Word dla Windows

Z danych dostarczonych przez Dataquest Inc. wynika, że Word jest najpopularniejszym procesorem tekstowym na świecie, a liczba jego kopii przekroczyła sumę kopii wszystkich innych edytorów tekstu. Obecnie jest ponad 10 mln użytkowników Worda na świecie i ich liczba ciągle rośnie.

Z danych dostarczonych przez Dataquest Inc. wynika, że Word jest najpopularniejszym procesorem tekstowym na świecie, a liczba jego kopii przekroczyła sumę kopii wszystkich innych edytorów tekstu. Obecnie jest ponad 10 mln użytkowników Worda na świecie i ich liczba ciągle rośnie.

Word dla Windows dotarł do nas wreszcie w wersji polskiej. Po kilku tygodniach używania dochodzę do wniosku, że wprawdzie opinie o nim jako najwspanialszym programie na wszystkie okazje są nieco przesadzone, ale gotów jestem zgodzić się, że jest to najlepszy edytor tekstowy po polsku.

Worda używałem już w wersji 3.0 dla DOS-u. I wcale nie wstydzę się przyznać, że była to piracka kopia. Bo w owych czasach tylko takie programy były dostępne w Polsce. Zresztą, nawet gdyby istniała możliwość kupienia tego programu, nie byłoby mnie na niego stać. Napisałem nawet niewielką książeczkę w serii "Podręczna Pamięć Programisty" jak używać Worda w wersji 3.1. Do tej pory z łezką w oku wspominam jego imponujące jak na tamte czasy możliwości. I ze zgrozą uprzytomniłem sobie, jak mało wówczas wiedziałem na temat tego, jak powinien wyglądać dobrze sformatowany tekst, co stanowi o jego wizualnym "sex-appealu", co zaś od razu odrzuca czytelnika.

Nadal zresztą uważam, że zawsze znacznie bardziej elegancki list wyprodukuje kwalifikowana sekretarka, z dostępem do przyzwoitej maszyny do pisania, niż jej szef zasiadający za klawiaturą potężnej 486, wyposażonej we wszystkie możliwości Windows i drukarkę laserową, nie wspominając już o dość nagminnie występujących w takich dokumentach błędach ortograficznych. (Jako ciekawostkę podam, że w otrzymanym niedawno kwartalniku przedstawicielstwa poważnej firmy komputerowej w Polsce znalazłem taki kwiatek jak "kfalifikacje". I kilka innych.)

Trochę historii

Po wersji 3.1 Worda dość popularna była w Polsce wersja 4.0. Następne (5.0 i 5.5) niechętnie lub wcale nie akceptowały polskich sterowników klawiatury, opracowanych przez rodzimych programistów (nie było zaś jeszcze sterowników z DOS-u w wersji 5 lub 6). Nie miały więc dobrej opinii. Zapewne z tego powodu, w pewnym okresie największym powodzeniem w Polsce cieszył się WordPerfect 5.1 dla DOS.

Nadejście wersji 3.0, a później 3.1 środowiska MS Windows zwróciło uwagę użytkowników na możliwości edytorów graficznych i spowodowało ich gwałtowne odejście od edytorów znakowych. Zresztą wiele firm, w tym także Microsoft, prowadzi politykę sprzedaży po cenach promocyjnych swoich produktów dla tych, którzy zamienili na Worda podobne produkty innych firm. (Według danych Microsoft, ponad 1 mln użytkowników WordPefecta przeszło na Word dla Windows).

Word dla Windows PL

Word dla Windows 2.0 stanowi dojrzałą wersję tego edytora i może być uważany za prekursora potężnych narzędzi do formatowania dokumentów, przeznaczonych dla zwykłych użytkowników komputerów. Wersja polska prawie nic nie straciła w stosunku do angielskiego pierwowzoru, zyskała natomiast jej główną zaletę - polskojęzyczność. Ta zaś ma zasadnicze znaczenie dla tych użytkowników, którzy nie znają języka angielskiego.

Ekran typowego dokumentu jest dość mocno zapchany różnymi opcjami menu i narzędziami dostępnymi w pasku narzędzi (rys. 1). Na szczęście większość z tych przycisków i ikon dość szybko daje się rozszyfrować i używa się ich zupełnie machinalnie. Nie będę więc podawał szczegółów dotyczących ich używania. Powiem jedynie o pewnych cechach, które bardzo ułatwiają życie.

