Globalizacja o wielu obliczach

Co to jest globalizacja? Tak naprawdę do końca nie wiadomo. Chociażby nawet pobieżna lektura kilku wydanych w ostatnim czasie książek na jej temat utwierdza w przekonaniu, że bardzo trudno o precyzyjną definicję tego zjawiska.

Co to jest globalizacja? Tak naprawdę do końca nie wiadomo. Chociażby nawet pobieżna lektura kilku wydanych w ostatnim czasie książek na jej temat utwierdza w przekonaniu, że bardzo trudno o precyzyjną definicję tego zjawiska.

Tak mocno podkreślany przy okazji manifestacji i wystąpień anty- czy też, jak to się teraz nazywa, alterglobalistów aspekt ekonomiczny, wcale nie jest już dzisiaj jedyny i najważniejszy. A nawet i w tym zakresie nie ogranicza się tylko do działalności wielkich, międzynarodowych korporacji, lecz musi być uwzględniany na wielu różnych płaszczyznach współczesnego życia gospodarczego.

Globalizacja o wielu obliczach

Joseph E. Stiglitz: "Globalizacja", Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004

Globalizacja o wielu obliczach

Edmund Wnuk-Lipiński: "Świat międzyepoki. Globalizacja, demokracja, państwo narodowe", Społeczny Instytut Wydawniczy ZNAK, Kraków 2004

Globalizacja o wielu obliczach

Lech W. Zacher: "Spór o globalizację. Eseje o przyszłości świata", Dom Wydawniczy ELIPSA, Warszawa 2003

Globalizacja o wielu obliczach

Władysław Szymański: "Interesy i sprzeczności globalizacji. Wprowadzenie do ekonomii ery globalizacji", Centrum Doradztwa i Informacji DIFIN, Warszawa 2004

Globalizacja, jak przekonuje profesor Lech Zacher, nie jest czymś, co dzieje się ponad naszymi głowami. To proces tworzenia się ponadlokalnej, ponadpaństwowej, ponadregionalnej strefy wpływów gospodarczych, który bynajmniej nie przebiega w oderwaniu od naszych codziennych spraw. To jeden z najważniejszych, integralnych czynników rozwoju współczesnego świata. Dzieje się tu i teraz, w dostępnej nam wszystkim rzeczywistości - w konkretnych, lokalnych miejscach i sytuacjach. Dotyczy on zarówno pojedynczych ludzi i instytucji, jak i całych społeczności. W zależności od miejscowych uwarunkowań i predyspozycji różne mogą być jego skutki i konsekwencje.

Globalizacja jest (przynajmniej w pewnym sensie) kontynuacją rozpoczętego wcześniej procesu internacjonalizacji. Odnosi się nie tylko do gospodarki, ale też do szeroko rozumianego tła cywilizacyjnego, kulturowego, społecznego, politycznego, a także filozoficznego i etycznego. Globalizacja sieci informacyjnych, globalizacja mediów, przekazów kulturowych i wzorców zachowań (przez telewizję, filmy i reklamy), globalizacja badań i transferu technologii, globalizacja handlu, finansów, polityki czy nawet religii (pielgrzymowanie, telewizyjne transmisje z papieskich wizyt) - to tylko wybrane przykłady rozlicznych aspektów tego coraz mocniej zaznaczającego się we współczesnym świecie zjawiska. Autor zwraca jednak uwagę, by nie mylić globalizacji z uniwersalizacją. Tak samo globalna podaż nie może być utożsamiana z globalną dostępnością.

Globalizacja nie przestaje być złożonym, wielowątkowym zjawiskiem nawet wtedy, gdy ograniczy się ją tylko do płaszczyzny gospodarczej. Zdaniem profesora Władysława Szymańskiego, mamy problemy z właściwym zrozumieniem tendencji globalistycznych we współczesnej gospodarce, gdyż stosujemy do ich opisu pojęcia nieadekwatne, znane z dotychczasowych i tradycyjnych teorii ekonomicznych. Traktujemy globalizację jako zjawisko o charakterze makroekonomicznym, podczas gdy w gruncie rzeczy jest ona zjawiskiem mikroekonomicznym.

