczywiście drukowane, wystarczy oświetlić kartkę niebieską diodą laserową pod szkłem powiększającym.

Możliwość jednoznacznej identyfikacji drukarki na podstawie wydrukowanej przez nią kartki papieru budzi obawy o naruszenia prywatności, ale na rynku korporacyjnym znakowanie wydruków to raczej zaleta, niż wada.

Duży rozrzut

Z testów kolorowych drukarek laserowych, LED i stałoatramentowych, przeprowadzonych przez amerykański miesięcznik Macworld wynika, że rozrzut parametrów porównywalnych modeli urządzeń jest bardzo duży. Testowane drukarki to: Brother International HL-2700CN, HP Color LaserJet 3500n, Konica Minolta Magicolor 2350en, Lexmark International C510n, Oki C5300N, Xerox Phaser 8400/B.

  • jakość odwzorowania tekstów jest bardzo dobra we wszystkich testowanych modelach

  • czas oczekiwania na wydruk stronicowego dokumentu tekstowego wynosił od 8 s (Xerox) do 28 s (HP)

  • czas oczekiwania na wydruk 10-stronicowego dokumentu tekstowego wynosił od 33 s (Lexmark) do minuty i 17 s (Xerox)

  • czas wydruku 22-megabajtowej, skomplikowanej grafiki w formacie Photoshop to od 52 s (HP) do 3 min 36 s (Konica Minolta).
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200