Na orbicie taniej

Szerokopasmowe usługi satelitarne konkurują już cenowo z usługami Frame Relay - nie tylko na Zachodzie.

Szerokopasmowe usługi satelitarne konkurują już cenowo z usługami Frame Relay - nie tylko na Zachodzie.

Sieci WAN oparte na łączach satelitarnych są powszechnie uważane za ostatnią deskę ratunku - rozwiązanie, po które sięga się w sytuacji, gdy nie ma innej możliwości zorganizowania łączności. Zwłaszcza na przestrzeni ostatniego roku sytuacja zaczęła się jednak gwałtownie zmieniać. Z punktu widzenia klientów rynek usług satelitarnej transmisji danych wygląda dziś znacznie bardziej atrakcyjnie niż jeszcze rok temu.

Jest tak po części dlatego, że operatorzy flot satelitów telekomunikacyjnych wystrzelili ostatnio na orbitę nowoczesne urządzenia. Duży zapas pasma na transponderach oraz odpowiednia wydajność pozwoliły im zaoferować atrakcyjne taryfy za ruch. Nie bez znaczenia jest także fakt, że zmienia się sposób dystrybucji usług, co powinno przyczynić się do dalszego spadku cen - dotychczasowe wysokie ceny pasma miały bowiem, w pewnej mierze, związek z wysokimi marżami pośredników.

Drugim, wcale nie mniej ważnym, elementem nowego porządku na rynku usług satelitarnej transmisji danych jest nowa generacja terminali VSAT. Nowe urządzenia są zoptymalizowane pod kątem protokołu TCP/IP, obsługują IPsec, oferują silną kompresję i zawierają mechanizmy QoS. Co więcej, ich ceny, podobnie jak ceny pasma, również znacząco spadły. Nowe terminale umożliwiają docieranie z usługami satelitarnymi do odbiorców, którzy dotychczas nawet nie rozważali ich jako realnej opcji.

Dokąd iść?

Na orbicie taniej

Topologie sieci WAN opartych na technologii VSAT

Wybierając dostawcę usług, trzeba mieć świadomość jego umiejscowienia w satelitarnym "łańcuchu pokarmowym". Na najwyższym poziomie (również dosłownie) działają operatorzy flot satelitarnych. Trzej z nich: SES Astra, Eutelsat i Intelsat mają w ręku gros rynku satelitarnej transmisji danych w Europie, choć np. Polska jest w zasięgu bardzo dobrej jakości sygnału satelitów Sirius należących do Nordic Satellite AB. Rolą operatorów flot jest dostarczanie "surowego" pasma, z którego korzystają operatorzy sieci VSAT - firmy mające naziemne stacje zarządzające (VSAT hub) oraz integratorzy - firmy trudniące się budowaniem sieci WAN wykorzystujących stacje i satelity różnych operatorów.

Fakt posiadania przez usługodawcę lokalnej (zwykle w sensie kraju) stacji zarządzającej jest istotny z punktu widzenia klienta o tyle, że upraszcza wszelkie prace konserwacyjne i rekonfiguracyjne. Umożliwia także skrócenie opóźnień w transmisji w sieci o topologii gwiazdy - przez eliminację drugiego skoku satelitarnego i zastąpienie go naziemnym łączem na linii od satelitarnego centrum zarządzania do centrali firmy klienta. Lokalny hub okazuje się przydatny także wtedy, gdy dla obniżenia kosztów pasma klient zdecydował się na wykupienie wariantu usług bez gwarancji niezmienności pozycji anten. Do firm z tej "półki" należą: Telekomunikacja Polska, DataTrans, Pagi SA, Wachowiak i Syn s.c. z Poznania, Telbank SA oraz TTcomm (dawniej Telenor Satellite Polska).

Dla firm działających na większym obszarze - wykraczającym poza zasięg jednego operatora floty satelitarnej, ważny będzie nie tylko (lub nie tyle) dostęp do stacji zarządzającej, lecz także fakt współpracy usługodawcy z kilkoma operatorami flot.

Ta kwestia może wkrótce okazać się istotna dla firm planujących ekspansję do krajów Unii Europejskiej, jeśli będą chcieć uzyskać jeden punkt styku z satelitarną siecią WAN i zapewnić sobie jednolity poziom obsługi pomimo znacznego rozczłonkowania sieci oddziałów.

Nawet jednak na potrzeby firm działających wyłącznie na terenie Polski krajowi integratorzy przyjmują zwykle model mieszany - współpracują z jednym głównym dostawcą pasma, lecz jeśli zaistnieje potrzeba, nie wzbraniają się przed wykorzystywaniem łączy innych. Na rynku działa wiele małych firm, jak Petex Service z Bielska-Białej, Kempa Satellite Networks czy NSS Integrator. W ciągu ostatniego roku na rynku pojawili się nowi, m.in. Kempa Satellite czy FilmRec Satellite. W kraju działa także reseller usług firmy Satlynx (należącej do SES Astra) - firma iSAT z Zabrza.

Czego szukać?

Tradycyjne usługi satelitarne to wąskopasmowa transmisja danych z taryfikacją opartą na ilości przesyłanych danych. Taka konstrukcja usługi idealnie nadaje się do przesyłania niewielkich ilości danych, a więc do obsługi płatności w handlu detalicznym lub bankomatów. Miesięczna opłata za pasmo w takiej sieci to równowartość 100-200 USD za jeden terminal - w zależności od łącznej liczby terminali. Na bazie urządzeń wąskopasmowych można też budować sieci do obsługi aplikacji klient-serwer czy transmisji głosu, jednak w tym przypadku ilość przesyłanych danych nie jest już śladowa i cena istotnie wzrasta (400 i więcej dolarów miesięcznie).

Wysoka cena za niewielkie pasmo w tradycyjnych systemach satelitarnych to efekt wykorzystywania relatywnie niskich częstotliwości (6-7 GHz w górę i 4-5 GHz w dół). Gdy fala jest długa, jej wypromieniowanie wymaga dużej mocy nadajnika, co przekłada się na średnicę anteny oraz oczywiście na cenę pasma, które z punktu widzenia operatora jest tu mocno ograniczone. Im krótsza fala, tym mniejsze anteny można zastosować i mniejszej mocy użyć do wysłania tej samej ilości informacji.

W praktyce wykorzystywane są już urządzenia nadające z mocą ok. 1 W za pomocą anteny o średnicy 1-2,4 m, działające w paśmie sięgającym 30 GHz. Pozwalają one odbierać dane z prędkościami idącymi w dziesiątki Mb/s i wysyłać z prędkością 8-10 Mb/s.

Oczywiście, tak dużych przepustowości potrzebuje relatywnie niewiele firm. Jednak w systemie szerokopasmowym oferującym tak dużą pojemność wspomniana wyżej kwota 400 USD miesięcznie wystarczy na zakup łącza o parametrach 1024/256 Kb/s (pierwsza wartość odnosi się do prędkości od satelity do odbiornika, druga - od nadajnika do satelity). Łącze 256/64 Kb/s będzie kosztować jedynie 150-200 USD.

To koszt porównywalny, jeśli nie niższy, niż w przypadku analogicznej klasy naziemnego łącza Frame Relay, przy znacznie wyższej niezawodności.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200