Ach, ta druga mila

Dzięki nowoczesnym urządzeniom DSLAM Ericssona Netia zaoferuje wkrótce usługi ADSL wszystkim swoim klientom

Dzięki nowoczesnym urządzeniom DSLAM Ericssona Netia zaoferuje wkrótce usługi ADSL wszystkim swoim klientom.

Informacje o tym, że Netia przygotowuje się do zaoferowania łączności szerokopasmowej, krążyły od dawna. Teraz wiadomo już, że usługi oparte na technologii ADSL firma prawie na pewno uruchomi na przełomie marca i kwietnia br. we wszystkich strefach numeracyjnych jednocześnie. Obecnie Netia przygotowuje się do przeprowadzenia testów pilotażowych w kilku ośrodkach. W przeciwieństwie do oferowanych przez Telekomunikację Polską usług Neostrada i Internet DSL usługi Netii będą dostępne zarówno dla abonentów korzystających z łączy analogowych, jak i cyfrowych (ISDN).

Oficjalna nazwa usług, szczegóły zawartości pakietów usługowych i ich ceny nie zostały jeszcze ujawnione. Firma nie podaje także informacji na temat planu biznesowego i przewidywań odnośnie do tempa przyrostu liczby abonentów. Patrząc jednak na tempo wzrostu liczby abonentów usług szerokopasmowych Telekomunikacji Polskiej - ponad 200 tys. instalacji i (podobno) drugie tyle złożonych wniosków - można oczekiwać, że Netia do końca br. przyłączy od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy klientów.

To, co ostatecznie znajdzie się w ofercie Netii, jest naprawdę bardzo interesujące. W celu świadczenia usług szerokopasmowych operator podpisał bowiem z Ericsson Polska umowę ramową na dostawy bardzo nowoczesnych rozwiązań sieciowych. Pozwolą one uniknąć Netii wielu problemów, z którymi borykają się dostawcy usług szerokopasmowych opartych na technologii xDSL. Technologiczne zaawansowanie rozwiązań Ericssona może przełożyć się na zasadnicze obniżenie kosztów budowy sieci szerokopasmowej. Stworzyłoby to operatorowi warunki do skutecznego konkurowania z operatorami telewizji kablowych.

Nie pierwsza, lecz druga

Budowa sieci szerokopasmowych wykorzystujących technologię ADSL pozwala osiągać relatywnie duże przepustowości (efektywnie 2 Mb/s), jednak na stosunkowo krótkich dystansach. W praktyce, w zależności od jakości lokalnej sieci miedzianej długość łącza między koncentratorem DSL (DSLAM) a modemem abonenckim nie może przekraczać 3-4 km. Jednak to nie pierwsza mila jest przyczyną wysokich kosztów budowy sieci DSL. Problemem jest mila druga.

Podstawowym kłopotem operatora sieci ADSL jest wysoki koszt budowy infrastruktury łączącej koncentratory DSLAM z siecią metropolitalną. Pierwszy spory wydatek to budowa dużej liczby węzłów sieci metropolitalnej. Większość operatorów w Polsce nadal wykorzystuje w tym celu technologię SDH - DWDM dopiero zaczyna ekspansję w sieciach miejskich. Każdy węzeł SDH to poważny wydatek, tymczasem, aby zdobyć dostatecznie dobre pokrycie geograficzne, węzły trzeba budować co kilka kilometrów.

Ach, ta druga mila

Ericsson EDA - paleta możliwości

Ruch pomiędzy siecią miejską a siecią dostępową był do tej pory obsługiwany przez, również drogie, urządzenia działające w technologii ATM. Ze względów cenowych w sieciach miejskich są stosowane urządzenia o przepustowości do 622 Mb/s. Skalowalność pojedynczej gałęzi takiej sieci jest więc - jak na dzisiejsze wymagania co do przepustowości - poważnie ograniczona. Dodatkową barierą jest to, że ATM jest technologią komutowaną, a nie pakietową. Enkapsulacja ruchu IP o zmiennej długości pakietów w ramkach ATM stosującej ramki stałej długości jest nieefektywna - 622 Mb/s oznacza w praktyce ok. 500 Mb/s (tzw. ATM tax).

