Komputerowe wspomaganie informacji gospodarczej

Ze 130 tysięcy ofert współpracy małych i średnich polskich firm, jakie dotarły ostatnio do EWG-owskich banków informacji, powstało zaledwie 35 spółek mieszanych. Te proporcje pokazują, jak wielka musi być skala polskich działań promocyjnych, aby osiągnąć znacząco lepsze efekty.

Ze 130 tysięcy ofert współpracy małych i średnich polskich firm, jakie dotarły ostatnio do EWG-owskich banków informacji, powstało zaledwie 35 spółek mieszanych. Te proporcje pokazują, jak wielka musi być skala polskich działań promocyjnych, aby osiągnąć znacząco lepsze efekty.

Krajowy System Informacji Gospodarczej tworzony jest od ponad 3 lat. Brak funduszy powoduje jednak opóźnienie wdrożeń nowoczesnych systemów informatycznych oraz promocję tego, co już zostało osiągnięte. W istotny sposób utrudnia to dostęp do informacji gospodarczej, tym bardziej, że dane nie są przechowywane centralnie. Liczących się centrów informacyjnych jest kilka. Do najważniejszych należy

PAIZ

Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych powstała rok temu jako jednoosobowa Spółka Akcyjna Skarbu Państwa (właścicielem jest Minister Przekształceń Własnościowych). Współpracuje na terenie Polski z Agencjami Rozwoju Regionalnego (ponad 20). Jej głównym zadaniem jest ułatwianie rozwoju inwestycji zagranicznych w Polsce, w tym pomoc w prywatyzacji różnych firm z udziałem kapitału zagranicznego. Od niedawna PAIZ obsługuje bezpośrednio inwestorów zagranicznych znacznie rozbudowując serwis, poprzez zatrudnianie fachowców z konkretnych branż.

Sekcja Informatyki

PAIZ jest Agendą Rządową typu "no profit". Kapitał założycielski wyniósł 5 mld zł i dawno został zainwestowany. Sprzęt komputerowy otrzymała Agencja w listopadzie ub.r. z MPW. Było to 20 pecetów, w tym jeden 486 z koprocesorem i twardym dyskiem 400 MB oraz kilkanaście 386 SX z 2 MB RAM i 80 MB twardym dyskiem (ICL i polskie składaki). Ostatnio pojawiła się szansa na założenie sieci dzięki pieniądzom otrzymanym z EWG-owskiego funduszu PHARE. Do przetargu mogły przystąpić firmy, które mają certyfikat EURO-1 (znaczna część podzespołów komputera musi być wyprodukowana w krajach EWG). Przetarg, podobnie jak w PESEL-u i GUS-ie, wygrał Hewlett-Packard.

Bazy danych

Głównym zadaniem Sekcji Informatyki jest kojarzenie partnerów polskich i zagranicznych, pragnących zawierać spółki joint venture, monitoring działalności skojarzonych firm, gromadzenie i udostępnianie projektów inwestycyjnych, gromadzenie informacji o bazach danych zawierających oferty współpracy przedsiębiorstw polskich i zagranicznych, poszukujących partnerów do współpracy oraz kooperacja z różnymi instytucjami deklarującymi udostępnienie swoich zasobów informacyjnych (bazy danych).

Agencja nie ma środków na samodzielne tworzenie baz danych, wspomagających uzyskiwanie informacji. Korzysta natomiast z baz udostępnionych przez wyspecjalizowane agendy, bądź też kieruje klienta pod właściwy adres. Na miejscu dostępne są bazy, które Agencja kupiła za niewielkie pieniądze (1-2 mln zł), np. uchodząca za jedną z lepszych baza Business Foundation (6 MB danych). Bazę FCCP, która kosztuje 1 mln zł, Agencja otrzymała bezpłatnie z UNIDO (Biuro Współpracy Przemysłowej i Inwestycji będące częścią światowej sieci ONZ ds. Rozwoju Przemysłu). Również baza PRO została przekazana nieodpłatnie, lecz cudzoziemcy mało się nią interesują, gdyż z reguły mają lepszą orientację w branży dzięki badaniom przeprowadzonym przez własne firmy konsultingowe. Na najbardziej profesjonalną bazę COMPASS, jak i na dostęp do światowych baz danych Agencji na razie nie stać.

Duże nieporozumienie wywołała informacja zamieszczona w zerowym numerze biuletynu PAIZ - "Promocja Inwestycji Zagranicznych w Polsce", który ukazał się w marcu br. (nakład 4 tys.). Wynika z niego, że Agencja udostępnia bazy danych nieodpłatnie. Nie jest to prawdą, gdyż baz nie można kopiować za darmo. Nieodpłatnee jest jedynie zasięganie informacji.