Wygląd dokumentu

Na ekranie dokument możemy oglądać w co najmniej trzech postaciach:

- zwykłej (roboczej);

- tzw. struktury dokumentu;

- całej strony.

Najbardziej przydatna jest forma robocza o dużych możliwościach powiększania czcionek (TrueType) do rozmiaru, pozwalającego na zapełnienie całej powierzchni ekranu. Mamy więc dla każdej rozdzielczości optymalną wielkość czcionki na ekranie. Na rys. 1 pokazano, że powiększenie wynosi 110% przy standardowej stronicy A4 i rozdzielczości monitora 800x600.

Wyświetlanie struktury jest pokazane na rys. 2 na przykładzie prostego dokumentu, zawierającego dwa poziomy podtytułów i tekst. W dolnej części rysunku pokazano strukturę dokumentu, zaś w górnej części jego rzeczywistą zawartość. Forma ta jest szczególnie przydatna do tworzenia konspektów. Nie należy więc jej mylić ze spisem treści, chociaż można ją wykorzystać i do tego. Nadanie poszczególnym tytułom odpowiedniego poziomu w strukturze hierarchicznej ułatwia operowanie całością (np. klikając przyciski poziomów struktury, wyświetlamy na ekranie tylko te części dokumentu, które mają zadany lub wyższy poziom w hierarchii, zaś przesuwając myszą te części dokumentu, przenosimy jednocześnie związaną z nimi treść, ukrytą w widoku strukturalnym). Łatwo jest więc modyfikować dokument, operując tylko jego najważniejszymi częściami.

Wyświetlenie typu "układ całej strony" pokazuje dokument w formie takiej, jaką uzyska się na papierze. Pozwala więc dobrać marginesy, wielkość tytułów ich odniesienie do innych elementów graficznych, itp.

Elementy polskie w Wordzie

Oprócz nieźle opracowanej dokumentacji, kompletnego menu i jego rozwijanych poleceń oraz elektronicznego pomocnika, w wersji polskiej jest jeszcze dostępny słownik do sprawdzania ortografii, opracowany przez firmę TIP. Niewątpliwie ułatwia on poprawianie literówek, ale nie jest w stanie wykryć np. częstego błędu zamiany "do" na "od" i odwrotnie oraz błędów podobnego typu. Takie możliwości daje jedynie, nie występujący w polskiej wersji Worda, moduł sprawdzania poprawności gramatycznej tekstów angielskich. Podobnie, nie mamy jeszcze własnego słownika synonimów (tezaurusa), wzbogacającego słownictwo materiałów pisanych.

Właściwie te braki można by jakoś przeboleć. Gorzej, że nie ma modułu do dzielenia wyrazów na końcu wiersza. Jak widać, w firmie Microsoft nie zostały jeszcze opracowane wystarczająco skuteczne reguły podziału wyrazów, pasujące do specyfiki polskiego języka. Znana jest wprawdzie metoda podziału wyrazów, oparta na wykorzystaniu zestawu wzorców, opracowana dla potrzeb języka angielskiego przez znanego informatyka D. E. Knutha. Do języka polskiego przystosowała ją i przygotowała wzorce podziału Hanna Kołodziejska (z UW, potem Macrosoft), lecz z jakiś powodów nie zastosowano jej w polskim Wordzie. Szkoda. Znacznie polepszyłoby to wygląd strony, zwłaszcza że wyrazy polskie są średnio znacznie dłuższe niż angielskie i układ strony "w chorągiewkę" daje fatalne wyniki. Przy okazji poszukiwania modułu dzielenia wyrazów w dokumentacji stwierdziłem, że wprawdzie jest do niego odwołanie w indeksie, ale nie ma go w gotowym produkcie ani w opisie.

