DOS w MAC-u

Do niedawna panowało powszechne przekonanie, że programy i pliki Macintosha są niedostępne dla posiadaczy maszyn zgodnych z IBM PC i odwrotnie. Ale potrzeba jest matką wynalazków i obecnie programy umożliwiające wzajemny transfer danych, nie należą już do rzadkości.

Do niedawna panowało powszechne przekonanie, że programy i pliki Macintosha są niedostępne dla posiadaczy maszyn zgodnych z IBM PC i odwrotnie. Ale potrzeba jest matką wynalazków i obecnie programy umożliwiające wzajemny transfer danych, nie należą już do rzadkości.

Ogólnie rzecz biorąc można przenieść dane między systemami komputerowymi za pośrednictwem dyskietki, sieci, modemu czy kabla. Jednakże myliłby się ten, kto by sądził, że przenoszenie plików z jednego systemu operacyjnego do drugiego, jest sprawą prostą. Chodzi bowiem nie tylko o to, by w ogóle dało się czytać np. teksty z jednego komputera na drugim, lecz aby przenieść je ze wszystkimi atrybutami (oznaczeniami, grafiką w pożądanej rozdzielczości, a także z różnorodnymi efektami specjalnymi znajdującymi się na oryginale).

Trudności

Mac posiada stację dyskietek 3,5 cala, która zapisuje dane inaczej niż w komputerach zgodnych z IBM PC. Ale nie to stanowi największy problem. Prawdziwe kłopoty dostrzeżemy dopiero wówczas, gdy porównamy budowę plików w obu systemach.

Każdy plik Maca ma tzw. nagłówek (Header), który informuje mechanizm wyszukujący (Finder), jakiego rodzaju aplikacja powinna być uruchomiona w następstwie podwójnego puknięcia myszą na znaczku dokumentu. Zadaniem nagłówka jest również to, żeby w opcji "Open..." (otwórz) Okna Dialogowego ukazały się tylko takie pliki, które rzeczywiście dadzą się uruchomić w konkretnej aplikacji.

W DOS-ie nie ma takiego mechanizmu. Pliki można odróżniać tylko na podstawie rozszerzeń, występujących po ich nazwie (np. DOC dla plików WinWord). Większość aplikacji DOS- owskich korzysta z charakterystycznych dla siebie rozszerzeń.

Tak więc programy DOS próbują importować wszystko (nawet to, czego nie praktycznie nie potrafią odczytać), Mac zaś jest bardziej wybiórczy.

Pierwsze zbliżenie - dyskietki

Jeśli dane znajdują sie na dyskietce DOS 5,25", Mac musi posiadać stację, która będzie w stanie czytać ten format. Stacje takie produkuje np. firma Dayna Communications pod nazwą DaynaFile II w cenie 1050 CHF (franków szwajc.). Przy 3,5-calowych dyskietkach DOS problem formatu odpada, gdyż dają się one czytać bezpośrednio z Mac'owskiej stacji SuperDrive. (Dla starszych Macintoshy dostępna jest zewnętrzna stacja dyskietek SuperDrive firm Apple, PLI lub Dayna).

Ponieważ pliki DOS-u są zapisywane na dyskietkach zupełnie inaczej, aby je można było czytać i uruchamiać w Macu potrzebny jest odpowiedni program dokonujący konwersji. Takich programów jest kilka. Najprostszym jest Apple'owski program użytkowy do konwersji plików, który rozpoznaje automatycznie dyskietki DOS i przy minimalnej konwersji umożliwia przeniesienie danych z PC na Maca i odwrotnie.

Znacznie wygodniejszy jest jednak DOS Mounter firmy Dayna Communications (cena 140 CHF), ponieważ dzięki jego polu kontrolnemu pliki DOS są po prostu widoczne na Macu. (Np. pliki DOS-owskiego Lotusa 1-2-3 dają się bezpośrednio otwierać w Excel/Mac).

Jednakże wymienione programy umożliwiają jedynie ogólne przeniesienie plików z PC na Maca. Natomiast sformatowane ich przejęcie jest możliwe dopiero wówczas, gdy jeden z programów potrafi bezpośrednio czytać drugi. Przy aplikacjach o niezgodności plikowej, przejęcie takie jest niemożliwe albo błędne.