Najłatwiej uzyskać informację bezpośrednio w Agencji lub listownie. Połączenie telefoniczne lub poprzez fax jest praktycznie niemożliwe, gdyż Agencja dysponuje tylko jednym numerem telefonu. Danych nie można także przesłać modemami z prozaicznego powodu - Agencja jeszcze się ich nie dorobiła. Pojawiający się bezpośrednio w Agencji klient kierowany zostaje do Sekcji Krajowej lub Zagranicznej (4 osoby), których zadaniem jest pomoc w sformułowaniu problemu. Formalne zapytania kierowane są do Sekcji Informatyki i Baz Danych. Na odpowiedź trzeba czekać 2 dni. Klient nie ma możliwości samodzielnego dostępu do baz danych. W tygodniu liczba zapytań nie przekracza 500 i pochodzi od 20-25 klientów.

Do Agencji zgłaszają się głównie drobni inwestorzy, więksi raczej do niej nie trafiają, z góry wiedząc z kim wejść w alians. Inwestorzy zagraniczni poszukują głównie firm upadających. Interesują ich zwłaszcza te, które mają specjalne uprawnienia, np. na prowadzenie robót budowlanych w Niemczech. Ponieważ zawieranie joint venture trwa miesiącami, więc PAIZ nie może na razie pochwalić się znaczącymi osiągnięciami. Do swoich sukcesów zalicza

uniemożliwienie sprzedaży na Zachodzie polskiej kopalni za 37 mln USD przez firmę, która nigdy nie istniała.

Ciekawe, że na liście najważniejszych inwestorów zagranicznych brak jest firm z branży komputerowej. Oznacza to, że zachodni biznesmeni nie planują raczej uruchomienia montowni komputerów na terenie Polski. W branży telekomunikacyjnej widać natomiast ogromne ożywienie (patrz tabela).

Ministerstwo Przekształceń Własnościowych

Ministerstwo powstało w 1990 r., a ponieważ jest molochem organizacyjnym (15 departamentów, 13 oddziałów wojewódzkich), musiało być jak najszybciej skomputeryzowane. W tej chwili w Ministerstwie zainstalowano 200 pecetów (część z nich należy do Fundacji Centrum Prywatyzacji). Pierwszy przetarg na dostawę wygrał Olivetti (40 komputerów), ostatnio w ramach zakupów interwencyjnych, dokupiono 60 pecetów Della. Za każdym razem merytorycznej oceny oferty dokonywało EWG. Nie istnieje na razie sieć rozległa, ale jest kilka LAN-ów. Wdrożenia podjęła się firma SOFTMAN, joint venture polskiej i angielskiej firmy konsultingowej, która brała udział w prywatyzacji Polkoloru. Pilotowe rozwiązanie składa się z unixowego serwera (486) i 16 terminali zainstalowanych w 2 departamentach.

Podstawowa baza danych o prywatyzowanych przedsiębiorstwach (2 GB) jest zrealizowana pod ORACLE. Było to, praktycznie, jedyne narzędzie, dostępne w 1991 r., kiedy to przystąpiono do realizacji projektu. Wdrożenia także podjął się SOFTMAN. Z propozycji przedstawicielstwa ORACLE wykonania tzw. Scoping Study (analiza i opracowanie strategii) MPW zrezygnowało. Pięć dni pracy kilku osób miało bowiem kosztować 18 tys. USD. W pilotowej bazie znajduje się 500 sprywatyzowanych spółek z terenu całej Polski. Dane z całego kraju zbierane są poprzez komutowane linie telekomunikacyjne, ale z uwagi na ich jakość, większe porcje informacji przesyła się na dyskietkach.

MPW planuje budowę WAN (sieci rozległej). Opracowano projekty (za pomocą oprogramowania typu Project Management - Microsoft Project for Windows, co w Polsce jest jeszcze ewenementem), ale są już duże opóźnienia czasowe, chociażby z powodu wymiany kadry, na skutek zmian politycznych. Drugim utrudnieniem jest brak uregulowań prawnych, uniemożliwiający przeprowadzenie reformy administracji państwowej.

Centrum Informacyjne MPW udostępnia trzy bazy danych zawierające sumę informacji o procesach prywatyzacyjnych w Polsce - procedury, przepisy, oferty i adresy. Bazy zostały zamówione w połowie 1992 r., a ich wykonania podjęła się firma Tessar (koszt 180 mln zł). Bazy nie są jeszcze zbyt duże. Ciesząca się największą popularnością, Baza Wolnych Mocy (BWM) napisana przez podwykonawcę MAXSOFT w języku Btrieve, zawiera ok. 2,7 tys. ofert (7 MB). Centrum jest wyposażone w sieć lokalną, złożoną z 11 pecetów firmy NEC (w tym dwie 486).

