Operator integratorem

Tradycyjni operatorzy telekomunikacyjni szukają nowych sposobów funkcjonowania na rynku. Oferowanie tzw. potrójnej usługi (triple-play) nie jest jednak jedyną drogą rozwoju - możliwa jest również integracja wszystkich dostępnych kanałów komunikacji.

Tradycyjni operatorzy telekomunikacyjni szukają nowych sposobów funkcjonowania na rynku. Oferowanie tzw. potrójnej usługi (triple-play) nie jest jednak jedyną drogą rozwoju - możliwa jest również integracja wszystkich dostępnych kanałów komunikacji.

W związku z rozwojem telefonii komórkowej i Internetu oferowanie tradycyjnej łączności telefonicznej staje się coraz mniej opłacalne. Zwykłe rozmowy telefoniczne nie przynoszą już firmom telekomunikacyjnym satysfakcjonujących dochodów.

Coraz usilniej szukają więc one sposobów zrekompensowania strat poprzez wejście w nowe, nieznane im dotąd obszary działalności.

Szansy na sukces upatrują głównie w wykorzystaniu łączności szerokopasmowej (DSL). W coraz większym zakresie zainteresowane są świadczeniem tzw. potrójnej usługi (triple-play). Polega ona na wykorzystaniu jednego łącza do rozmów telefonicznych, dostępu do Internetu i korzystania z telewizji. Telekomy mają tutaj jednak poważnego rywala w postaci sieci telewizji kablowej. Popularne kablówki zajmują się już nie tylko rozpowszechnianiem programów telewizyjnych, ale też oferują dostęp do Internetu i możliwość korzystania z telefonii IP.

Atutem operatorów telekomunikacyjnych może być jednak możliwość łączenia funkcji sieci naziemnych z rozwiązaniami mobilnymi. Szczególnie łatwo o to może być tam, gdzie w jednej grupie biznesowej działają zarówno podmioty obsługujące sieci stacjonarne, jak i sieci telefonii komórkowej. W takiej sytuacji dostęp do potrójnych usług może być oferowany przez różne kanały komunikacyjne. Telefonia trzeciej generacji (UMTS) daje szansę zastosowania również mobilnego broadbandu. Kolejną, oferowaną przez telekomy drogą dostępu mogą być sieci WiFi.

Komórki dla nomadów

W tym właśnie kierunku zamierza podążać w najbliższym czasie France Telecom, będący, jak wiadomo, inwestorem strategicznym Telekomunikacji Polskiej. Swoje miejsce na rynku usług telekomunikacyjnych widzi właśnie w roli integratora. Komunikacja bez ograniczeń - tak chyba można by w skrócie streścić najważniejsze założenia strategii rynkowej francuskiego giganta telekomunikacyjnego. Bez względu na to, czy użytkownik będzie korzystał z telefonu stacjonarnego, Internetu czy sieci komórkowej, otrzyma dostęp do tych samych usług i treści.

Realizacji tej wizji ma służyć wiele podjętych w ostatnim czasie działań. Za wcześnie jeszcze na ocenę, czy wszystkie proponowane usługi i produkty odniosą rzeczywiście sukces rynkowy. Ich pojawienie się pokazuje jednak wyraźnie zakładany na najbliższy czas kierunek rynkowej ekspansji.

Przede wszystkim w ofercie znalazły się usługi telefonii komórkowej trzeciej generacji. Świadczone są one, tak jak usługi GSM, pod marką Orange. Dla środowisk biznesowych oferowane są one pod hasłem Business Everywhere (biznes wszędzie) - "pierwszy, zintegrowany pakiet nomadycznych rozwiązań dla klientów biznesowych". Zapewnia on dostęp do połączonych sieci France Telecom, Orange, Wanadoo i Equant.

