Presja ze Wschodu

Najwięcej zarabiają informatycy w Szwajcarii i Niemczech, najmniej we Włoszech i Hiszpanii. Na wysokość wynagrodzeń informatyków w Europie może mieć wpływ poszerzenie Unii Europejskiej.

Najwięcej zarabiają informatycy w Szwajcarii i Niemczech, najmniej we Włoszech i Hiszpanii. Na wysokość wynagrodzeń informatyków w Europie może mieć wpływ poszerzenie Unii Europejskiej.

Zgodnie z wynikami badania zarobków informatyków przeprowadzonego w 2004 r. przez Towers Perrin na zlecenie niemieckiego tygodnika Computerwoche młodzi informatycy wchodzący na zachodnioeuropejski rynek pracy mogą liczyć na wyższe niż w ub.r. początkowe zarobki. Całkowite przeciętne wynagrodzenie pracowników wchodzących na niemiecki rynek pracy w sektorze IT wzrosło o 8% do poziomu 46 tys. euro, płaca podstawowa natomiast zwiększyła się o 5%, tj. do 41 tys. euro.

Nie powinno być zaskoczeniem, że najlepiej powodzi się menedżerom ds. kluczowych klientów z płacą roczną na poziomie 60 tys. euro. W stosunku do poprzedniego roku ich płace wzrosły o 15%. Wyższe zarobki niż na niemieckim rynku pracy mają jedynie informatycy w Szwajcarii (średnio 54 tys. euro).

Młodzi lepiej opłacani

Presja ze Wschodu

Gdzie i kiedy będą mogli pracować Polacy w UE

Prawnicy rozpoczynający karierę zawodową oraz pracownicy działów badań i rozwoju zarabiają średnio 43 tys. euro rocznie (wynagrodzenie całkowite na poziomie 46 tys. euro). Rocznymi zarobkami na poziomie 42 tys. euro mogą się cieszyć młodzi specjaliści od marketingu (wzrost 11% w stosunku do 2003 r.). Zaraz za nimi plasują się konsultanci IT, których płaca w stosunku do poprzedniego roku wzrosła o 2%, oraz pracownicy technicznej obsługi klienta, których wynagrodzenie wzrosło o 8%.

W Niemczech gorzej powodzi się wchodzącym na rynek pracy specjalistom od nowych mediów, szkoleń IT i sprzedaży. Ich płaca podstawowa wynosi 37 tys. euro. Najlepsi sprzedawcy mogą zarobić nawet o 35% więcej, a ich całkowite wynagrodzenie może sięgnąć 50 tys. euro. Tak czy inaczej, będzie to jednak płaca niższa niż ta, którą cieszą się menedżerowie ds. kluczowych klientów. Tym ostatnim zazwyczaj niezbędne jest jednak wyższe wykształcenie, a ich praca jest bardziej wymagająca. Sytuacja specjalistów ds. nowych mediów i Internetu nie jest tak zła, jak mogłoby się wydawać. W roku 2005 ich zarobki mogą wzrosnąć nawet o 20%.

Na razie jednak firmy wstrzymują się z wydatkami na szkolenia i usługi związane z Internetem.

Z zarobkami na tym poziomie Niemcy plasują się - obok Szwajcarii - w absolutnej czołówce europejskiej. W pewnym stopniu wynika to z faktu, że w tych krajach zmieniło się pojęcie osoby wchodzącej na rynek pracy. Wcześniej każdy absolwent wyższej uczelni mógł liczyć na zatrudnienie bezpośrednio po ukończeniu studiów. Obecnie wielu studentów przedłuża okres studiów ze względu na trudniejszy rynek pracy i obawę przed kłopotami z jej znalezieniem. Studenci uzyskują stopnie naukowe, wyjeżdżają za granicę i podnoszą swoje kwalifikacje. Dzięki temu ich pierwsza płaca jest wyższa niż kiedyś.

