Dobre prognozy dla rynku rozwiązań sieciowych zwiększyły zainteresowanie targami i konferencją NetWorld+InterOp.

W tegorocznych Net-World+InterOp (N+I) w Las Vegas uczestniczyło ok. 350 wystawców. W stosunku do roku ubiegłego oznacza to wprawdzie 25-proc. wzrost, ale biorąc pod uwagę, że jeszcze 4 lata temu na imprezie wystawiało się ponad 800 firm, trudno tu mówić o wielkim renesansie - raczej o ożywieniu. Tym bardziej że na N+I nie pojawili się oficjalnie Microsoft i Sun Microsystems, a inne tuzy, np. IBM, przygotowały niewielkie stoiska. Według organizatorów targi odwiedziło ok. 20 tys. osób, a więc mniej więcej tyle, co przed rokiem.

Motywami przewodnimi imprezy była konwergencja usług głosowych i wideo, sieci metropolitalne, telefonia IP, łączność bezprzewodowa oraz, co oczywiste, bezpieczeństwo. Tradycyjnie już targi N+I były okazją do ogłoszenia nowych produktów. Nowe rozwiązania zostały zaprezentowane m.in. przez Enterasys Networks, Extreme Networks, Foundry Networks, a spośród mniejszych - Symbol Technologies, Airespace, AirDefense oraz Packeteer.

Kręte ścieżki konwergencji

Mimo fizycznej nieobecności Microsoftu na N+I jego produkty i idee raz po raz przewijały się w wypowiedziach wystawców. Michael Capellas, były szef Compaq Computer stojący obecnie na czele operatora MCI, prezentował wprowadzone niedawno we współpracy z gigantem z Redmond rozwiązanie telekonferencyjne MCI Net Conferencing oparte na oprogramowaniu Microsoft Office Live Meeting. Niestety, pomimo kilku prób w trakcie wystąpienia nie udało mu się zaprezentować usługi na żywo. Wina spadła na organizatorów i "słabą infrastrukturę komunikacyjną" w centrum konferencyjnym.

"To dopiero początek. Wkrótce funkcje telefonu całkowicie przejmie biurkowy komputer oferujący funkcje audio i wideo" - zapowiedział szef MCI.

Jego zdaniem zaawansowane usługi stanowią klucz do sukcesu w telekomunikacji, ponieważ, poszukując operatora, klienci zwracają uwagę nie tylko na cenę, ale także zakres i jakość usług. Capellas przekonywał, że dla większości użytkowników strona techniczna przedsięwzięcia będzie oznaczać zainstalowanie oprogramowania na komputerze PC.

Partnerstwo MCI i Microsoft odzwierciedla wizję konwergencji wszystkich typów treści i komunikacji na pojedynczym urządzeniu podłączonym do Internetu. Konwergencja, lecz tym razem usług, stanowiła najważniejszy motyw wystąpienia Malcolma Collinsa, wiceprezesa odpowiedzialnego za sieci korporacyjne w Nortel Networks.

Według Collinsa usługi podobne do tych oferowanych wspólnie przez MCI i Microsoft nie stanowią zagrożenia dla Nortel Networks i innych producentów rozwiązań telekomunikacyjnych. Uważa on, że przy tworzeniu aplikacji na komputery biurkowe z Microsoftem muszą współpracować wszyscy dostawcy technologii. "Klienci żądają integracji rozwiązań telekomunikacyjnych z technologiami Microsoftu działającymi na komputerach biurkowych. My również prowadzimy dyskusje na temat wspólnych przedsięwzięć" - mówił.

Przedstawiciel Nortela wyraził opinię, że telefon zintegrowany z komputerem nie jest i jeszcze długo nie będzie realną alternatywą dla systemów telefonicznych i z tych czy innych względów część klientów nigdy nie przestanie korzystać z klasycznego telefonu. Poglądy Collinsa stoją w sprzeczności z opiniami analityków z firmy Current Analysis. Ich zdaniem, jeśli funkcje telefonów i centralek PBX zostaną przeniesione na platformę kliencką i serwerową Microsoftu, dostawcy rozwiązań telekomunikacyjnych - tacy jak Nortel, ale także Cisco Systems, Extreme Networks, Foundry Networks czy 3Com - mogą znaleźć się za burtą. Na razie jednak nic nie jest przesądzone.

O integracji produktów, choć na innym poziomie, wspominał w swoim wystąpieniu także John Chambers, prezes Cisco Systems. Jego zdaniem sieci muszą być budowane z myślą o całej architekturze, a nie wykorzystaniu poszczególnych produktów. Przekonywał, że umożliwianie pracownikom wykorzystywania aplikacji wszędzie tam gdzie się znajdują, wymaga kompleksowej infrastruktury z wbudowanymi funkcjami bezpieczeństwa. Stwierdził, że zagrożeń, takich jak wirusy, nie uda się wyeliminować przy wykorzystaniu pojedynczych produktów.

"Wierzę, że w przyszłości bezpieczeństwo będzie można zapewnić wyłącznie na poziomie architektury" - podkreślał John Chambers.

Sieciowe nowinki

Enterasys Networks prezentowała kolejną (4.0) wersję oprogramowania firmware dla przełączników Matrix serii N. Oprogramowanie pozwala ustalać zaawansowane reguły bezpieczeństwa na przełącznikach Matrix N działających w warstwie dystrybucyjnej i wymuszanie ich stosowania działające w warstwie dostępowej, nawet jeżeli są to urządzenia innych producentów. Zamiast czy też obok list dostępowych Enterasys proponuje przypisywanie każdej podsieci VLAN zestawu reguł odnośnie do uprawnień użytkowników, urządzeń i aplikacji. Wersja 4.0 znajdzie się także standardowo we wszystkich nowych urządzeniach. Uaktualnienie firmware dla Matrix N Series są bezpłatnie dostępne dla wszystkich klientów posiadających umowy wsparcia technicznego.

Oprócz tego Enterasys pokazała moduł IDS Dragon przeznaczony dla platformy zarządzania przełącznikami NetSite Atlas, a także nowy przełącznik wieżowy Matrix C2 Gigabit Stackable Switch oferowany w dwóch wersjach: 24- i 48-portowej. Nowy przełącznik oferuje przełączanie w warstwach 2/3/4, dynamiczne listy dostępowe oraz obsługuje zasilanie urządzeń klienckich przez Ethernet.

Na stoisku Extreme Networks były prezentowane możliwości oprogramowania ExtremeWare XOS kontrolującego pracę przełączników szkieletowych BlackDiamond 10K. Oprogramowanie, którego premiera odbyła się kilka miesięcy temu, zbudowano z wykorzystaniem systemu Unix, rezygnując z architektury monolitycznej łączącej system i aplikacje. To nowe podejście umożliwia użytkownikom wstrzymywanie i uruchamianie protokołów sieciowych i usług bez konieczności wyłączania urządzenia. W tym kierunku podąża także Cisco, o czym pisaliśmy niedawno.