UMTS w wersji France Telecom ma być mocno multimedialny. Dzięki technologii 3G użytkownicy telefonów komórkowych będą mogli prowadzić nie tylko zwykłe, tradycyjne rozmowy, ale też wideo-rozmowy. Posługując się specjalnie przygotowanymi aparatami, będzie można nie tylko słyszeć, ale też widzieć swojego rozmówcę. Bezpośrednio na telefonicznych wyświetlaczach będzie można również oglądać filmy wideo pobrane ze specjalnie tworzonego portalu dla mobilnych kinomanów oraz transmitowane "na żywo" programy telewizyjne nadawane przez współpracujące z operatorem stacje telewizyjne. Na bieżąco będzie można śledzić mecze piłkarskie, programy informacyjne czy transmitowane na kanałach muzycznych koncerty.

Oczywiście, możliwe jest także surfowanie po Internecie, korzystanie z poczty elektronicznej, wysyłanie SMS-ów, dostęp do sieci korporacyjnych, przesyłanie danych do i z baz, pozyskiwanie informacji z serwisów itp. Wszystkie usługi mają być rozliczane na jednym rachunku.

France Telecom liczy, że do końca 2006 r. uda mu się pozyskać ok. 2 mln użytkowników systemu UMTS. W tej chwili za telefon nowej generacji trzeba zapłacić we Francji od 200 do 400 euro. Multimedialne aparaty są już w ofercie takich dostawców, jak Sanyo, Sony Ericsson, Samsung, LG, Motorola, Nokia. Miesięczny abonament wynosi od 55 do 195 euro. W Polsce podobne usługi mają być wprowadzone przez grupę TP jeszcze w tym roku. W Europie usługi telefonii trzeciej generacji oferują już, oprócz France Telecom, tacy operatorzy, jak Hutchison Whampoa czy Vodafone.

Widzę cię!

Multimedialny przekaz ma być możliwy również za pośrednictwem telefonu stacjonarnego. France Telecom promuje od niedawna usługę wideo-telefonii pod nazwą Visiophonie. Sama idea wideo-telefonu jest znana na świecie od dawna. Pierwsze pomysły pojawiły się w latach 60. Dopiero teraz jednak możliwości techniczne pozwalają na efektywną realizację tych wizji (jakie były wcześniejsze stadia, można się przekonać chociażby w warszawskim Muzeum Techniki - jeżeli ktoś szybko biega, to może zdążyć zobaczyć swoje sfilmowane przez pierwszy aparat oblicze na ekraniku drugiego telefonu stojącego w przeciwległym końcu sali).

Oferowany przez francuskiego operatora, czy też może raczej należałoby już zacząć mówić - integratora, wideo-aparat umożliwia nie tylko oglądanie twarzy rozmówcy na zamontowanym ekraniku. Za jego pośrednictwem można także przesyłać zdjęcia oraz filmy w wersji cyfrowej. Można używać go np. do kontaktów z urzędami, pokazując np. treść posiadanego dokumentu.

"Możliwości wykorzystania tego urządzenia są wszechstronne, w dużej mierze będą zależały od potrzeb i pomysłowości użytkowników" - przekonują przedstawiciele operatora. Być może dzięki niemu możliwość rozmów na odległość posiądą głuchoniemi posługujący się językiem migowym. Może okazać się przydatne również w konsultacjach telemedycznych. Za pomocą stacjonarnego wideofonu można odbyć wideokonferencję z osobą korzystającą z usługi wideo-telefonii w sieci komórkowej. Można przeprowadzić także tradycyjną rozmowę telefoniczną, łącząc się ze zwykłym aparatem stacjonarnym lub wyłączając opcję transmisji obrazu.

Do korzystania z wideo-telefonu potrzebne jest łącze ADSL o przepustowości 256 kb/s. France Telecom liczy, że do końca 2005 r. będzie miał ok. pół miliona użytkowników tej usługi. Miesięczny abonament wynosi 45 euro. Połączenia w obrębie sieci FT są bezpłatne, za pozostałe płaci się jak za zwykłą rozmowę telefoniczną. Sam aparat kosztuje w granicach 200 euro, można go też wypożyczyć za 7 euro miesięcznie. Jeżeli wdrożenie tej usługi przebiegnie pomyślnie, być może w przyszłym roku z podobną ofertą wystąpi również Telekomunikacja Polska.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200