Parkowanie w komórce

Rozwój płatności za pośrednictwem telefonów komórkowych przyczyni się do powstania zupełnie nowego sektora rynku usług związanego z branżą IT. Pojawią się na nim nowi gracze, zaś rola dotychczasowych ulegnie zmianie.

Rozwój płatności za pośrednictwem telefonów komórkowych przyczyni się do powstania zupełnie nowego sektora rynku usług związanego z branżą IT. Pojawią się na nim nowi gracze, zaś rola dotychczasowych ulegnie zmianie.

Mieszkańcy Wiednia mogą za pomocą telefonu komórkowego zapłacić za parking w centrum miasta. Nie muszą biegać z kwitkiem do parkomatu, by przedłużyć czas postoju. Na dziesięć minut przed końcem opłaconego czasu parkowania otrzymują stosowną informację poprzez SMS. Jeżeli chcą przedłużyć postój, mogą to zrobić za pomocą wiadomości zwrotnej. Żeby móc korzystać z tego rodzaju płatności, muszą wcześniej zarejestrować się w systemie przez Internet. Kontrolerzy sprawdzający parkujące pojazdy są wyposażeni w urządzenia PDA z systemem GPRS. Po wpisaniu numeru rejestracyjnego samochodu, otrzymują z systemu informację o wniesionych przez jego kierowcę opłatach postojowych. System umożliwia także śledzenie na bieżąco ruchu samochodów w mieście.

System został opracowany i wdrożony przez firmę Siemens. Jego obsługą zajmuje się już natomiast nowy podmiot - firma "m-parking", stanowiąca konsorcjum kilku podmiotów. Podobne systemy działają od roku także w innych miastach austriackich, m.in. w Gleisdorf, Moedling, Stockerau i Bregenz. Wszystkie funkcjonują w modelu ASP (Application Service Provider). Miasta dzierżawią aplikacje, które udostępniane są z jednego centrum komputerowego we współpracy z operatorami sieci telefonii komórkowej. Korzysta z nich stale ok. 50 tys. kierowców.

Opłaty parkingowe realizowane za pomocą telefonów komórkowych to tylko jedna z możliwych form wykorzystania tych mobilnych urządzeń do ułatwienia życia mieszkańcom miast. Coraz większą popularność zdobywają też rozwiązania pozwalające na opłacenie w ten sposób przejazdów komunikacją miejską. W niemieckim regionie Vogtland trwają prace nad wdrożeniem systemu elektronicznych biletów we wszystkich środkach transportu publicznego na terenie całego Landu. Koleją, autobusami i tramwajami podróżuje tam co roku ok. 10 mln pasażerów. Opłaty za przejazd można będzie wnosić zarówno przez telefony komórkowe (specjalny portal w technologii Java), jak i poprzez Internet oraz zwykły, stacjonarny telefon drogą głosową. System ma być rozszerzany także na przygraniczne tereny w Czechach. W Polsce możliwość opłaty za przejazd środkami komunikacji miejskiej przez SMS oferuje Poznań.

SMS zamiast drobnych

Być może mobilne płatności (m-payment) staną się niebawem - na wzór krótkich wiadomości tekstowych (SMS) - nowym kołem zamachowym rozwoju sieci telefonii komórkowej. Johann Karlsson, konsultant z firmy Arthur D. Little, uważa, że za cztery lata sumaryczna wartość płatności realizowanych tym sposobem będzie przynajmniej dziesięciokrotnie większa niż obecnie (z ok. 3,2 mld USD w ub.r. do 37 mld USD w 2008). "Będziemy obserwować szczególnie znaczący wzrost sprzedaży przez telefony komórkowe biletów do środków komunikacji miejskiej i kart parkingowych. Ten obszar będzie miał największe znaczenie dla wzrostu mobilnych płatności zarówno w Niemczech, jak i na świecie" - mówił Johan Karlsson na konferencji "Vienna Parking - Mobile IT-Solutions for users of bus, train and car" zorganizowanej w Wiedniu przez Siemens Business Services.

Według autorów raportu "Global M-Payment Report 2004 - Making M-Payments a Reality", opracowanego przez firmę Arthur D. Little, nie wszystkie rodzaje opłat nadają się do uiszczania kanałami mobilnymi. Tym sposobem będą przekazywane przede wszystkim mikropłatności, czyli należności na niewielkie sumy. Dla dużych kwot najlepszym kanałem pozostaną wciąż transakcje twarzą w twarz oraz przelewy online. Poza tym zakres wykorzystania rozwiązań mobilnych będzie zależał w dużym stopniu od rodzaju transakcji i jej przedmiotu. O ile łatwo sobie wyobrazić płacenie za pomocą SMS-a za napój w automacie na ulicy, to wątpliwe, by kierowcy taksówek chcieli (przynajmniej w najbliższej przyszłości) zrezygnować z osobistego inkasowania należności za kurs.

Tam jednak, gdzie związane z płatnościami rozwiązania mobilne się przyjmą, powstanie - zdaniem ekspertów Arthur D. Little - zupełnie nowy segment rynku. Podmioty związane z tradycyjnymi formami transakcji, np. banki, centra autoryzacji kart kredytowych, sprzedawcy usług będą musieli przyjąć na nim nową, inną od dotychczasowej rolę. Pojawią się także nowi, nieistniejący dotąd gracze, tacy jak operatorzy systemów mobilnych płatności, producenci specjalnych aplikacji czy dostawcy specjalnych usług. Wszyscy oni będą musieli ze sobą ściśle współpracować we wspólnym procesie udostępniania i obsługi mobilnych transakcji (przykładem takiego rozbudowanego, składającego się z wielu różnych podmiotów, systemu m-płatności jest singapurski Blink).

Azjatycki potencjał

Wyniki raportu "Global M-Payment Report 2004" pokazują, że to właśnie kraje azjatyckie są najbardziej zaawansowane technologicznie i najlepiej przygotowane do rozwoju systemów mobilnych płatności. W krajach tych istnieje także największa społeczna akceptacja zastąpienia gotówki aplikacjami w telefonie komórkowym lub innym urządzeniu przenośnym.

Wśród największych korzyści związanych z m-płatnościami upatruje się wygody wynikającej z możliwości posługiwania się tą formą wnoszenia opłat w każdym miejscu i o każdym czasie. Duże znaczenie będzie też miało uwolnienie się od konieczności stałego posiadania pieniędzy, a co za tym idzie zwiększenie poczucia bezpieczeństwa. Płacenie za pomocą telefonów komórkowych może też stać się w przyszłości po prostu ważnym elementem stylu życia.

Gdzie najwięcej m-płatności?

Do liderów rynku m-płatności zaliczają się Korea, Singapur i Japonia. Wśród krajów europejskich najbardziej zaawansowane pod tym względem są: Norwegia, Austria i Hiszpania. Na poziomie raczkującym oceniony został rynek Stanów Zjednoczonych. Polska nie została w tym zestawieniu w ogóle uwzględniona, natomiast do wczesnego stadium rozwoju zaklasyfikowano Czechy i Słowację.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200