Dzięki stacji SuperDrive, Maki mogą już od dawna czytać dyskietki DOS, natomiast proces w odwrotnym kierunku jest świeższej daty. Umożliwiający to program nosi nazwę Mac-In- DOS (cena 365 CHF), a redakcja MACWORLD SCHWEIZ wypróbowała go z powodzeniem pod Windows 3.0.

Aplikacja ta funkcjonuje prawidłowo pod warunkiem, że dane Maca zapisane są na dyskietce 1,44 MB. Wówczas z plików Maca można korzystać bezpośrednio w programach Windows, a zgodne plikowo programy (z Excelem poszło redakcji b. dobrze) przyjmują także wszystkie informacje dotyczące sformatowania (o ile podobne opcje mogą być realizowane na PC).

Wyższy stopień wtajemniczenia

Programy DOS na ogół nie sprzyjają tak dalece wymianie danych, jak ich Mac'owskie odpowiedniki. Przypuśćmy, że Windowsowy arkusz kalkulacyjny Excel z grafiką i makrosami uruchomiony zostanie z Excel/Mac. Ku naszemu zdziwieniu nie wszystko ukaże się na ekranie. Podobnie ma się sprawa w przypadku Worda, WordPerfecta, Wingz czy PageMakera.

DOS-owska wersja Worda Microsoftu nie potrafi czytać formatu Worda Macintosha, natomiast wersja Mac'owska nie ma problemów z DOS-owskimi tekstami Worda. Również Mac'owski Ventura Publisher czyta wiele formatów tekstowych i graficznych Mac'a i DOSa, podczas gdy DOS-owska wersja tego programu wspomaga tylko grafikę Maca, a nie potrafi importować tekstów z Macintosha.

Dla grafiki profesjonalnej faktyczna standaryzacja TIFF i EPS oznacza, że prawie każdy program graficzny Maca i DOS-u w tych formatach da się zapisać i otworzyć. Ale i tu występują problemy. Przede wszystkim należy pamiętać, że spakowane pliki nie dają się odczytać na Macintoshu. Podobnie zdjęcia EPS FreeHand nie dadzą się obrabiać za pomocą Adobe Illustrator formatu EPS, używanego przez większość programów DOS i Mac. Pomocą służy program EPS Exchange firmy Altsys (za 398 CHF), w którym obrazy FreeHand są eksportowane do Illustratora bez strat i z wszystkimi efektami.

Do programów, które pracują w wymiennych formatach, należy Adobe Photoshop, w którym pliki z danymi otwiera się i zapisuje w kilkunastu formatach, m.in. TIFF, EPS czy PICT.

Z A do B, ale sformatowane

Wiele programów DOS nie ma swych Mac'owskich odpowiedników. Z tego względu dane mogą być przenoszone tylko z pomocą specjalnych konwerterów.

Istnieje program Bridge/Mac firmy Agosy Software. Kosztuje 160 USD i przekłada wiele dokumentów DOS na format Maca. Dzięki "inteligentnemu "rozpoznawaniu plików konwersja następuje niemal automatycznie.

Tylko w USA jest dostępny Word for Word Macintosha. Producentem tego pakietu, który kosztuje 149 USD, jest Masterswoft. Sformatowane przejęcie danych z DOS-u na Maca możliwe jest przy jego pomocy także z takich egzotycznych formatów jak Mass-11 czy FullWrite Professional.

Bezpośrednio w Szwajcarii można natomiast nabyć jedynie GraphPorter firmy GSC. Program ten (cena: 580 CHF) przekłada formaty Mac Presentation i Draw (m.in. Powerpoint, More, Canvas i Mac Draw) na format CGM, który może być odczytywany przez wiele programów DOS. Inny program GCS, MetaPICT, przetwarza na format PICT pliki CGM, które zostały sporządzone w Harvard Graphics, Lotus Freelance itd.

Odpowiednią paletę filtrów oferuje wreszcie MacLink Plus (o czym poniżej).

