Znacząca zmiana nazwy

Procesory Power5 debiutują wraz z serwerami i5 - następcami modeli z serii iSeries. Wraz z nimi pojawił się nowy system - i5/OS.

Procesory Power5 debiutują wraz z serwerami i5 - następcami modeli z serii iSeries. Wraz z nimi pojawił się nowy system - i5/OS.

Pierwsze serwery IBM wyposażone w nowe procesory Power5 to eServer i5 - następcy systemów znanych dotychczas jako iSeries, a wcześniej jako AS/400. Według IBM opracowanie architektury i5 trwało 2 lata i kosztowało firmę ok. 500 mln USD. Podobne zmiany nazewnicze co iSeries czekają wkrótce linię serwerów pSeries. Kolejne modele z tej serii będą się nazywać eServer p5.

Na średnią półkę

Fundamentem nowej platformy serwerowej IBM są układy Power5 - wydajne procesory RISC wywodzące się z serii Power4. Ich konstrukcja różni się jednak od protoplasty. Nowe układy są bardziej "elastyczne" architektonicznie i - jak podaje IBM - będą mogły być użyte zarówno w systemach wieloprocesorowych, jak i serwerach kompaktowych.

Wyposażony w układy Power5 Server i5 ma zastępować modele średniej klasy serwerów z serii eServer iSeries. To pierwszy tej klasy komputer IBM z nadmiarową pamięcią, którą można programowo aktywować bez konieczności zatrzymywania systemu (Memory on Demand). Wcześniej funkcja ta była dostępna tylko w najwyższych modelach iSeries. Na tej samej zasadzie i5 umożliwia zwiększanie mocy obliczeniowej i pojemności pamięci masowej (Reserve Capacity On Demand).

Dotyk mainframe

Znacząca zmiana nazwy

eServer i5 520 i eServer 570 - pierwsze serwery IBM z procesorami Power5

Najważniejszą nowością i5 są jednak nie procesory, lecz programowa warstwa wirtualizacyjna, tzw. Virtualization Engine. Umożliwia ona uruchamianie do 10 wersji systemów operacyjnych na jednym procesorze i obejmuje m.in. funkcje sterowania przydziałem zadań oraz zarządzania obciążeniem systemu, które od lat były dostępne użytkownikom komputerów mainframe.

Virtualization Engine obejmuje szczególnie oprogramowanie do partycjonowania podobne do oprogramowania vPar (Virtual Partition) dla systemu HP-UX. Zawiera też moduł Tivoli Provisioning Manager, oparty na WebSphere zestaw narzędzi do uruchamiania rozproszonych aplikacji przy wykorzystaniu standardu OGSA (Open Grid Services Architecture).

Każda partycja i5 może działać pod kontrolą jednego z czterech systemów operacyjnych: i5/OS (dotychczas OS/400), AIX 5L, Linux oraz Windows. Nowa wersja OS/400 obejmuje serwer aplikacji WebSphere Express oraz oczywiście zintegrowaną bazę danych DB2 UDB.

IBM zaimplementował tę technologię w serwerach i5. Zamierza też stopniowo wprowadzać ją w innym sprzęcie: serwerach pSeries, pamięciach masowych, a nawet w wykorzystujących procesory Intela serwerach xSeries.

Standardowo znaczy taniej

Ważną modyfikacją architektury wprowadzoną wraz z serwerami i5 jest standaryzacja platformy. IBM zapowiada, iż wszystkie nowe modele iSeries i pSeries wprowadzane w tym roku będą wyposażone w takie same elementy, jak obudowy, pamięci, dyski i interfejsy. Różnice między komputerami będą dotyczyć głównie systemów operacyjnych oprogramowania dostarczanego wraz z systemem.

Według IBM ma to spowodować istotne, nawet 40-proc. obniżenie parametru cena/wydajność w porównaniu ze starszymi modelami serwerów iSeries, których użytkownicy najbardziej skarżyli się na zbyt wysokie ceny specjalizowanych układów pamięci lub dysków. Obecnie pamięci mają być o 60-80% tańsze, a przewidywany spadek cen dysków ma wynieść 20-30%.

Serwery serii i5 mają się pojawić na rynku 11 czerwca br. Początkowo będą dostępne jedynie dość prosty, 2-procesorowy model 520 i 4-procesorowy model 570 z funkcją Capacity On Demand. Katalogowe ceny nowych serwerów w podstawowych konfiguracjach wynoszą od 11,5 tys. USD (520) do 85,2 tys. USD (570). Wiadomo już, że jesienią na rynek trafi kolejny, nieco tańszy model z czterema procesorami (550) oraz 16-procesorowa wersja modelu eServer 570.

Open Solaris?

Podczas gdy IBM aktualizuje system OS/400, a HP pręży muskuły swoich serwerów, Sun zastanawia się, czy przypadkiem jego flagowy system Solaris nie powinien być udostępniony na zasadach open source. To jedna z propozycji, które miałyby spowodować, iż stanie się on bardziej konkurencyjny w porównaniu z Linuxem, systematycznie zwiększającym udział w dolnym segmencie rynku. Solaris był już bezpłatnie oferowany niektórym użytkownikom niekomercyjnym, ale Sun nie udostępniał im kodu źródłowego w obawie przed powstaniem niekompatybilnych ze sobą wersji systemu. Być może jednak wkrótce Sun zmieni politykę i wprowadzi otwarte licencjonowanie. Nie będzie to raczej licencja GPL, lecz inna licencja otwarta. Być może firma zdecyduje się rozwijać system podobnie jak środowisko Java. W takim przypadku Sun zarabiałby, sprzedając kontrakty na opcjonalne wsparcie techniczne, toteż wdroży model biznesowy podobny do realizowanego, np. przez Red Hat. Jonathan Schwartz, nowy prezes Suna, zapowiada, że stanie się to "bardzo szybko", a ceny wsparcia będą niższe w porównaniu z oferowanymi przez Red Hat.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200