Jamnik

(drukarka EPSON Stylus 1000)

(drukarka EPSON Stylus 1000)

"Wygraj atramencie!", chciałoby się zakrzyknąć, patrząc na obecne czasy. Coraz częściej bowiem w naszych biurach i urzędach spotkać można te "źle wychowane urządzenia", plujące ale produkujące znacznie ładniejsze wydruki niż wszechobecne do niedawna drukarki matrycowe. O ileż to ciszej i spokojniej żyłoby się wszystkim, gdyby wygrała młodsza technologia. Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak przypomnieć, że jeśli w grę wchodzi np. papier samokopiujący, to plujki na nic. Tak więc, choć trwa zażarty wyścig nie do końca wiadomo, która frakcja zwycięży.

Ostatnio na naszym rynku pojawił się nowy produkt firmy EPSON - drukarka atramentowa Stylus 1000. Jest to piezoelektryczne urządzenie z "szerokim" wałkiem i wbudowanym podajnikiem papieru, które podobnie jak jego młodsza siostra, drukarka Stylus 800, należy do niższej klasy cenowej na rynku. Warto więc poznać go bliżej.

Instrukcja i instalacja

Drukarka EPSON Stylus 1000 jest w zasadzie gotowa do użytku natychmiast po wyjęciu z opakowania. Czynności instalacyjne, które musimy wykonać przed jej uruchomieniem, sprowadzają się w zasadzie wyłącznie do: połączenia kablem drukarki z komputerem, założenia tacki podajnika i dwóch metalowych prowadnic oraz uzupełnienia zapasu papieru i zamontowania pojemnika z atramentem. Warto w tym miejscu podkreślić wyjątkowo przemyślaną konstrukcję obudowy, dzięki której wszystkie wymienione czynności można wykonać dosłownie jedną ręką. Nie bez znaczenia jest także fakt, iż tradycyjny już w przypadku tej firmy, elegancko wydany i dopracowany merytorycznie, choć niestety nadal obcojęzyczny, podręcznik użytkownika, dosłownie "prowadzi za rączkę".

Stylus 1000 nie ma też żadnych kłopotów z oprogramowaniem. Producent dostarcza bowiem stosowne drivery oraz zapewnia pracę nie tylko w trybie ESC/P2 i ESC/P, lecz także emulację wielu 9-cio i 24-igłowych dawniejszych modeli (np. LQ-2500, FX-800/100, itd.). Użytkownikowi pozostaje więc wybranie jednego z licznych, zawartych w jakimkolwiek programie sterowników i rozpoczęcie normalnej eksploatacji.

Pierwsze spotkanie

Zacznijmy od tego, że Stylus 1000 został zaprojektowany z myślą o typowym biurze lub mieszkaniu prywatnym, jako nowoczesna, średnio wydajna drukarka klasy standard, która ma zapewnić bardzo łatwą obsługę, dużą niezawodność i porównywalną z wyrobami konkurencji jakość wydruków. Próżno więc spodziewać się po niej wystrzałowych nowinek technicznych czy też wyjątkowej szybkości, chociaż z drugiej strony, sądząc po podstawowych cechach eksploatacyjnych, dołożono wielu starań by znaleźć takie rozwiązanie, które będzie zdolne usatysfakcjonować dość szerokie grono nabywców.

Stąd też np. drukarka ta jest wyjątkowo "chuda, długa i lekka" (164x666x284 mm, waga 8,6 kg), a co najdziwniejsze - osoba z niej korzystająca nie potrzebuje prawie wcale wolnego miejsca by założyć papier. Można więc ją z powodzeniem ustawić na nieco głębszej półce z książkami, czemu sprzyja dość sprawny 100-arkuszowy podajnik oraz wygodny i łatwo dostępny panel kontrolny. Ma też wbudowane pewne mechanizmy oszczędnościowe, takie jak np. "usypianie" czy opcja Economy, służąca do efektywniejszego gospodarowania atramentem.

