Rozmowa z Mikihiko Maeno, prezesem i dyrektorem generalnym Oki Data Corporation.

Rynek drukarek igłowych kurczy się z roku na rok. Czy Oki, która była liderem w tym segmencie, zamierza kontynuować produkcję i sprzedaż tego typu sprzętu?

Rzeczywiście rynek drukarek igłowych zmniejsza się - w Europie i USA średnio o 10-15% rocznie - ale nadal są kraje, w których następuje wzrost sprzedaży. Taka sytuacja występuje np. w Chinach. W efekcie, produkcja i sprzedaż sprzętu igłowego są wciąż względnie stabilnym i opłacalnym biznesem. Nie zamierzamy z nich rezygnować.

Wraz ze spadkiem cen drukarek na zyski firm wytwarzających sprzęt coraz bardziej wpływa sprzedaż materiałów eksploatacyjnych. Czy można oszacować, jaki jest udział ich sprzedaży w całkowitych obrotach Oki?

Obecnie wynosi on ok. 50%, ale przewiduję, że w najbliższych latach wzrośnie do poziomu nawet 60-65%. Nie ulega wątpliwości, że sprzedaż materiałów eksploatacyjnych jest bardzo ważnym elementem biznesu. Żeby przekonać użytkowników do korzystaniaz oryginalnych materiałów, Oki nie tylko walczy z nielegalnym importem, podrabianymi materiałami i organizuje akcje uświadamiające, ale ma też specjalne oferty dla dużych firm korzystających z jej sprzętu. Wprowadzamy specjalne nośniki, jak papier do wizytówek i druku banerów, które są obsługiwane przez sterowniki drukarek, co znacznie ułatwia i przyspiesza projektowanie i wydruk dokumentów.

Na jakich segmentach rynku Oki zamierza się koncentrować: konsumenckim czy korporacyjnym?

Mamy w ofercie tanie drukarki przeznaczone do współpracy z PC, ale Oki nigdy nie była aktywna na rynku konsumenckim i nie mamy tego w planach. Nasze produkty są projektowane z myślą o zastosowaniach biurowych zarówno w małych firmach, jak i dużych przedsiębiorstwach. Na tych segmentach rynku dalej będziemy się koncentrować.

Poziom rozwoju technologii drukowania jest obecnie bardzo wyrównany. Jak Oki chce wyróżnić swoje produkty od oferty konkurencji?

Oki kładzie nacisk m.in. na łatwość użytkowania sprzętu, aby korzystanie z jego zaawansowanych funkcji, np. drukowanie wizytówek, banerów lub okładek do płyt CD, było łatwe dla użytkowników biurowych. Myślę, że pod tym względem udało się nam osiągnąć duży sukces - oprogramowanie sterujące i oryginalne materiały eksploatacyjne umożliwiają szybsze wykonanie nietypowych zadań druku niż w przypadku produktów innych firm. Pod tym względem Oki odróżnia się od konkurencji.

Jak według Oki wygląda przyszłość technologii drukowania?

Nie ulega wątpliwości, że przyszłość należy do druku kolorowego. Dlatego też Oki koncentruje się przede wszystkim na rozwijaniu właśnie tej technologii. Choć firma w dalszym ciągu będzie oferować nowe modele drukarek igłowych i monochromatycznych LED, to inwestycje badawczo-rozwojowe idą głównie w kierunku druku kolorowego. Ostatnio zaprezentowaliśmy nowe, atrakcyjne pod względem funkcji i ceny modele drukarek kolorowych, ale jeszcze w tym roku można oczekiwać kolejnych premier tego typu sprzętu.

Rozmawiał Wiesław Pawłowicz