Dane do BWM były zbierane na podstawie przesłanych ankiet, które ukazywały się w "Rzeczpospolitej" i "Nowej Europie" na przełomie listopada i grudnia ub.r. Firmy zobligowane są do aktualizacji danych raz na kwartał.

Dostęp do baz jest bezpłatny, a w Centrum znajduje się jedno stanowisko, z którego każdy klient może skorzystać samodzielnie. W przypadku zlecenia (które można przesłać również listownie) wydruk otrzymuje się najpóźniej następnego dnia. Wyciąg z bazy można otrzymać także na dyskietce w formacie ASCII. Trwają prace nad opracowaniem aplikacji dla klientów, umożliwiającej dostęp do podbazy. Na razie dostępna jest jedynie aplikacja dla Bazy Inwestorów Zagranicznych. Aplikacja dla najpopularniejszej Bazy Wolnych Mocy będzie dostępna po wakacjach na dyskietce (cena - 450 tys. zł).

Liczba zleceń, jakie przychodzą do Centrum Informacji MPW, nie jest szokująca - 10-15 dziennie, co daje ok. 500 zleceń miesięcznie. Głównie wynika to z braku środków na promocję.

Krajowa Izba Gospodarcza

KIG jest główną instytucją samorządu gospodarczego w Polsce (przekształcił się w 1990 r. z Państwowej Izby Handlu Zagranicznego) i spełnia funkcje lobby gospodarczego, reprezentującego poglądy polskich przedsiębiorstw.

Ogólny System Informacji Gospodarczej (OSIG) w komputerowej bazie danych zawiera informacje o 400 tys. firm poszukujących partnerów do współpracy (650 MB). Spis wszystkich firm KIG uzyskuje w GUS-ie na podstawie bazy REGON (co kosztuje 1,2 tys. zł za rekord). Potem zachęca działające firmy do umieszczenia w OSIG pełnych informacji o sobie, za co każda z nich musi zapłacić 980 tys. zł rocznie. Zainteresowanie nie jest jednak zbyt duże. Do tej pory zaledwie 3 tys. firm nadesłało ankiety, co stanowi mniej niż 1% działających na terenie Polski. Część z nich nie zapłaciła zresztą do tej pory za usługę.

Przetarg na instalację komputerową wygrała, w połowie 1991 r., amerykańska firma Bonair. Zainstalowano sieć unixową (Interactive Unix 3.2) z serwerem PC-486 (33 MHz, 16 MB RAM, 2x670 MB twardy dysk), 20 terminalami, streamerem i modemami, za pomocą których można uzyskać połączenie z 24 oddziałami regionalnymi. Baza danych jest napisana w Informixie 4GL i funkcjonuje od końca 1991 r. Centralna baza znajduje się w KIG, natomiast oddziały mają jej lokalne podzbiory. System, wraz ze wzrostem liczby danych, powoli przestaje być wydajny, więc KIG myśli o zakupie minikomputera. Termin zakupu, z powodu trudności finansowych, nie jest znany.

Dostęp do bazy danych jest bardzo sprawny. Odpowiedź na zapytanie uzyskuje się tego samego dnia. Koszt usługi zależy od liczby adresów firm, o których klient chce uzyskać informacje i waha się od 100 tys. zł za 20 adresów do 2 mln zł za 500. Zainteresowanie bazą jest przeciętne (kilkaset zapytań miesięcznie). Być może większą popularnością będą się cieszyć wydania książkowe, które KIG ma w swoich planach.

Znacznie większą popularnością cieszy się wywiadownia gospodarcza przy KIG. Współpracując z 17 największymi wywiadowniami na świecie sprawdza wiarygodność partnerów polskich i zagranicznych. Standardowy raport, sporządzony w czasie 2-4 tygodni, kosztuje od 650 tys. zł za 1 firmę z terenu Polski do 2,7 mln zł za raport o firmie

pozaeuropejskiej. Za ekspres (7 dni) trzeba zapłacić ok. 50% więcej, za tryb błyskawiczny (2-3 dni) - 100% więcej. Wywiadownia nie narzeka na brak klientów. Sporządza kilkaset raportów miesięcznie, mając obroty w wysokości 200-250 mln zł. Klientów zdobywa dzięki reklamom w "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej" i "Businessmanie".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200