Moje prywatne Oskary

Człowiek spędzający większą część dnia pracy przy komputerze dość szybko przekonuje się, które elementy sprzętowe i programy przydają mu się naprawdę, które tylko od "wielkiego dzwonu", a jakie są całkowicie niepotrzebne, zajmując tylko miejsce na półce i dysku. Oczywiście ocena przydatności jest całkowicie subiektywna i zależy od wielu czynników.

Człowiek spędzający większą część dnia pracy przy komputerze dość szybko przekonuje się, które elementy sprzętowe i programy przydają mu się naprawdę, które tylko od "wielkiego dzwonu", a jakie są całkowicie niepotrzebne, zajmując tylko miejsce na półce i dysku. Oczywiście ocena przydatności jest całkowicie subiektywna i zależy od wielu czynników.

W celu promowania produktów naprawdę udanych postanowiłem co jakiś czas przyznawać prywatne Oskary. Może nazwa jest zbyt szumna, ale nie wymyśliłem lepszej. Przyznaję je tylko tym wybranym produktom, których używam od dłuższego czasu i jestem całkowicie przekonany o ich nieprzemijającej dla mnie wartości.

Sprzęt

Klawiatura IBM PS/2. Określiłbym ją mianem "Mercedes" klawiatur. Używałem już wielu klawiatur. Gdyby zapytać, dlaczego akurat ta najbardziej mi odpowiada, nie potrafiłbym podać w pełni racjonalnego uzasadnienia. Amerykanie używają tu nieprzetłumaczalnego określenia "feel and touch". Istotnie, tylko używając jej można się przekonać o jej zaletach. W większej mierze dotyczy to ludzi piszących metodą bezwzrokową, niż okazjonalnych użytkowników komputerów. Jest dość twarda, słychać wyraźnie moment zadziałania, ale konstrukcję ma wygodną (mimo, że w porównaniu z innymi klawiaturami trochę staromodną), a tempo pisania największe.

Mysz Microsoft. Używam tradycyjnej myszy Microsoft Mouse 1.0, nie zaś nowego produktu Microsoft Mouse 2.0. Znów zastosuję opinię "feel and touch". Jest znacznie cięższa niż inne myszy, może nieco mniejsza, ale świetnie pasuje do dłoni. Zdumiewająca precyzja ustawiania kursora na ekranie. Przyciski dobrze wyczuwalne, o niewielkim skoku klawisza i wymaganej małej nacisku ułatwiają operację dwukrotnego klikania.

Ręczny skaner Logitech ScanMan 256. (Taka trochę większa mysz, ukryta na półce między książkami.) Szalenie przydatny przy wczytywaniu listów od czytelników (niestety tylko tych w dobrym maszynopisie), zdjęć, rysunków. Precyzyjne prowadzenie po papierze nie wymaga żadnych specjalnych przygotowań. Przyzwoity program PhotoTouch do obsługi odczytu obrazów i znakomity program Recognita, nie mający żadnych trudności z rozpoznawaniem polskich znaków, uzupełniają przydatność skanera.

Oprogramowanie

Edytor programisty Undeware Brief. Edytor znakowy o niedocenianych możliwościach przystosowania do indywidualnych wymagań. Specjalne opcje do pisania i kompilowania programów w C, bez wychodzenia do DOS. Dzięki rozbudowanemu wewnętrznemu językowi programowania można go łatwo przystosować do wielu różnych zadań np. do kompilowania dowolnych innych programów. Znacznie ułatwia kopiowanie i przenoszenie części tekstu oraz operowanie na prostokątnych blokach tekstu. Bardzo szybki w operacjach zamiany i poszukiwania. Wyrażenia regularne (por. CW nr 25 z dn. 22.06.1992 r.) pozwalają na przeprowadzenie skomplikowanych operacji zamiany na dużych tekstach. Jedyny znany mi edytor, który nie zaprotestuje jeśli wywołać go "b *.*", otwierając w ten sposób wszystkie pliki w katalogu zawierającym np. 2 MB tekstów. Umożliwia również natychmiastowe przejście od jednego pliku do innego.

System operacyjny Windows 3.1 PL. Uważam, że przystosowanie tego systemu do języka polskiego jest jednym z lepszych pomysłów firmy Microsoft. Zawsze sądziłem, że nie robi mi żadnej różnicy, czy będę korzystał z angielskiej czy polskiej wersji jakiegoś programu. Istnieją zresztą nadal takie programy, których wersja angielskojęzyczna odpowiada mi nadal bardziej niż spolonizowana. Mimo podzielonych opinii użytkowników co do użytej terminologii, uważam że korzystanie z Windows 3.1 PL jest znacznie wygodniejsze niż z innych wersji .

Program graficzny PaintShop. Jest to program sharewarowy do Windows. Ma właściwości zbliżone do usprawnionego Schowka (Clipboardu) z Windows 3.1. Umożliwia zdjęcie dowolnej części ekranu oraz zapisanie do pliku w licznych formatach. Wykonuje proste operacje skalowania, zamiany obrazu kolorowego na czarno-biały, itp. Znakomicie nadaje się do współpracy z PaintBrushem z Windows.

Na zakończenie

Sądzę, że przyznawanie prywatnych Oskarów będzie można kontynuować w przyszłości. Zapraszam Czytelników do zabawy. Przesyłajcie informacje o naprawdę udanych produktach. Może przygotujemy wspólnie Oskary Czytelników?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200