Burza mózgów i fiksacja

"Kto umiał nakreślić bieg własnego życia, dokazał o wiele więcej niż ten kto zdobył królestwa i miasta" - pisał francuski rzecznik autonomii człowieka i swobodnego rozwoju jednostki, Michel Montaigne.

"Kto umiał nakreślić bieg własnego życia, dokazał o wiele więcej niż ten kto zdobył królestwa i miasta" - pisał francuski rzecznik autonomii człowieka i swobodnego rozwoju jednostki, Michel Montaigne.

Ten filozoficzny wtręt jest wstępem do bardzo prozaicznego poradnika dla ludzi, którzy w poszukiwaniu pracy dotarli do etapu przygotowania się do rozmowy wstępnej z pracodawcą lub jego pełnomocnikami. Poszukując pracy powinniśmy przede wszystkim liczyć się z ewentualnością poniesienia porażki. Nie należy traktować jej w kategoriach klęski życiowej, ale jako sportową przegraną. Obsesyjne myślenie o ewentualnej porażce, stawia nas na z góry przegranej pozycji. Tracimy wówczas kontrolę nad sobą, stajemy się bezrefleksyjni i łatwo nas wytrącić z równowagi.

Przychodząc na rozmowę, powinniśmy być w dobrej formie, skoncentrowani i właściwie przygotowani. Rozważamy wszystkie możliwe pytania, jakie w czasie rozmowy mogą paść i różne warianty odpowiedzi, w zależności od tego ile czasu zechcą nam poświęcić. Ponieważ sami nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć, warto skorzystać z pomocy znajomych, bądź najbliższej rodziny. To oni mogą odegrać rolę przepytujących, wymyślających najróżniejsze problemy na zasadzie burzy mózgów. Jest to metoda, przy której każdy swobodnie wyrzuca z siebie wszystko, co mu tylko wpadnie do głowy. Obowiązuje zasada nie krytykowania i nie oceniania nawet najbardziej drażliwych pytań. Na tym etapie można jeszcze popełniać gafy i niedorzeczności. Kłamstw unikajmy, gdyż każda wpadka lub nawet wykrętna odpowiedź to prawie pewna dyskwalifikacja w konkursowej walce o atrakcyjne stanowisko. Pamiętajmy o zasadzie: koloryzować wolno od czasu do czasu, kłamać - nigdy.

Po możliwie dużej liczbie treningów ze znajomymi lub rodziną, mniej straszna wydawać się nam powinna czekająca rozmowa. Idziemy na nią śmiało i odważnie, pewni swojej wiedzy i własnej wartości. Jeżeli przeszliśmy selekcję wstępną ofert (aplikacja, CV), to znaczy, że jesteśmy w gronie 3-4 odpowiednich kandydatów. Trzeba jeszcze wykazać, że jest się najlepszym z nich. Zdecydowanie i pewność siebie może o tym zadecydować.

Nie powinno być dla nas tajemnicą, że na początku rozmówcy nasi zechcą zweryfikować informacje zawarte w życiorysie i w liście aplikacyjnym. Mogą nas poprosić o dyplom lub zaświadczenia ukończenia kursów i szkoleń, świadectwa pracy oraz pisemne referencje. Nie zabranie ich ze sobą, świadczyć może o naszej małej przewidywalności, bądź zlekceważeniu spotkania. Wywiad wstępny jest doskonałą okazją do zaprezentowania się z jak najlepszej strony. Możemy powoływać się na współpracę z ludźmi powszechnie znanymi, o ile będzie odpowiednia atmosfera rozmowy. Pamiętać jednak musimy, że należy zachować wiarygodność i powściągliwość w chwaleniu się.

Dobrze przygotowana komisja kwalifikacyjna z pewnością starać się będzie o stworzenie kandydatowi na pracownika kilku sytuacji stresowych. Umiejętność wybrnięcia z nich i samo zachowanie się w stresie jest zwykle papierkiem lakmusowym radzenia sobie na każdym stanowisku, a szczególnie na kierowniczym. Silne nerwy mogą się bardzo przydać. Nie popadajmy więc w panikę, nawet w sytuacji pozornie bez wyjścia, bo być może zaplanowana ona została rzeczywiście jako nierozwiązywalna.

Opanowanie i umiejętność koncentracji potrzebne będą przy rozwiązywaniu testów psychologicznych, które coraz częściej stosowane są przy przyjmowaniu do pracy. Jest ich taka różnorodność, że nawet ogólne ich omówienie jest w tym miejscu niemożliwe. Testy badają naszą pamięć, umiejętność prawidłowych skojarzeń, szybkość reakcji, logicznego myślenia, spostrzegawczość, szybkość podejmowania decyzji, itp. Jest zasadą, że na rozwiązywanie testów jest mało czasu i nie można zatrzymać się na jakimś jednym pytaniu, na które nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Takie pogrążenie się w myśleniu nad jednym tematem nazywa się w psychologii fiksacją. Być może właśnie to pytanie wprowadzone zostało przez autorow testu, aby spełniało taką rolę fiksacyjną. Pomijamy je więc i rozwiązujemy następne i tak aż do końca. Dopiero później, gdy starczy jeszcze czasu możemy wrócić do pytań, które pozostały bez odpowiedzi.

W ramach badania psychologicznego stosuje się oprócz testów zadania symulacyjne. Jest to postawienie kandydata w sytuacji typowej dla stanowiska, o które się ubiega. Takie badanie rozpoczyna się zwykle pytaniem: Co by Pan zrobił gdyby...? Należy więc próbować przewidzieć wcześniej, co może nastąpić po słowie "gdyby" i odpowiednio się do tego przygotować. Wszystko zależy od inwencji i pomysłowości. Możemy się spodziewać, że ocenie podlegać będzie nasza fachowość, styl działania i możliwości intelektualne. Możliwości te z pewnością wydadzą się większe, im więcej poświęciliśmy czasu na przemyślenie wielu spraw jeszcze przed badaniem.

I wreszcie sprawa ostatnia, ale wcale nie najmniej ważna: zachowanie i gestykulacja. Nasz sposób poruszania się, mimika i gesty wyrażają bardzo wiele cech osobowości, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Istnieje cały kod mimiczno-gestowy, ale o nim już następnym razem.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200