Szczegóły techniczne

Stylus 1000 jest w zasadzie czarno-białą drukarką formatu A3, przystosowaną do pracy z pojedynczymi, podawanymi automatycznie kartkami o wymiarze A3 i gramaturze 52-90 g/m2, papierem ciągłym o szerokości 102-406 mm (gramatura od 52-82 g/m2) oraz kopertami (od 166x92 mm do 240x104 mm), papierem samoprzylepnym, foliami, itd. Jednakże przy podawaniu ręcznym drukarka potrafi obsłużyć arkusze o wymiarach aż 420x420 mm, co docenią wszyscy drukujący złożone tabele lub duże rysunki. Warto też zwrócić uwagę, że nie zadrukowywany przez nią górny i boczny margines jest, według zapewnień producenta nie większy niż 3 mm a dolny 15 mm, co pozwala przypuszczać, iż dla większości typowych zadań drukarka okaże się wystarczająca.

Nowe dziecko Epsona charakteryzuje się rozdzielczością 360 dpi, mechanizmem o wydajności 150- 500 zn/s, (zależnie od jakości i gęstości druku) oraz buforem wewnętrznym (pamięć RAM) o standardowej pojemności 128 kB i wbudowanym, 8-bitowm portem równoległym. Dostępna w nim gama skalowanych od 8 do 32 p. fontów (z rodziny Roman i Sans Serif) może nie jest zbyt szeroka, ale ma już polskie znaki diakrytyczne. Konfigurację tę można łatwo uzupełnić o jeden port szeregowy (szybkość transmisji 300-19200 bps) i traktor pchający.

Sterowniki

Najfajniejszą jednak sprawą podczas korzystania ze Stylusa 1000 okazały się firmowe sterowniki standardu ESC/P2. Tu słówko wyjaśnienia. Nie wszyscy może wiedzą, że stosowanie oryginalnych fontów True Type oznacza dla komputera i urządzeń peryferyjnych pracę w trybie graficznym, czyli np. wysoki nakład obliczeniowy CPU, wielką liczbę danych, które muszą być za każdym razem przenoszone do drukarki oraz zazwyczaj jednokierunkową pracę jej głowicy. Po wgraniu nowego sterownika, wewnętrzne czcionki drukarkowe automatycznie uzupełniają dotychczasową kolekcją fontów True Type, pojawiając się we wszystkich aplikacjach Windows. Przy korzystaniu z tych czcionek drukowanie jest jednak znacznie szybsze, bowiem generowanie ich może przejąć na siebie elektronika samej drukarki, która na dodatek pracuje dwukierunkowo. Driver ESC/P2 upakowuje też infomacje graficzne na okres transmisji, osiągając dzięki temu krótsze czasy transferu.

Ponadto, ze stosowaniem nowego sterownika wiąże się również wygodniejszy dostęp do specjalnych możliwości drukarek ESC/P2. W menu głównym np. są wywoływane i ustawiane tylko najistotniejsze funkcje (takie jak podawanie papieru, jego format i ułożenie), natomiast w kolejnym oknie, noszącym tytuł "Wygląd wydruku", można ustawić rozdzielczość, jakość, kolor i nasycenie. Należy podkreślić, że opcja ta w przypadku drukarek atramentowych, ma istotne znaczenie dla uzyskania właściwego zaczernienia (bez wycieku atramentu). Kolejnym dobrodziejstwem jest możliwość "zaprogramowania" wielu nietypowych formatów papieru i innych parametrów druku. Wstępnie bowiem producent definiuje "tylko" 45 formatów, pozostawiając dalsze (np. etykiety) inwencji użytkownika. W sumie więc można zaprogramować pod wyszczególnionymi nazwami do 28 pozycji, a następnie dla każdego procesu druku wywoływać odpowiednie nastawienie.

Werdykt

Pomimo tych wszystkich "bajerów", Stylus 1000 nieco mnie rozczarował jakością swoich wydruków. Miałem do czynienia z trochę podobną drukarką tej firmy (Stylus 800) oraz ze znacznie od niej "poważniejszą" (SQ-1170) i twierdzę, że praca z nimi daje dużo lepsze efekty. Być może winę ponosi tu papier którego używałem, a być może mechanizm, który choć niezawodny, nie jest zbyt dokładny. W każdym razie wydruk tekstowy z tej akurat drukarki bardziej przypominał uzyskany za pomocą dobrej 24-igłówki, więc nie był aż tak bardzo zachęcający, jak powinien.

Z drugiej jednak strony, Stylus okazał się całkiem miły w użyciu, cichy i bezkonfliktowy. Wydaje się więc, że jest to kolejny strzał tej firmy w przysłowiową... dziewiątkę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200