Metamorfozy internetu

W ciągu minionej dekady niegdyś elitarna sieć, wykorzystywana głównie przez naukowców, stała się nie tylko demokratycznym forum, ale również miejscem, gdzie wyrastają niezwykle intratne przedsięwzięcia. Komercyjna strona Internetu z pewnością przerosła oczekiwania i wyobrażenia pierwszych użytkowników. Ile zmieniło się w ciągu ostatniej dekady?

W ciągu minionej dekady niegdyś elitarna sieć, wykorzystywana głównie przez naukowców, stała się nie tylko demokratycznym forum, ale również miejscem, gdzie wyrastają niezwykle intratne przedsięwzięcia. Komercyjna strona Internetu z pewnością przerosła oczekiwania i wyobrażenia pierwszych użytkowników. Ile zmieniło się w ciągu ostatniej dekady?

Każdy rok dla Internetu to niemal osobna epoka. Można bez przesady powiedzieć, iż w ciągu ostatnich 10 lat sieć przeszła co najmniej kilka stadiów ewolucji. Okres raczkowania Internetu w naszym kraju to początki lat 90. Przypomnijmy, że dopiero we wrześniu 1991 r. nastąpiło oficjalne podłączenie Polski do sieci globalnej. Internet był dostępny tylko nielicznym. Wiele zmieniło się w 1996 r., kiedy to Telekomunikacja Polska uruchomiła dostęp do sieci za pośrednictwem numeru 0202122. Dial-up był przez długi czas jedyną możliwą formą dostępu. Uważam, że do najważniejszych przemian w ciągu ostatniej dekady należy upowszechnienie Internetu - przyznaje Jacek Kotur, dyrektor marketingu Crowley Data Poland. - W Polsce mamy obecnie ok. 7 mln internautów - to jeszcze nie jest szczyt naszych możliwości, ale ta liczba systematycznie rośnie. Internet przestał być narzędziem wykorzystywanym wyłącznie przez naukowców lub luksusem zarezerwowanym dla elit. Stał się elementem codziennej pracy dla wielu środowisk, w tym także dla biznesu każdego formatu - zarówno wielkich korporacji, średnich przedsiębiorstw, jak i małych firm. Poza tym Internet stał się narzędziem codziennej komunikacji, źródłem informacji oraz formą rozrywki dla wszystkich.

A wraz z upowszechnieniem sieci zmieniało się jej usługowe oblicze. Z perspektywy ostatnich lat największym zaskoczeniem w rozwoju Internetu są jego zastosowania komercyjne, szczególnie dynamika ich rozwoju - podkreśla Maciej Kozłowski, dyrektor NASK. - Na początku lat 90. na konferencjach branżowych ogromnym powodzeniem cieszyły się referaty, w których prelegenci usiłowali odpowiedzieć słuchaczom, a przede wszystkim sobie, na pytanie, w jaki sposób można zarobić na Internecie. Nikt nie przypuszczał, że rynek wykształci się tak szybko. Największy wpływ na to miało pojawienie się na przełomie lat 1993/1994 pierwszej graficznej przeglądarki World Wide Web. Od tego momentu skokowo, w ciągu jednego roku, wzrosła popularność Internetu i WWW . To z kolei zapoczątkowało masowe tworzenie stron internetowych, których dziś jest już podobno ok. 10 mld.

Szaleństwo końca wieku

Początkowo najbardziej popularną usługą w Internecie była darmowa poczta elektroniczna. Pierwsze skrzynki miały pojemność ok. 4 MB. Rozmiary e-kont powiększały się z roku na rok, a dwa lata temu gros serwisów wprowadziło opłaty za posiadanie skrzynek o pojemności większej niż 10 MB. Początkowo użytkownicy, przyzwyczajeni do tego, że sieć oferuje swoje zasoby za darmo, przyjęli tę wiadomość z niechęcią. Obecnie do płacenia za treści czy usługi już przywykliśmy. Wprowadzenie opłat w Internecie to kolejna metamorfoza sieci. Przypomnijmy, że lata 90. upłynęły pod znakiem absolutnej bezpłatności. Internet był wciąż nowinką, a gospodarka, która wyrosła na bazie globalnej sieci, pęczniała samoistnie, głównie ze względu na fascynację i zachwyt nowym medium. Firmy internetowe pod koniec lat 90. miały niezwykle notowania. Rok 2000 przyniósł jednak brutalną weryfikacją marzeń. Krach internetowy, który miał wtedy miejsce, boleśnie odbił się na wszystkich podmiotach w branży elektronicznej - przetrwali tylko najsilniejsi. Po tych wydarzeniach pewne było jedno: nieuniknione wprowadzenie opłat. I tak też się stało. Nie tylko konta pocztowe obarczono opłatami, ale również archiwa, atrakcyjne artykuły, dodatkowe usługi. Ci, którzy jeszcze nie wprowadzili płatnego dostępu, utrzymują się z reklam. Tak jest m.in. z komunikatorami.

