Michał Anioł

Jak wiadomo, wirus Michał Anioł nie wywołał nigdzie większych szkód. Pozostawił jednak po sobie wiele nierozwiązanych zagadek.

Jak wiadomo, wirus Michał Anioł nie wywołał nigdzie większych szkód. Pozostawił jednak po sobie wiele nierozwiązanych zagadek. Pierwsza - dlaczego stał się nagle popularny we wrześniu zeszłego roku? Odkryty został dużo wcześniej, ale się nie rozprzestrzeniał. Nagle, we wrześniu odnotowano blisko 10 tys. przypadków, z którymi zresztą właściciele zagrożonych komputerow dali sobie szybko radę. Druga - jak trafił do wielu krajów naraz? Od września znaleziono go w USA, Holandii, Belgii, Polsce, Niemczech, Austrii, Australii, Nowej Zelandii, Japonii, Egipcie, Brazylii, Meksyku, Argentynie i Afryce Południowej. Trzecia - dlaczego najlepiej rozwinął się w Afryce Południowej. Jedynie tam wywołał poważniejsze szkody, unieruchamiając 6 marca sieć 300 aptek. Czwarta - kto podawał z góry tajemniczą liczbę, że 5 mln komputerów padnie 6 marca? Ktokolwiek to był, on właśnie zrobił więcej szkody niż sam wirus. W Stanach Zjednoczonych, jak twierdzi Mike Beckham z USA Research, zakażonych zostało 64.390 komputerów. Szacunek ten jest ekstrapolacją z próby 5000 ankietowanych instytucji. Piąta - jak właściciele zamierzają się w przyszłości bronić przed podobnym wirusem? Jest tylko jedno wyjście - używanie programów antywirusowych. Niektóre dostaje się tanio. Np. Symantec Corp. rozprowadził za darmo ćwierć miliona egzemplarzy "szczepionki przeciw Michałowi Aniołowi" przed 6 marca. Inne firmy sprzedały rekordowe ilości programów antywirusowych. Szósta - ile kosztuje ochrona przed wirusem? Jeśli większa instytucja używa sieci komputerowej, to ochrona nie jest szczególnie kosztowna, bo systemu może chronić jeden program, robić to stale i automatycznie. Jeśli jednak taka sama instytucja używa np. 800 komputerów nie połączonych ze sobą, to systematyczna kontrola przed zakażeniem wszelkimi znanymi wirusami może ich kosztować 1 mln USD rocnie - powiedział Dick Lefkon, profesor informatyki z Uniwersytetu w Nowym Jorku. Siódma - kto wyprodukowł wirusa i puścił go w świat? Tego się chyba nie dowiemy, ale jak powiedział anonimowy kalamburzysta - wirus jest zdrowy dla przemysłu komputerowego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200