Można inaczej

Wszyscy, ktorzy nie chcą lub nie mogą dokonywać transferu za pośrednictwem stacji dysków, mają do wyboru różne inne rozwiązania, np. zastosowanie bezpośredniego łącza kablowego. Narzędziem najbardziej znanym - i najlepszym - jest w tym wypadku MacLink Plus firmy DataViz. Pracuje on zarówno pod DOS jak i pod Windows. Pakiet zawiera wszystko co niezbędne: kabel, programy dla PC i Maca oraz duży zestaw filtrów, przy których pomocy daje się wymieniać wiele rodzajów plików tekstowych, baz danych i arkuszy obliczeniowych, a także najważniejsze formaty graficzne (PCX, TIFF i BMP są przy tym tłumaczone na PICT).

Inny tego rodzaju produkt pochodzi z firmy Traveling Software i nazywa się LapLink Mac III. Również w przypadku tego programu dostarczane są dyskietki w formacie 3,5" i 5,25" (dla Maca i PC), kabel do połączenia obu komputerów, a ponadto zestaw filtrów (choć ich wybór jest mniejszy niż przy MacLink). Całkowicie brakuje filtrów graficznych, a arkusze kalkulacyjne można przetwarzać tylko w sposób okrężny. LapLink Mac III kosztuje 560 CHF.

DOS-in-Mac, Mac-in-DOS

W ostatniej i najbardziej bezpośredniej fazie "PC-Mac- Connection" pliki DOS są uruchamiane na Macu. Umożliwia to m.in. SoftPC firmy Insignia Software. Ten interpreter programowy wprowadza aplikacje DOS do jednego z okien Maca, a za pomocą "Cut&Paste" dane dadzą się przenosić tam i z powrotem, ponieważ polecenia DOS, przewidziane właściwie dla procesora Intel, są odpowiednio tłumaczone dla Motoroli w Macu.

SoftPC dostępne są w trzech wersjach: Entry Level SoftPC (420 CHF - działa tylko w modelach Classic, LC, SE i Portable), Universal SoftPC (780 CHF - dla wszystkich Maców od LC do IIfx) i SoftAT (1150 CHF - dla prezentacji w kolorach, ale wymaga jednej z wyżej wymienionych wersji SoftPC). Jeśli program DOS uruchamiany jest z dyskietki lub sieci, Mac zachowuje się jak "rasowy" PC, naśladując nawet IBM-owski "Beep".

Omawiany produkt jest skutecznym narzędziem, służącym do bezpośredniego wykorzystywania programów DOS na Macu. Aplikacje DOS działają jednak wolniej niż na "regularnym" DOS-PC. SoftPC może przesyłać dane również w odwrotnym kierunku.

Z kolei Hydra Systems oferuje za ok. 1000 USD Andor - kartę PC (format ISA z procesorem Motorola 68000 taktowanym 16 MHz, łącze AppleTalk i SCSI), która umożliwia wykorzystywanie programów Mac-a na DOS-PC i wymianę danych za pomocą "Cut&Paste", przy czym dane Maca zostają zapisane na twardym dysku DOSa we własnej partycji.

Optymalnego rozwiązania

jak dotąd nie ma. Jeśli zachodzi potrzeba dokonywania transmisji Mac-DOS, trzeba korzystać ze zgodnych z DOS stacji dyskietek Maca SuperDrive, oraz posługiwać się zgodnymi plikowo aplikacjami takimi, jak Exel czy PageMaker i Apple'owskimi plikami z okna kontrolnego "PC Exchage" do "Mounter" dyskietek DOS.

Gdy przy transmitowaniu plików niezgodnych jest się skazanym na korzystanie z filtrów, wówczas największe usługi oddaje MacLink Plus. Program ten umożliwia sformatowaną dalszą obróbkę przy bezpośrednim przenoszeniu z dysku na dysk, albo z pomocą dostarczonego kabla, również wówczas, gdy dane DOS przenoszone są za pośrednictwem sieci lub modemu.

Kto dane pod DOS lub Windows chce przygotować do przekazania na Maca ma najlepsze narzędzie w Mac-In-DOS, zaś emulacje mogą interesować tych, którzy na Macu chcą posługiwać się aplikacjami DOS i robić z nich wydruki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200