Strategia i filozofia firmy Microsoft

W dniach 26-29 maja odbywały się w różnych miastach Polski Windows Discovery Days, organizowane przez niemieckie przedstawicielstwo firmy Microsoft, we współpracy z jej polskimi dealerami.

W dniach 26-29 maja odbywały się w różnych miastach Polski Windows Discovery Days, organizowane przez niemieckie przedstawicielstwo firmy Microsoft, we współpracy z jej polskimi dealerami.

Była to promocja Windows 3.1, na razie w wersji angielskiej. Produkt w wersji polskiej nie pojawi się na rynku wcześniej niż po wakacjach, a może dopiero pod koniec roku. Pokazano także nowe aplikacje, które pojawiły się w USA mniej więcej w tym samym czasie, co nowa wersja Windows, a więc Excel 4.0, Word for Windows 2.0, Works 2.0.

Microsoft chce stosować zasadę, że każdy nabywca oprogramowania otrzymuje wszystko, co jest niezbędne do używania tego produktu, a więc: zestaw dyskietek z programem, kompletną dokumentację, możliwość zakupienia po niższej cenie ewentualnej nowej wersji oraz wsparcie firmy w razie jakichkolwiek kłopotów. W USA i Zachodniej Europie funkcjonują wydzielone numery telefonów, pod którymi legalni (zarejestrowani) użytkownicy produktów firmy Microsoft, mogą zasięgnąć informacji i rozstrzygać wątpliwości. W Polsce taka forma pomocy nie jest na razie dostępna i co gorsza, nie wiadomo czy i kiedy będzie dostępna.

Mimo, że produkty firmy Microsoft są dostępne w Polsce u 400 dealerów, współpracujących z 5 dystrybutorami, rynek polski traktowany jest specyficznie. Tak można sądzić chociażby na podstawie wyartykułowanej polityki cenowej: nie zależy nam na obniżaniu cen, gdyż dealerzy w Polsce sprzedając w sumie niewiele musieliby podnosić marże. Pojawia się odwieczne pytanie handlowe: sprzedawać dużo z małym zyskiem, czy mało z dużym zyskiem?

Przewiduje się polonizację przynajmniej niektórych produktów firmy Microsoft. Ze skąpych informacji wynika jednak, że nie będzie to proces szybki ani masowy, co wynika z marginalności polskiego rynku w interesach firmy. Tworzy się zaklęty krąg: nie spolonizujemy, bo za mało kupujecie naszych produktów; brak polonizacji zmniejsza jednak szanse sprzedaży.

Firma deklaruje wprawdzie tę samą jakość obsługi polskich klientów, jaką cieszą się oni w innych krajach. Wydaje się jednak, że dopóki nie okrzepnie biuro techniczne Microsofta w Polsce, tak długo deklaracje te pozostaną na papierze.

Poparcie dla polskich programistów

Microsoft deklaruje poparcie dla polskich programistów. Chce organizować kampanię informacyjną na temat nowych produktów firmy i tworzyć forum wymiany informacji. Na pytanie jednak, czy w związku z tym programiści tworzący nowe aplikacje do systemu Windows mogą liczyć na obniżkę zaporowej ceny Software Development Kit do Windows, padła odpowiedź, że jest to odpowiednia cena dla programistów, ponieważ produkt nie jest przydatny nikomu innemu.

Wydaje się, że deklaratywne poparcia nie wystarczą, aby polscy programiści gremialnie zaczęli tworzyć aplikacje do Windows. Brak jeszcze wielu elementów, które programista w USA uznaje za naturalne: możliwość wymiany informacji z kolegami po fachu przez powszechnie dostępne forum sieciowe, współpraca lokalnych grup użytkowników i programistów, dobrze zorganizowany dostęp do informacji niepublikowanych (biuletyny firmowe, dokumentacja wewnętrzna, wsparcie telefoniczne) itp.

W sumie nie uwzględnienie w polityce Microsoftu specyfiki polskiego rynku stawia nas poza głównym nurtem zmian, które firma deklaruje jako rewolucję w dziedzinie użytkowania komputerów osobistych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200