Internetowe pogawędki

W ostatnich kilku latach komunikatory internetowe, czaty czy grupy dyskusyjne zyskały ogromną przychylność użytkowników. Sieć stała się wielkim forum komunikacyjnym. Korzystaniu z tych narzędzi sprzyja upowszechnianie się szerokopasmowego Internetu. Nie jest tajemnicą, że użytkownicy mający szybkie łącza internetowe więcej czasu spędzają w Internecie, w tym częściej korzystają z komunikatorów. Co więcej, koszty prowadzenia takich wielogodzinnych dyskusji są znacznie niższe niż w przypadku rozmów telefonicznych. W ostatnim roku mieliśmy też do czynienia z ogromnym wzrostem zainteresowania usługami VoIP wśród użytkowników końcowych. Kuszące są zarówno cena, jak i wygoda takiego rozwiązania. W dalszej perspektywie możemy się spodziewać znacznej popularyzacji tej usługi. Najważniejszą kwestią w ostatniej dekadzie rozwoju Internetu jest jego upowszechnienie i budowa wydajnej infrastruktury, która umożliwiła masowe użycie takich usług, jak komunikatory czy VoIP - twierdzi Mariusz Biedrzycki, dyrektor marketingu portalu Onet.pl.

Przyjemne z pożytecznym

W ostatnich latach zdecydowanie powiększyły się zasoby Internetu. W tej chwili największa wyszukiwarka internetowa - Google - przeszukuje ponad 4,28 mld stron internetowych. Sieć stała się wiarygodnym źródłem informacji, które zwłaszcza przez młodych ludzi traktowane jest jako pierwsze miejsce pod względem źródła zdobywania wiedzy. Doszło do przeobrażenia stylu czerpania informacji o świecie wśród użytkowników szerokopasmowego Internetu - dodaje Mariusz Biedrzycki. - Mamy do czynienia z niechęcią do telefonicznego załatwiania spraw, płacenia rachunków na poczcie czy kupowania gazety z wczorajszymi newsami.

Do masowego korzystania z Internetu przyczyniły się również serwisy randkowe i turystyczne. Wartość przychodów generowanych przez takie podmioty jest ogromna i z roku na rok będzie wzrastać. Przy wyszukiwaniu i rezerwowaniu oferty wyjazdu czy urlopu coraz częściej wybieramy Internet ze względu na oszczędność czasu i wygodę. Pesymistyczne prognozy wieszczą, że w dłuższej perspektywie tradycyjne biura podróży mogą zostać wyparte przez internetowe. Zaskakująca jest popularność serwisów randkowych i turystycznych - przyznaje Sławomir Pliszka, kierownik działu badań w Wirtualnej Polsce. - Ta branża ma ogromny potencjał.

Na muzycznej fali

Internet stał się świetnym kanałem dystrybucyjnym, zwłaszcza dla muzyki. Z wielkim zachwytem przejęto w 1999 r. pojawienie się w Internecie serwisu Napster, który udostępniał użytkownikom pliki w formacie mp3. Ze względu jednak na naruszenie praw autorskich wielu wykonawców serwis, po burzliwym procesie sądowym, został zamknięty. Powrócił jednak na scenę internetową w ub.r. i to nieco odmieniony. Obecnie Napster jest płatny i już nie udostępnia takiego bogactwa plików muzycznych jak poprzednio. Przed nową wersją Napstera pojawiło się w sieci wiele innych, płatnych serwisów muzycznych. W Polsce wystartował iplay.pl, a niedawno również soho.pl.

Pojawianie się coraz większej liczby płatnych serwisów wskazuje, iż użytkownicy zdążyli już się przyzwyczaić do płacenia za treści w Internecie. To z pewnością jedna z większych zmian ostatnich lat.

Szerokie pasmo zawsze w cenie

Mimo że w naszym kraju wciąż przeważająca liczba użytkowników łączy się z siecią za pośrednictwem modemu, widać duże zainteresowanie usługami szerokopasmowego Internetu. W Polsce ok. jednej piątej wszystkich internautów ma szybki dostęp do sieci. I wskaźnik ten znacząco się nie zmieni dopóty, dopóki nie spadną ceny oferowanych łączy. Wiele mówiło się w minionym roku o tym, że majowa akcesja do Unii Europejskiej przyniesie m.in. wojnę cenową między operatorami ISP. Tymczasem na razie zamiast zbijania cen mamy do czynienia raczej z walką transferową (usługodawcy nie obniżają opłat, lecz podwyższają transfer danych). Przyczyną z pewnością jest brak obecności kolejnego operatora na polskim rynku. Wiele wskazuje na to, iż jego pojawienie się zmusiłoby obecnych usługodawców do zmiany polityki cenowej. W najbliższej przyszłości będziemy mieli do czynienia z coraz bardziej intensywnym wypieraniem połączeń dial-up przez usługi szerokopasmowe, choć dużym hamulcem może być w dalszym ciągu cena za broadband - zaznacza Sławomir Pliszka. - Z pewnością będziemy również świadkami dynamicznego rozwoju usług opartych na dostępie bezprzewodowym. Do tej pory pojawiło się w Polsce kilkaset hot spotów. Ich liczba z miesiąca na miesiąc będzie rosła. W najbliższej przyszłości bezprzewodowy Internet stanie się coraz bardziej popularny.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200