W ciągu ostatnich lat coraz większy udział w całkowitym wynagrodzeniu mają premie i inne dodatki uzależnione od wyników osiąganych przez pracownika. Trend ten w niewielkim jednak stopniu dotyczy młodych pracowników, rozpoczynających karierę.

Presja Europy Środkowo-Wschodniej

Presja ze Wschodu

Roczne zarobki wybranych specjalistów wchodzących na rynek pracy w krajach Unii Europejskiej (w tys. euro)

Przeprowadzający badanie nie koncentrowali się wyłącznie na zarobkach pracowników niemieckich. Porównali zarobki w takich krajach, jak: Szwajcaria, Niemcy, Wlk. Brytania, Austria, Holandia, Francja, Hiszpania i Włochy. Okazało się, że między różnymi krajami Unii Europejskiej istnieją znaczące różnice w wynagrodzeniu na tym samym stanowisku, sięgające nawet 50%. Europa Środkowo-Wschodnia nie została uwzględniona w tym zestawieniu. Wyraźnie jednak widać, że nowi członkowie UE wpływają na jego wyniki.

Tylko w ten sposób można wytłumaczyć spadek wynagrodzeń w Austrii o 6% w stosunku do 2003 r. Autorzy badania mówią w przypadku tego kraju o "syndromie czeskim". Dobrze wykwalifikowani specjaliści z Czech już dziś znajdują dobrą pracę w Wiedniu. Wywierają w ten sposób presję na wysokość płac, są bowiem z reguły tańsi. Niemcy obawiają się podobnego efektu w związku z prawdopodobnym większym wykorzystaniem polskich pracowników przez niemieckie firmy. Presja ta - zdaniem przedstawicieli firmy Towers Perrin - jeszcze się zwiększy po rozszerzeniu UE.

Recesja w Szwajcarii

Najlepiej w Europie zarabiają Szwajcarzy. Przeciętna płaca podstawowa osoby wchodzącej na rynek pracy w tym kraju wynosi 47 tys. euro (całkowita 54 tys. euro). Poziom wynagrodzeń obniżył się jednak w porównaniu z 2003 r. o ok. 8%. Efekt ten jest spowodowany umiędzynarodawianiem się koncernów i ściślejszą współpracą w ramach Unii Europejskiej. Firmy szwajcarskie coraz częściej zatrudniają pracowników z krajów sąsiadujących, zwłaszcza Włoch, w których poziom wynagrodzeń jest o wiele niższy niż w Szwajcarii (średnia płaca - 26 tys. euro).

W środku stawki najwyższych wynagrodzeń w branży informatycznej znajdują się Austriacy, Holendrzy i Brytyjczycy, gdzie średnia płaca podstawowa wynosi 32 tys. euro (36 tys. euro wynagrodzenie całkowite), oraz Francuzi, zarabiający 31 tys. euro (35 tys. euro). Stawkę zamykają Hiszpanie - 24 tys. euro (28 tys. euro) i Włosi 23 tys. euro (26 tys. euro).

Intratne posady i firmowe kieraty

W Austrii najmniej zarabiają pracownicy działów badawczo-rozwojowych - 28 tys. euro (podobna wysokość płacy całkowitej), najwięcej zaś menedżerowie ds. klientów kluczowych - 36 tys. euro (42 tys. euro). We Włoszech i Hiszpanii najmniej zarabiają szkoleniowcy i specjaliści ds. nowych mediów - 21-22 tys. euro, najwięcej zaś oczywiście menedżerowie ds. kluczowych klientów - do 39 tys. euro (łącznie z premiami).

We Francji najlepiej powodzi się doradcom i specjalistom ds. badań i rozwoju (33 tys. euro płacy podstawowej). Biorąc jednak pod uwagę wynagrodzenie całkowite, najwyższe zarobki mogą osiągnąć menedżerowie ds. kluczowych klientów (38 tys. euro) i sprzedawcy (45 tys. euro).

Najgorzej powodzi się specjalistom ds. nowych mediów. W ich przypadku podstawowe wynagrodzenie wynosi 26 tys. euro.

