Imię twoje

Każdy z nas nosi jakieś imię, które - uzupełniając nazwisko - ma go jednoznacznie wyróżniać pośród społeczności, w której przyszło mu żyć. Aby przekonać się, że w rzeczywistości tak nie jest, nie trzeba nawet sięgać do książki telefonicznej, gdzie całe kolumny zapełniają osoby o tych samych imionach i nazwiskach.

Każdy z nas nosi jakieś imię, które - uzupełniając nazwisko - ma go jednoznacznie wyróżniać pośród społeczności, w której przyszło mu żyć. Aby przekonać się, że w rzeczywistości tak nie jest, nie trzeba nawet sięgać do książki telefonicznej, gdzie całe kolumny zapełniają osoby o tych samych imionach i nazwiskach.

Stąd dodatkowy wyróżnik, jakim jest drugie imię, którego jednoliterowy skrót, głównie w krajach anglosaskich, umieszcza się między pierwszym imieniem a nazwiskiem. Zwyczaj ten spotyka się od niedawna i u nas, jednak jest on tu traktowany bardziej jako przejaw snobizmu niż próba dokładniejszego wskazywania osoby.

Specyficznie podeszli do tego Niemcy, tworząc jednowyrazowe zbitki dwóch imion, takie jak Annemarie czy Karlheinz. Mało kto jednak, czy to pamięta, czy w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że ci sami Niemcy w czasach II wojny stosowali dość perfidne zasady nadawania imion Polakom żyjącym na terenach tzw. Warthegau, czyli gauleiterstwa obszaru dorzecza rzeki Warty, które m.in. obejmowało Wielkopolskę.

Każde polskie dziecko tam urodzone musiało na jedno z imion mieć Kazimierz (bądź Kazimiera), a drugie imię mogło pochodzić tylko z urzędowego spisu imion słowiańskich, dozwolonych dla Polaków.

Obecnie, w samych Niemczech także obowiązują pewne reguły nadawania imion: imię musi tam jednoznacznie wskazywać na płeć dziecka i nie może być ośmieszające czy obraźliwe.

Z nadawaniem imion wiążą się również pewne mody i fale przechodzące przez społeczności lokalne i całe nawet narody. Dzieciom nadawano (i zapewne nadaje się) imiona bohaterów książek czy filmów. Stąd, przed wojną i tuż po niej, mieliśmy urodzaj na Waldemarów, a nieco później - na Angeliki. Gdy obecny premier brytyjski nadał najmłodszemu synowi imię Leo - statystycy odnotowali, że wkrótce przesunęło się ono na liście imion nadawanych o 42 miejsca w górę.

Ponieważ w tej sprawie - jak zwykle - najmniej do powiedzenia mają najbardziej zainteresowani, w praktyce liczne są przypadki posługiwania się imieniem przybranym, zamiast nielubianego oficjalnego.

Prawdziwym jednak nieszczęściem bywa obdarowywanie dzieci imionami o zabarwieniu politycznym czy technicznym. Stąd wzięła się np. Stalina dla dziewczynki i Chevy dla chłopca (przy okazji: "drove the Chevy to a levy, but the levy was dry..." - z jakiej to piosenki?).

Informacja o tym ostatnim imieniu pochodzi z wyników badań profesora Clevelanda Evansa, który od lat zajmuje się tendencjami związanymi z nadawaniem imion (http://academic.bellevue.edu/~CKEvans/cevans.html ). Wynika z tego m.in. że w USA od pewnego czasu występuje tendencja do nadawania imion będących w istocie nazwami produktów. I tak - tylko w roku 2000 wspomniana marka samochodu (Chevy, zdrobnienie od Chevrolet) dała imię 55 chłopcom, a inna (Celica) - 5 dziewczynkom. 49 chłopców otrzymało na imię nazwę kamery (Canon), a 300 dziewczynek markę odzieży (Armani).

Badania profesora Evansa pozostałyby zapewne szerzej nieznane, gdyby nie pewien ojciec, który - odstępując od amerykańskiej tradycji nadawania synowi swych własnych imion z dodatkiem "junior" lub rzymskim numerem - nazwał go po prostu Jon Blake Cusack 2.0. Człowiek ten nie wyklucza też, że kiedyś zostanie dziadkiem wnuka z numerem 3.0.

Skoro już dwóch chłopców nosi imię ESPN (nazwa telewizyjnego kanału sportowego), to można spekulować, czy pojawią się wkrótce (a może już są?) imiona w rodzaju ISDN (męskie), SCSI (żeńskie, wymowa: skuuzi), Duron, Linux czy Intel.

Żadne z nich nie jest zbyt oryginalne, ale mnie zastanawia przeznaczenie cyfry po kropce w numeracji przyjętej przez owego ojca: dla osobników sklonowanych, jak znalazł.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200