Giełda europejskiego software'u

Kilkudziesięciu twórców programów komputerowych, marketingowców i szefów firm software'owych z całej Polski uczestniczyło w konsultacjach pod hasłem Successfully selling software abroad, które 3 listopada odbyły się w hotelu Bristol w Warszawie. Organizotorem spotkania z przedstawicielami niemieckiej firmy 1&1 EDV Marketing GmbH i Deutsche Messe AG (Hannover) była IDG Poland.

Kilkudziesięciu twórców programów komputerowych, marketingowców i szefów firm software'owych z całej Polski uczestniczyło w konsultacjach pod hasłem Successfully selling software abroad, które 3 listopada odbyły się w hotelu Bristol w Warszawie. Organizotorem spotkania z przedstawicielami niemieckiej firmy 1&1 EDV Marketing GmbH i Deutsche Messe AG (Hannover) była IDG Poland.

Prezes Kazimierz Szot przypomniał, że niemiecka firma znana jest w naszym kraju co najmniej od dwóch lat, kiedy to polscy twórcy programów komputerowych z powodzeniem zaczęli uczestniczyć w ogłaszanych na łamach tygodnika ComputerWorld konkursach Software for Europe. 1&1 stale rozszerza zakres terytorialny swych działań i w tym roku nie tylko po raz pierwszy uczestniczy w imprezie promocyjnej w Polsce, ale również po raz pierwszy prezentować będzie Software from Europe na największej amerykańskiej wystawie komputerowej COMDEX/Fall w Las Vegas.

William Norton, założyciel 1&1, podkreślił rolę informacji jako podstawowego "towaru" naszych czasów (commodity or staple) i scharakteryzował działalność swojej firmy. Gdy powstała przed pięciu laty, zatrudniała 5 pracowników. Dziś jej zespół liczy 289 osób, a roczne obroty przekraczają 182 mln DEM. Pierwotną misją 1 and 1 było stworzenie centrum wymiany informacji rynkowych i promocji dla tysięcy niemieckich firm software'owych, które w pojedynkę nie mogły sobie pozwolić na szersze działania marketingowe. Chodzi tu zarówno o informacje dla producenta o tym, co na rynku jest i będzie poszukiwane oraz o informacje dla klientów o tym, co poszczególni producenci oferują i jakie mają możliwości zaspokajania potrzeb odbiorców. I tak powstała prawdziwa giełda software'owa, której zakres już przed trzema laty przekroczył granice Niemiec, a obecnie przekracza granice Europy.

W. Norton zdaje sobie sprawę z niepodważalnej dotychczas dominacji dużych amerykańskich firm na światowym rynku oprogramowania i dlatego zachęca firmy europejskie do przyjmowania tzw. orientacji niszowej (niche-oriented lub PC-oriented), tj. pisania i rozwijania programów dla poszczególnych branż gospodarczych i różnych szczegółowych dziedzin aktywności człowieka, jak np. programów specjalistycznych dla stacji obsługi samochodów czy salonów fryzjerskich. Miarą sukcesu 1&1 jest uzyskanie pełnego poparcia ze strony Komisji Europejskiej i przyznanie dużych subsydiów na organizację zbiorowej ekspozycji Software from Europe na listopadowym COMDEXie. W Las Vegas prezentowane będą programy 200 firm ze Starego Kontynentu i to nie tylko z krajów EWG. Giełda 1&1 spopularyzowała w świecie brytyjskie programy SOHO (Small Office - Home Office).

Szef 1&1 uważa, że w Polsce i w innych krajach środkowej Europy powstają często bardo dobre a nawet rewelacyjne programy, które mogłyby zrobić karierę światową, gdyby w odpowiednim czasie świat się o nich dowiedział. Ma w tym pomagać właśnie giełda europejska. W odpowiedzi na pytania, W. Norton podawał przykłady małych firm z Finlandii i Turcji czy programistów zza Uralu (nieznanych w swoich krajach), których produkty z powodzeniem sprzedają się na rynkach europejskich, a nawet i amerykańskich.

Do żelaznych zasad głoszonych przez firmę W. Nortona należą:

- software jest pomocny w przekazywaniu wiedzy i ułatwia porozumienie między ludźmi;

- staraj się zawsze przygotować produkt najwyższej klasy, bo wszędzie czuwa konkurencja;

- produkt, aby był poszukiwany, powinien spełniać oczekiwania klienta, mieć przystępną cenę i być łatwy w zastosowaniu;

- programowanie nigdy nie ma końca, wymaga stałego dostosowywania do stale zmieniających się potrzeb i zawsze można je doskonalić;

- nigdy nie jest za wcześnie na przystąpienie do tworzenia bądź poprawiania programu, natomiast prawie zawsze może być za późno, bo inni mogą to zrobić szybciej i taniej.

Zdzisław Geppert (przedstawiciel Targów Hanowerskich, które wylansowały konkurs Software for Europe) zapewnił, że przeznaczony do tego celu pawilon najbliższego CeBIT-u (16 - 23 marca 1994) będzie - wbrew utrzymującej się na Zachodzie recesji - jeszcze liczniej obsadzony przez firmy europejskie. Poinformował również, że po raz drugi przy okazji targów odbędzie się wymiana informacji naukowych pod nazwą East-West Meeting Point. Oficjalnym partnerem CeBIT-u tym razem będzie Kanada (w br. była nim Polska i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej).

W spotkaniu reprezentowane były m.in. następujące firmy i instytucje:

AGIMAK, AGP, Cadena Data, CSBI, Instytut Maszyn Matematycznych, Krajowa Izba Gospodarcza, Macrosoft, Microstar, Optimus, Soft-tronik, Softar, Softbank, SOLIDEX, THESAR, Top Micro Software & Hardware, UNIA i VADIM z Warszawy, COGITO i Instytut Obróbki Skrawaniem z Krakowa, Highland Systems i TETA z Wrocławia, INFO-PEKABUD i SUPER MEMO WORLD z Poznania, AKREM z Łodzi, SOLID-Consult z Gdańska i INWAR z Sieradza.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200