Ponad milion klientów, tysiące kilometrów linii przesyłowych i setki tysięcy urządzeń w Górnośląskim Zakładzie Elektroenergetycznym wymagają sprawnego systemu informacji.

Jeszcze nie tak dawno awaria sieci elektrycznej wymagała postawienia na nogi sztabu ludzi. Czas naprawy zależał m.in. od tego, czy pracownik pogotowia energetycznego potrafił szybko zdiagnozować, co się zepsuło i czy w tzw. rejonie odnaleziono właściwą papierową teczkę z dokumentacją danego odcinka sieci. "Od kiedy wdrożyliśmy system PlaNet, wystarczy, że nasz klient powie, gdzie mieszka, my zaś już wiemy, co się zepsuło. Dzisiaj dyspozytor może pracować bez znajomości sieci i miast" - wyjaśnia Mirosław Sarnik, kierownik Działu Projektów w Górnośląskim Zakładzie Elektroenergetycznym (GZE).

23 mln zł za informacje

Za taką sumę ComputerLand podjął się w połowie 2002 r. stworzenia kompletnego systemu informacji o eksploatowanej przez GZE sieci elektroenergetycznej. Pracownicy Zakładu wybrali dla niego nazwę PlaNet. "To narzędzie, które rzeczywiście w kompleksowy sposób gromadzi dane o kosztach utrzymania majątku firmy i umożliwia pełną analizę jego funkcjonowania" - wyjaśnia Mirosław Sarnik. ComputerLand - w ramach projektu - dostarczył aplikację przeznaczoną do zarządzania siecią energetyczną. Pokierował także zespołami pracowników Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego i własnych specjalistów, którzy inwentaryzowali obiekty sieci elektroenergetycznej zgodnie z potrzebami określonymi przez GZE. Założenia systemu zostały sprawdzone w pilotażu przeprowadzonym w Rudzie Śląskiej. Po roku zaś zaimplementowano je w innych miastach aglomeracji śląskiej.

Zdaniem Mirosława Sarnika, dzięki systemowi PlaNet GZE zna stan każdego elementu sieci. "Pracujemy jako firma z centralnie zarządzającą siecią. Nasz pracownik może na bieżąco wnosić uwagi do zmian w infrastrukturze, czy to przez telefon, czy też korzystając z komputera TabletPC" - mówi.

Przekonać do obsługi telefonicznej

System PlaNet ułatwia zarządzanie majątkiem sieciowym, obsługę wydawania warunków przyłączenia do sieci Górnośląskiego Zakładu Elektronergetycznego, czy też rejestrację zdarzeń eksploatacyjnych oraz obliczenia inżynierskie sieci elektroenergetycznej. W ocenie Jacka Piotrowskiego, dyrektora Działu Rozwiązań Biznesowych ComputerLandu, który zarządzał projektem po stronie wykonawcy i nadal wchodzi w skład Komitetu Sterującego w GZE, Zakład faktycznie kupił uporządkowaną i wypełnioną danymi bazę.

Mapa numeryczna śląskich miast i miasteczek - podstawowego obszaru działania GZE - była jednym z niezbędnych elementów projektów, ale nie celem samym w sobie. Stworzenie mapy i planów sieci stanowiło 35% poniesionych w projekcie nakładów, zaś inwentaryzacja ich 38%. "To w gruncie rzeczy system informacji o klientach" - mówi Jacek Piotrowski. Z czasem ma on posłużyć do budowy systemu CRM. Na razie trwa przyzwyczajanie klientów do tego, że większość spraw można załatwić telefonicznie w trzech biurach obsługi klienta: w Katowicach, Zabrzu i Wodzisławiu Śląskim. "To jednak wymaga jeszcze trochę czasu" - dodaje.

Zgodnie z umową zawartą pomiędzy Górnośląskim Zakładem Elektroenergetycznym a ComputerLandem, dane zgromadzone w systemie PlaNet będą wykorzystywane w innych - istniejących już i planowanych - systemach GZE, w tym w aplikacji billingowej ABC, rozwiązaniu SCADA firmy Elkomtech, systemie ERP SAP R/3 oraz rozwiązaniach typu contact center i CRM. Zawarta umowa przewiduje wykonanie ich połączeń z systemem PlaNet.

Uwolniona energia

Wdrożenie w Górnośląskim Zakładzie Elektroenergetycznym systemu informacji o klientach dowodzi, w jaki sposób sektor energetyczny przygotowuje się do całkowitego uwolnienia rynku energetycznego w 2006 r.

Już w tym roku ok. 6000 odbiorców instytucjonalnych w Polsce, którzy w 2003 r. dokonali zakupu energii elektrycznej powyżej 1 GWh, jest upoważnionych do korzystania z tzw. usług przesyłowych, czyli samodzielnego wyboru dostawcy energii elektrycznej. Od 1 lipca 2004 r. ta zasada powinna dotyczyć wszystkich komercyjnych odbiorców, a od 2006 r. także klientów indywidualnych.

"Na rynku energetycznym przetrwają więc tylko ci, którzy najszybciej będą reagować na potrzeby klientów, właśnie dzięki takim systemom, jak wdrożony przez nas" - przekonują przedstawiciele Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego.