Układ ostatniej szansy

Nowe procesory Transmety z serii Efficeon zdecydują o dalszym losie ich producenta. Zagrożeń jest wiele, ale perspektywy wciąż nie najgorsze.

Nowe procesory Transmety z serii Efficeon zdecydują o dalszym losie ich producenta. Zagrożeń jest wiele, ale perspektywy wciąż nie najgorsze.

W IV kwartale br. Transmeta ma rozpocząć masową produkcję nowej generacji procesorów Efficeon - pierwszej serii tych układów wytwarzanej przy wykorzystaniu technologii 90 nanometrów. Transmeta zdecydowała, że nowe procesory będą wytwarzane w fabrykach Fujitsu, które mają już doświadczenie w produkcji układów w tej technologii. Wybierając doświadczonego partnera produkcyjnego, Transmeta chce uniknąć kłopotów z dostawami procesorów Crusoe, które po części wynikały prawdopodobnie z problemów tajwańskiego TSMC z technologią poprzedniej generacji - 0,13 mikrometra.

Dostarczenie na rynek procesorów odpowiedniej jakości i w odpowiedniej ilości to jednak nie jedyne wyzwanie, jakie stoi przed firmą z zaledwie czteroletnią historią. Transmeta musi wykonać trudne ćwiczenie polegające na ponownym przekonaniu producentów urządzeń do jej rozwiązań technologicznych i wyszukaniu nowych nisz rynkowych. Będzie to tym trudniejsze, że rywale firmy - Intel, a po części także AMD - również inwestują w rozwój układów niskonapięciowych przeznaczonych dla różnych segmentów rynku.

Transmeta jest ponadto w trudnej sytuacji finansowej. W ostatnim roku firma odnotowała straty sięgające 591 mln USD. Zarząd opublikował nawet list ostrzegający inwestorów, że firma być może będzie zmuszona do ograniczenia działalności jedynie do sprzedaży licencji na opracowane technologie. Takie porozumienia są już zresztą faktem - najnowszą technologię dynamicznego sterowania poborem mocy opracowaną przez Transmetę licencjonuje japoński NEC. Być może jednak firmie uda się w końcu wypłynąć na spokojne wody, o czym świadczą: postęp technologiczny układów Efficeon oraz nowe alianse rynkowe.

Od Crusoe do Efficeon

Układ ostatniej szansy

Efficeon - najwydajniejszy spośród energooszczędnych procesorów Transmety może być taktowany zegarem do 1,7 GHz

Kiedy w 2000 r. Transmeta wprowadzała pierwsze procesory Crusoe, ich oryginalna architektura przyciągnęła uwagę mediów i producentów sprzętu. W porównaniu z procesorami x86 układy mają uproszczoną konstrukcję - znacznie mniejszą liczbę tranzystorów umożliwiającą istotne zmniejszenie poboru energii. Architektura ta nie jest jednak zgodna ze standardem x86 wykorzystywanym przez Intela i AMD. Uruchamianie aplikacji napisanych dla platformy x86 wymaga stosowania pośredniej warstwy oprogramowania emulującego, które wykonuje transformację rozkazów.

Wydajności pierwszych procesorów Transmety o nazwie Crusoe okazały się zbyt małe w stosunku do oczekiwań i w związku z tym część producentów, w tym IBM, wycofała się z wcześniejszych zapowiedzi stosowania tych układów w produkowanym sprzęcie. Część producentów postanowiła jednak spróbować i stosuje je do dziś. Znane firmy, jak Sony, Fujitsu, Sharp, Hewlett-Packard, a także wiele mniejszych, wykorzystują układy Transmety w modelach komputerów przenośnych i serwerach, w których możliwość istotnego ograniczenia poboru mocy jest cechą ważniejszą od wysokiej wydajności.

Pierwsze modele procesorów Crusoe miały średnią moc ok. 1 W i niektórzy producenci, jak RLX Technologies, firma będąca pionierem w opracowywaniu i sprzedaży nowego typu serwerów typu blade, uznali je za wyjątkowo atrakcyjną ofertę. Instalacja tych układów umożliwiała znaczne zwiększenie gęstości upakowania, a ich moc przetwarzania była wystarczająca dla serwerów WWW . Po spektakularnym ochłodzeniu koniunktury internetowej w latach 2000/2001 popyt na specjalizowane serwery internetowe gwałtownie zmalał. RLX musiała więc zrewidować przewidywania dotyczące poziomu sprzedaży tego typu sprzętu i skoncentrować się na ofercie serwerów do ogólnych zastosowań, dla których procesory Transmety są zbyt mało wydajne.

Problemem dla Transmety były też opóźnienia i brak ciągłości dostaw procesorów, co wywoływało nieufność producentów i ostrożność we wprowadzaniu nowych modeli sprzętu. W 2001 r., gdy Transmeta rozpoczęła transformację z technologii 180 na 130 nanometrów okazało się, że wytwarzane układy zawierają defekty. Do chwili obecnej nie jest jasne, czy wynikły one z błędów w architekturze opracowanej przez Transmetę czy niedostatecznie dopracowanych linii technologicznych TSMC, ale z punktu widzenia odbiorców najważniejszy był brak dostaw zamówionych procesorów.

Od sukcesu w uruchomieniu masowej produkcji i sprzedaży układów Efficeon wykonanych w technologii 90 nanometrów zależy tak naprawdę przyszłość Transmety. Jeżeli firmie nie uda się uzyskać większego sukcesu, najprawdopodobniej zniknie z rynku. Tego typu przewidywania potwierdza list do amerykańskiej komisji papierów wartościowych, w którym zarząd ostrzega inwestorów, że firma może być zmuszona do rezygnacji z oferowania mikroprocesorów pod własną marką i ograniczenia działalności wyłącznie do opracowywania technologii i sprzedaży licencji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200