Piorun w sieci

Firmy wykorzystujące lokalne sieci zainstalowane w kilku sąsiadujących ze sobą budynkach polegają zwykle na rutynowej ochronie przed piorunami. Okazuje się jednak, że rozwieszone w powietrzu koncentryczne kable o niskiej oporności przyciągają pioruny nie gorzej, niż piorunochrony.

Firmy wykorzystujące lokalne sieci zainstalowane w kilku sąsiadujących ze sobą budynkach polegają zwykle na rutynowej ochronie przed piorunami. Okazuje się jednak, że rozwieszone w powietrzu koncentryczne kable o niskiej oporności przyciągają pioruny nie gorzej, niż piorunochrony.

Firma Kevin L. Erwin Consulting Ecologists z Fort Myers na Florydzie, dwa razy straciła system PC, gdy pioruny trafiły w sieć, chociaż przebiegała ona poniżej instalacji wysokiego napięcia i piorunochronu. Straty wyniosły ponad 400 tys. USD.

Zdaniem specjalistów, pioruny trafiające w sieć, są w istocie jedynie drobnym odgałęzieniem wyładowania elektrycznego trafiającego obok, w piorunochron lub instalację elektryczną. Zwykły piorunochron, który rozprasza ładunek lub ściąga go do ziemi, dobrze zabezpiecza np. radio lub telewizor przed uszkodzeniem. Okazuje się jednak, że nie stanowi dostatecznego zabezpieczenia dla komputerów. Silne pole elektryczne, wzbudzone przez piorun, wystarcza do zmazania danych z pamięci komputera lub wprowadzenia fikcyjnych zmian w plikach. Co gorsza, zawieszony w powietrzu przewodnik o niskiej oporności ściąga część wyładowania elektrycznego i powoduje uszkodzenie sieci.

Firma Best Power Technologies, wytwórca urządzeń stabilizujących napięcie, twierdzi, że pole elektryczne w powietrzu osiąga groźny dla zapamiętanych danych poziom średnio 443 razy w ciągu roku dla typowego stanowiska komputerowego. Firma z pewnością przesadza, ale zagrożenie tego typu niewątpliwie istnieje.

Szczególnie narażeni są użytkownicy sieci (LAN), gdyż zazwyczaj mają zainstalowane stabilizatory napięcia osobno dla poszczególnych komputerów, a sieć pozostaje bez odgromnika. Sieć taka jest zabezpieczona przed wahaniami napięcia pochodzącymi ze źródła zasilania, lecz zupełnie nie chroniona przed skokami potencjału elektrycznego powietrza.

Dodatkowe nieporozumienia powoduje użycie UPS-ów, czyli stabilizowanych zasilaczy (Uninterruptible Power Supplies). Składają się one zwykle z systemu baterii, które pozwalają pracować na komputerze przez pewien czas (np. pół godziny) po zaniku napięcia w sieci zasilającej. Użytkownicy często sądzą, że UPS jednocześnie gwarantuje stały poziom napięcia i zabezpiecza komputer przed jego nagłym wzrostem. Tak nie jest, a przynajmniej nie w przypadku wszystkich typów UPS.

Obecnie Panamax, American Power Conversion Corp., Bravo Communications Inc., i Black Box Inc. zaczęły sprzedawać urządzenia, które zabezpieczają LAN zarówno przed nagłym skokiem napięcia zasilającego, jak i silnym polem elektromagnetycznym wokół sieci.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200