Brytyjczycy najwyżej cenią specjalistów od marketingu (34 tys. euro) i menedżerów ds. klientów kluczowych (36 tys. euro). Trenerzy prowadzący szkolenia otrzymują 26 tys. euro. Z kolei w Holandii najlepiej powodzi się prawnikom ze średnią pensją na poziomie 35 tys. euro.

<hr size=1 noshade>Wiek, branża, wykształcenie...

Presja ze Wschodu

Roczne zarobki informatyków w Polsce (w tys. euro)

Niemiecki tygodnik Computerwoche - we współpracy z Uniwersytetem Saarbrücken - przeprowadził badanie wynagrodzeń w niemieckim sektorze IT pod nieco innym kątem. Badaniem objęto prawie tysiąc ankietowanych. Jego wyniki uzupełniają obraz rynku pracy, który wyłania się z raportu Towers Perrin.

Badanie wynagrodzeń, które Computerwoche przeprowadził po raz piąty, pokazało trudniejszą sytuację na rynku pracy. Płace prawie nie wzrosły, wręcz przeciwnie, niektórzy specjaliści od IT musieli się pogodzić ze znacznym spadkiem wynagrodzeń. Kryzys najbardziej dotknął informatyków ze stopniami naukowymi, co nie zaskakuje, ponieważ rok wcześniej ich przeciętne płace sięgały 100 tys. euro. W roku 2003 znalazły się na poziomie sprzed trzech lat, nieco powyżej 70 tys. euro. Informatycy ze stopniem MBA mogli zarobić ponad 90 tys. euro. O takich zarobkach mogą tylko pomarzyć specjaliści legitymujący się innymi dyplomami. Na lekki plus w stosunku do 2002 r wyszli absolwenci uniwersytetów, zarabiając 70 tys. euro. Płace młodych specjalistów - do 30. roku życia - wzrosły o ok. 2% do poziomu 49 tys. euro. Natomiast 66 tys. euro to średnia płaca 31-35-latków. Specjaliści, którzy przekroczyli już czterdziestkę, mogli liczyć na zarobki powyżej 80 tys. euro.

Na poziom wynagrodzenia miały wpływ nie tylko wiek i wykształcenie, lecz również branża i miejsce zatrudnienia. Najlepiej płacą producenci oprogramowania (średnio 72 tys. euro) i firmy doradcze (78 tys. euro). Instytucje finansowe i producenci dóbr konsumpcyjnych wypłacali informatykom pensje na poziomie 60 tys. euro. Najmniej można było zarobić w sektorze publicznym - 45 tys. euro. Za pracą w nim przemawia jednak większa pewność zatrudnienia. Nie najlepiej płacili też pracodawcy z sektorów handlowego i telekomunikacyjnego - 51 tys. euro. Nawet o 30 tys. euro więcej zarabiali specjaliści, którzy mogli pochwalić się doświadczeniem zagranicznym. Szczególnie cenione były doświadczenia w zakresie kierowania projektami. Najlepsze miejsca w rankingu płac przypadają tym, którzy są zatrudnieni przez firmy mieszczące się w Monachium i Frankfurcie nad Menem. Przeciętna płaca waha się tam między 70 a 75 tys. euro. Z najniższą płacą - ok. 55 tys. euro - muszą się pogodzić pracownicy z Norymbergi i Hanoweru.

Biorąc pod uwagę grupy zawodowe, najlepiej sobie radzą doradcy. Specjaliści od SAP zarabiają przeciętnie 80 tys. euro, od baz danych - 70 tys. euro. Programiści i projektanci systemów otrzymują 55-60 tys. euro. Przeciętny administrator sieci zarabia 47 tys. euro. Najmniejsze płace mają specjaliści ds. nowych mediów - ok. 41 tys. euro.<hr size=1 noshade>

Artykuł powstał przy współpracy z niemieckim tygodnikiem Computerwoche.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200