Konwersja plików

Możliwości konwersji popularnych formatów dokumentów tekstowych są naprawdę duże, zarówno przy wczytywaniu, jak i zapisie (rys. 3). Konwersja możliwa jest zarówno z plików tekstowych (popularnie, choć niepoprawnie zwane "czystym ASCII") w kodach Latin-2, jak i w kodach Mazovii. Zależy to jedynie od zainstalowanego w pliku SYSTEM.INI modułu translacji. W części [keyboard] tego pliku znajduje się wiersz oemansi.bin=xlatmaz.bin dla tłumaczenia plików tekstowych z kodów Mazovii lub oemansi.bin=xlat852.bin dla tłumaczenia z kodów Latin2 do kodów Windows.

Word eksportuje także pliki w wielu formatach. Jeżeli zamierzamy przenosić pliki do edytorów znakowych, to najdogodniejszy jest format "Plik tekstowy ze znakami końców wierszy (tx8)" dający nie tylko poprawne tłumaczenie do używanego zestawu kodów, ale także poprawne odwzorowanie długości wierszy w Wordzie.

Tabelki

Word był pierwszym edytorem tekstowym, w którym możliwe było wpisywanie tabel w tekst. Operacja ta w Wordzie 2.0 dla Windows jest niesłychanie prosta i sprowadza się do ciągnięcia myszą za róg symbolu tabeli w menu, aż do uzyskania jej pożądanego rozmiaru. Każda komórka tabelki traktowana jest jak oddzielny akapit, można więc do niego stosować wszystkie reguły ich formatowania. Zbyt długi tekst w komórce tabelki spowoduje automatyczne zwiększenie jej wysokości.

Rysunki, obiekty, równania

Technika OLE (łączenia i osadzania obiektów) pozwala na umieszczanie w dokumencie tekstowym dowolnych obiektów, akceptowanych przez Windows. Mogą to więc być rysunki, wykresy, części arkusza obliczeniowego, sekwencje wideo, dźwięki itp. Oczywiście nie wszystkie dadzą się wydrukować, ale może nie każdy dokument musi być drukowany. Oszczędzajmy lasy!

Word wyposażony jest w samodzielne moduły wykonywania rysunków, robienia wykresów i wpisywania zależności matematycznych. Oczywiście, jeżeli zamierzamy pisać dzieło matematyczne z ogromną liczbą wzorów, to nie należy używać Worda, ale przy niewielkiej ich liczbie produkt jest całkiem użyteczny.

Niewyczerpane możliwości

Przeciętny użytkownik komputera nie ma szans skorzystania ze wszystkich możliwości tego naprawdę znakomitego edytora tekstowego. Nie dziwi więc wcale, że uzyskał on liczne nagrody pism komputerowych i różnych niezależnych gremiów. Wszystkie te możliwości nie przybliżą nas jednak do ładnej formy dokumentu, jeśli będziemy popełniać podstawowe błędy, odziedziczone po nieszczęsnych edytorach graficznych pierwszej generacji, takich jak np. ChiWriter.

Kilka rad jak unikać podstawowych błędów:

W trakcie pracy w redakcji CW widzi się jak na dłoni błędy popełniane przez ludzi korzystających z nowoczesnych narzędzi bez przygotowania.

1. Zawsze dajemy spację po znakach przestankowych.

2. Nigdy nie dajemy spacji przed znakami przestankowymi.

3. Nie dajemy spacji po nawiasie otwierającym, ani przed nawiasem zamykającym.

4. Nigdy nie używamy więcej niż trzech krojów czcionki na stronie.

5. Czcionki bezszeryfowe (Arial, Helvetica) lepiej nadają się na tytuły niż na ciągły tekst.

6. Najlepiej czytelne są czcionki szeryfowe (Times Roman).

7. Wiersze zawierające 50-70 znaków odczytuje się jednym ruchem oka, czyli najszybciej.

8. Rozmiary czcionek kolejnych poziomów tytułów nie powinny różnić się więcej niż o jeden stopień, to jest 1,2 raza.

9. Nie jest prawdą, że im więcej tekstu na stronie tym łatwiej da się przekonać czytelnika do swej tezy. Najlepiej czyta się strony zawierające ok. 2 tys. znaków.

10. Rozmiar czcionki powinien być związany z rozmiarem papieru. Na arkuszu A4 nie należy używać czcionek mniejszych niż 12 pkt w tekście głównym.

11. Tekst w chorągiewkę (bez wyrównania do prawego marginesu) wygląda lepiej niż tekst wyrównany, ale z dużymi odstępami między wyrazami.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200