Wielu programistów piszących aplikacje do pracy pod kontrolą MS Windows ze zdumieniem dowiedziało się, że dokumentacja Microsoftu na ten temat jest niekompletna. Ujawniła to książka Undocumented Windows wydana w sierpniu br. przez A. Schulmana i współautorów w USA. Z książki tej wynika, że programy jak Word for Windows i Excel for Windows korzystają z nigdzie nie publikowanych adresów procedur (calls). Dodaje temu odkryciu nieco pikanterii fakt, że Microsoft wielokrotnie zaklinał się, że nie istnieją nieudokumentowane zdarzenia dotyczące pracy Windows.

W odpowiedzi na te zarzuty Microsoft oświadczył, że ujawnione procedury posiadają równoważne i opisane w dokumentacji odpowiedniki, a część z nich w ogóle nie jest używana. Jednak wielu programistów uskarża się na brak reakcji ze strony Microsoft na zapytania dotyczące opisania konkretnych procedur. Zdarzyło się nawet, że jedna z firm po wielokrotnym i nadaremnym upominaniu się publicznie o dokumentację została wykreślona z listy programistów otrzymujących materiały SDK (Software Developments Kit) do Win32 (materiały umożliwiające pisanie aplikacji pod Windows NT).