Java w pełni jawna

IBM naciska, by Sun udostępnił kod narzędzi Java na licencji open source. Twórcy Javy twierdzą, że od dawna jest to standard otwarty.

IBM naciska, by Sun udostępnił kod narzędzi Java na licencji open source. Twórcy Javy twierdzą, że od dawna jest to standard otwarty.

IBM opublikował list otwarty adresowany do Sun Microsystems, w którym nawołuje do pełnego udostępnienia kodu Java jako otwartego standardu. Rod Smith, wiceprezes IBM ds. rozwoju nowych technologii oprogramowania, napisał w nim m.in. "IBM chciałby współpracować z Sun w zakresie stworzenia niezależnego projektu Java Open Source. Jesteśmy gotowi zaoferować nasze zasoby techniczne i kod źródłowy, jeśli Sun ze swej strony zdecyduje się na udostępnienie środowisku open source własnych technologii, takich jak specyfikacje Java, programy testujące i kod źródłowy".

Obawy o spójność

Propozycja IBM wprawia Sun Micro-systems w zakłopotanie - przedstawiciele firmy wciąż podkreślają, że obecne warunki licencjonowania zapewniają możliwość utrzymania spójności tej platformy. Jonathan Schwartz, wiceprezes Sun Microsystems ds. rozwoju oprogramowania, powiedział, że nie bardzo rozumie, co miałoby oznaczać "otwarcie kodu Java". Stwierdził, że kod źródłowy Java już obecnie jest bezpłatnie dostępny dla wszystkich, którzy są nim zainteresowani i zdecydują się na podpisanie licencji SCSL (Sun Community Source License). Jedynym ograniczeniem jest brak możliwości użycia nazwy Java, jeśli oprogramowanie nie uzyska certyfikatu zgodności z tą platformą. Odpowiednie testy są obecnie prowadzone przez pracowników Sun Microsystems, ale nie ma przeszkód, aby - wg Schwartza - mogły one być wykonywane przez inne firmy lub organizacje.

Jedną z najważniejszych cech Javy jest spójność zapewniająca zgodność tej platformy z różnymi implementacjami, a trudno będzie ją utrzymać, jeśli ma być rozwijana jako oprogramowanie open source. Przykładem może być Linux, który występuje w wielu różnych odmianach. Tego właśnie obawia się Sun. To między innymi dlatego firma nie zdecydowała się na wsparcie Eclipse, organizacji stworzonej przez IBM, której celem jest rozwijanie otwartej platformy do integracji narzędzi programistycznych Java.

Przedstawiciele IBM uważają, że obawy Suna o brak spójności są przesadzone. Tłumaczą, że choć istnieją różne odmiany Linuxa, na rynku dominuje tylko kilka z nich. Udostępnienie otwartej platformy Java mogłoby istotnie zwiększyć jej atrakcyjność i konkurencyjność w stosunku do architektury Microsoft .Net, jeżeli np. każda dystrybucja Linuxa będzie oferowana wraz z oficjalną, certyfikowaną wersją

Java. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania byłaby możliwość wykorzystania najlepszych dostępnych rozwiązań - obecnie prawie każdy producent oprogramowania tworzy własny moduł wirtualnej maszyny Java, własne biblioteki API i komponenty, co powoduje marnowanie zasobów.

Niewinna propozycja?

Zgryźliwi komentują, że domagający się otwartości IBM sam nie jest np. chętny do udostępnienia kodu źródłowego serwera aplikacji WebSphere. IBM argumentuje, że WebSphere to produkt komercyjny i oczekuje od Suna pełnego otwarcia tylko podstawowych technologii Java: maszyny wirtualnej wraz z modułami runtime. Na pierwszy rzut oka żądania IBM są racjonalne. Możliwe jednak, że jest to zawoalowana próba "utarcia nosa" JBoss - firmie, która rozwija w modelu open source zbierający bardzo dobre oceny serwer aplikacji. Jego istnienie podważa wysiłki IBM na polu wypromowania WebSphere wśród firm średniej wielkości.

Zawsze ta sama twarz

W tym czasie Sun udostępnił ostateczną wersję Java Server Faces 1.0 - biblioteki umożliwiającej tworzenie standardowych interfejsów użytkownika dla aplikacji Web opartych na języku Java. Oprogramowanie było opracowywane przez blisko 2 lata w ramach programu JSR-127 (Java Specification Request 127). Standard został już zatwierdzony przez Java Community Process.

Specyfikacja Java Server Faces ułatwia szybką budowę aplikacji dzięki wykorzystaniu zawartych w bibliotece typowych elementów interfejsu, które są następnie podłączane do odpowiednich źródeł danych. Biblioteka rozszerza możliwości dotychczas stosowanych narzędzi tego typu, jak Struts lub JSP, ale przede wszystkim unifikuje je. JSF ma być kluczowym elementem Net-Beans - otwartego pakietu narzędzi programistycznych Java. Elementem, którego wciąż brakuje w Java Server Faces, jest funkcja do przeglądania drzew katalogów. Jak twierdzą przedstawiciele Sun Microsystems, w przyszłości ma ona zostać dodana do biblioteki.

Specyfikacja Java Server Faces 1.0 wraz z przykładem implementacji jest dostępna pod adresemhttp://java.sun.com. Wzorzec opisuje budowę aplikacji JavaServer Faces współpracującej z kontenerami Java Servlet 2.3 i JSP 1.2, które są przeznaczone odpowiednio do obsługi standardowych programów HTTP oraz dynamicznych aplikacji WWW.

Java Server Faces

Java Server Faces to zestaw interfejsów i funkcji umożliwiający programistom definiowanie i zarządzanie stanem interfejsu użytkownika aplikacji Java, w tym m.in. obsługę zdarzeń, kontrolowanie poprawności wprowadzanych danych, nawigację na stronie WWW oraz wyświetlanie interfejsu w "lokalnej" wersji językowej. W skład JSF wchodzi biblioteka znaczników JSP pozwalająca na prezentowanie interfejsu JavaServer Faces na dynamicznych stronach JSP. Pakiet Java Server Faces został przetestowany w różnych konfiguracjach z Java 2 SDK i Java Standard Edition na platformach: Solaris, Windows i Red Hat Linux, a także we współpracy z przeglądarkami Netscape i Internet Explorer.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200