Coraz bardziej powszechne w użyciu stają się 1,8" twarde dyski, których wielkość jest zbliżona do rozmiarów karty kredytowej (jak kto woli - telefonicznej), a grubość waha się między 10 a 15 mm.

Pionierzy

Jedną z pierwszych firm oferujących 1,8" twarde dyski była amerykańska firma Integral Peripherals Inc. Założona w 1990 r. osiągnęła pełną zdolność produkcyjną pod koniec 1991 r. Oferowała dyski o pojemności 20 i 40 MB o wymiarach 15x51x77 mm. Dzięki zmniejszeniu gabarytów (w stosunku do dysków 2,5") istotnie zmniejszył się pobór mocy i wynosi on 2,6 W. Dla porównania - napęd 2,5" potrzebuje 29 W. Wydłuża to w istotny sposób czas pracy bez konieczności doładowywania akumulatorów.

Innym ważnym parametrem jest sztywność samego talerza oraz gładkość jego powierzchni. Choć materiał, z jakiego zbudowano miniaturowy dysk jest taki sam, jaki zastosowano w większych napędach, to większą sztywność osiągnięto w naturalny sposób dzięki zmniejszeniu średnicy. Zachowanie gładkiej powierzchni gwarantuje m.in. fakt, że głowice są automatycznie parkowane, gdy zostaje przerwany dopływ prądu i dysk przestaje się obracać. Dopuszczalne przeciążenia wynikające z normalnej pracy określono w specyfikacji na 10 G, natomiast dopuszczalne udary (np. w czasie transportu) - do 200 G.

Przeznaczenie miniaturowych dysków to przede wszystkim bardzo lekkie notebooki i palmtopy. Koszt przechowywania danych jest najwyżej dwukrotnie większy od kosztu dla dysków 2,5".

Zdrowa (dla klientów) konkurencja

Inna amerykańska firma - MiniStor Peripherals Corp. zajmuje drugą pozycję w produkcji 1,8" dysków. Chociaż ta kalifornijska firma powstała w lecie 1991 r., już po kilku miesiącach stała się najpoważniejszym konkurentem dla IPI. Założyciele MiniStora dobrze rozeznali rynek, mieli spore zasoby finansowe oraz w dobrym momencie przedstawili swoją ofertę i temu zawdzięczają sukces. W połowie ubiegłego roku rozpoczęto produkcję 1,8" napędów w Singapurze. Opóźnienie w stosunku do IPI wynosiło zaledwie (a może - aż) 6 miesięcy. Aby wytłumaczyć takie opóźnienie MiniStor twierdzi, że spowodowane ono było koniecznością zapewnienia jak najlepszych parametrów (w domyśle - lepszych od oferowanych przez konkurencję) produkowanych dysków.

Pierwszy produkt MiniStora MS-60 z dwoma talerzami miał pojemność 64 MB. Była to atrakcyjna wielkość dla producentów notebooków, które dotąd były wyposażane w dyski 20 lub 40 MB.

Rozmiary dysków MiniStora - 73x54x12,5 mm, waga - ok. 100 g są podobne, jak napędów IPI. Jedyny parametr lepszy niż u konkurencji to tolerancja na przeciążenia rzędu 20 G, a elektronika pochodzi z firm Zilog Inc. i TechniStar Corp.

Zgodnie z planami MiniStor zamierza produkować 2,5 tys. szt. dziennie. W 1995 r. ma zatrudniać ponad 1000 osób i produkować ok. 4 mln napędów rocznie.

Jednakże wielkie firmy również nie zasypiają gruszek w popiele. IBM, NEC, Seagate Technology i Conner Peripherals opracowały własne rozwiązania miniaturowych napędów twardych dysków (również o zwiększonej do 80 MB pojemności). Jednakże firmy te główny nacisk kładą na dyski 2,5".

Małe dyski - wielkie pieniądze

Pojawienie się dysków 1,8" jest efektem dawniejszych prac nad dyskami 2,5", które weszły do produkcji kilka lat temu. Jedne z pierwszych dysków 2,5" wyprodukowała firma PrairieTek w 1988 r. W tym czsie wielkie firmy takie jak Conner produkowały dyski 3,5". A kiedy sytuacja na rynku wydawała się ustabilizowana, Conner i inni "wielcy" podbili rynek niskimi cenami swoich nowych 2,5" napędów. W tej sytuacji PrairieTek przestała się liczyć. Było to w sierpniu 1991 r. Integral i MiniStor wierzą, że nie popełnią błędu PrairieTek i będą bardzo ostrożne przy ustalaniu cen, a także nie spoczną na laurach i nie zaprzestaną badań nad nowymi prototypami.

Przewiduje się, że w 1995 r. obroty na rynku dysków 1,8" osiągną kilka miliardów dolarów. Producenci mają nadzieję, że ich produkty znajdą zastosowanie nie tylko w małych komputerach, ale także i w innych urządzeniach wymagających miniaturowych pamięci masowych (np. drukarki).