Związana jest bowiem z interesami poszczególnych firm, co prawda firm o charakterze globalnym, ponadnarodowym, ale konkretnych, pojedynczych firm.

Tradycyjna ekonomia opisuje natomiast mechanizmy rynkowe w kategoriach makroekonomicznych, gdzie skala makro odnosi się do gospodarek narodowych, gospodarek poszczególnych krajów.

Poza tym na globalizację trzeba patrzeć w kategorii procesu, nie zaś stanu. To coś nieuchronnego, nieodwracalnego. Trzeba szukać zatem nowych, adekwatnych do istniejącej sytuacji możliwości objaśniania zachodzących zmian, by móc realnie i wiarygodnie ocenić zarówno szanse, jak i zagrożenia stwarzane przez globalizację. Musimy się nauczyć myśleć kategoriami globalizacji. Nie zmienimy samych procesów i warunków globalizacji, ale powinniśmy się do nich przystosować. A przystosowywać powinniśmy się czynnie, aktywnie, bo bierne przystosowywanie się to skazanie się na marginalizację, na wypchnięcie poza nawias współczesnych przemian cywilizacyjnych.

Profesor Edmund Wnuk-Lipiński poddaje w swoje książce szczegółowej analizie związki między globalizacją a demokratyzacją. Jego zdaniem są to dwa najważniejsze, wiodące procesy, które decydują o obliczu współczesnego świata. Autor pokazuje, w jaki sposób one wzajemnie na siebie oddziałują i jaki wywierają wpływ na rozwój współczesnych społeczeństw.

Dużo uwagi poświęca rozważaniom o przyszłości państwa narodowego i jego roli w nowych realiach cywilizacyjnych, gospodarczych i kulturowych.

Do przemyślenia na nowo wielu różnych zagadnień i spraw związanych z globalizacją, w tym również działań rządów i instytucji międzynarodowych, nawołuje Joseph E. Stiglitz, światowej sławy ekonomista, laureat Nagrody Nobla z 2001 r. W rozwijanej przez siebie teorii działania rynku w warunkach niepełnej i asymetrycznej informacji stara się pokazać, że w wielu sytuacjach mechanizmy rynkowe wymagają wsparcia ze strony państwa, aby gospodarka mogła się sprawnie rozwijać. Jego zdaniem rynek ma wielkie znaczenie dla stymulacji rozwoju ekonomicznego, ale nie istnieje jeden, uniwersalny model gospodarki rynkowej. Musi on być dostosowany do lokalnych, miejscowych warunków i sytuacji. Tylko wtedy może sprzyjać osiąganiu sukcesów gospodarczych zarówno w skali firmy, jak i państwa.

Autor przedstawia zalety i wady procesu globalizacji. Krytykując istniejące mechanizmy, przedstawia także propozycje zmian zmierzających do tego, by proces globalizacji nie odbywał się jedynie w interesie najbogatszych, lecz przyczyniał się do rozwoju wszystkich krajów, również tych najbiedniejszych. "Napisałem tę książkę dlatego, że (...) widziałem na własne oczy, jak bardzo niszczycielski może być wpływ globalizacji na kraje rozwijające się, a zwłaszcza na najuboższe spośród nich" - wyjaśnia J. Stiglitz w przedmowie. - Jestem przekonany, że globalizacja - zniesienie barier krępujących wolny handel i ściślejsza integracja gospodarki w skali międzynarodowej - może być siłą służącą dobru i że potencjalnie może poprawić sytuację wszystkich ludzi na świecie, a w szczególności ubogich. Ale sądzę też, że aby tak się stało, sposób, w jaki jest ona przeprowadzana, (...) powinno się gruntownie przemyśleć od nowa".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200