Arogancja wobec klienta
- Computerworld,
- 17.02.1992
Powszechny wręcz stał się pogląd o złym traktowaniu klienta w b.krajach socjalistycznych, natomiast zawsze za wzór stawiano stosunek do klienta na Zachodzie. Okazuje się jednak, że i tam występują przejawy arogancji. Informuje o tym w liście do CHIPa (1/92) czytelnik, który kupił komputer kieszonkowy firmy Casio i był zainteresowany jego rozbudową.
Powszechny wręcz stał się pogląd o złym traktowaniu klienta w b.krajach socjalistycznych, natomiast zawsze za wzór stawiano stosunek do klienta na Zachodzie. Okazuje się jednak, że i tam występują przejawy arogancji. Informuje o tym w liście do CHIPa (1/92) czytelnik, który kupił komputer kieszonkowy firmy Casio i był zainteresowany jego rozbudową.
Zwrócił się w tej sprawie do berlińskiej firmy handlowej Fischel GmbH z prośbą o informacje (ewentualne ulotki) na temat interesujących go produktów i ich aktualnych cen. Odpowiedź uzależniono od doręczenia 6 marek (4 USD). Po ich wysłaniu, klient otrzymał dwa numery wydawanego przez tę firmę pisma "Pocket + Laptop Computer".
Sądząc, iż nastąpiła pomyłka, napisał ponownie do firmy, która tym razem odpowiedziała, że interesujące go dane na pewno zostały wydrukowane w nadesłanych wydawnictwach, natomiast wszelkie dalsze porady kosztują 50 DEM za każde rozpoczęte pół godziny!
By uzyskać szersze informacje, klient połączył się z firmą telefonicznie. Odbierający telefon pracownik polecił mu przysłać pytanie na piśmie, a gdy klient oświadczył, że już to zrobił, pracownik powtórzył zalecenie i... odłożył słuchawkę.
Po takim potraktowaniu klient zwrócił się do innej firmy i od niej uzyskał potrzebne produkty, a sprawę opisał ku przestrodze innych.