Konsekwencją tego jest fakt, że na terenach o małej gęstości abonentów budowa sieci DSL jest nieopłacalna. Jednocześnie pojawia się jednak problem tzw. klęski urodzaju. Jeżeli abonentów w jednej lokalizacji POP (Point of Presence - miejsce, w którym działa koncentrator DSLAM) jest zbyt wielu, obok pierwszego urządzenia DSLAM trzeba umieścić kolejne. Koszty rosną skokowo, i to nie tylko dlatego że pojedynczy koncentrator to inwestycja w kilkadziesiąt portów, choć początkowo może być użytych kilka lub kilkanaście. Agregacja ruchu z dwóch i więcej koncentratorów DSLAM wymaga dodatkowej multipleksacji, co wiąże się z zakupem przełącznika ATM dla punktu POP.

Z szafy do kasetki

Rozwiązanie Ericssona niweluje większość tego typu problemów. EDA (Ethernet DSL Access) uwalnia operatora od wykorzystania na odcinku drugiej mili technologii ATM. Zamiast niej można zastosować wielokrotne łącza Fast Ethernet. Sprzęt Ethernet jest znacznie tańszy niż systemy ATM, znacznie lepiej również się skaluje. W rezultacie skalowalność pojedynczego węzła sieci rośnie wielokrotnie, obniżając koszt podłączenia pojedynczego abonenta.

Tradycyjny DSLAM to szafa 19". Rozwiązanie Ericssona obrazuje zmiany, jakie dokonały się w elektronice w kilku ostatnich latach. Jego urządzenie ma wymiary: 166 x 21 x 109 mm. Niewielka kasetka została skonstruowana w taki sposób, aby można ją było wpiąć w zwykłą telefoniczną szafę krosowniczą - jedna z jej krawędzi wpasowuje się w szczelinę pomiarową między stykami, rozłączając je. W ten sposób każdy sygnał pojawiający się na łączu fizycznym płynie przez DSLAM. Miniaturyzacja daje także swobodę polegającą na możliwości stopniowego zwiększania liczby portów. Ericsson oferuje urządzenia DSLAM zawierające: 8, 10 i 12 portów.

Niewielkie wymiary koncentratora DSLAM Ericssona biorą się stąd, że modemy dostępowe zastąpił jeden układ DSP emulujący do 12 równolegle działających urządzeń. Co więcej, każde z nich może być oddzielnie zarządzane i konfigurowane. Kasetka koncentratora mieści nie tylko odpowiednik 12 modemów DSL, ale także splittery (rozdzielające sygnał głosowy przesyłany na niższych częstotliwościach od sygnału cyfrowego), przełącznik agregujący z miedzianym lub optycznym złączem Fast Ethernet do węzła metropolitalnego, moduł pamięci flash oraz agent oprogramowania zarządzającego.

Ze względu na to, że DSLAM może być umieszczany w szafie krosowniczej, skalowalność sieci w punkcie POP jest liniowa. Ponieważ każdy DSLAM ma własne łącze Fast Ethernet, skalowalne jest także łącze do sieci szkieletowej. Gdy zachodzi potrzeba koncentracji ruchu z wielu DSLAM, wystarczy "zwykły" (oczywiście w rozumieniu telekomunikacyjnym) przełącznik Ethernet.

Bez obaw o przyszłość

Oddzielnej uwagi wymaga także oprogramowanie działające na koncentratorze. Standardowo oferuje ono dwa typy modulacji charakterystyczne dla ADSL a i ADSL b. Pierwszy typ modulacji jest przeznaczony dla sieci analogowych, drugi zaś - dla sieci ISDN. Po zakupieniu odpowiedniej licencji te same urządzenia DSLAM mogą obsługiwać inne standardy DSL, np. S-HDSL, mający nieco większy zasięg niż ADSL.

Urządzenia Ericssona umożliwiają przesyłanie po ADSL sygnału ATM - tak jak w większości istniejących instalacji - albo Ethernetu. Co więcej, oprogramowanie koncentratorów EDA jest przygotowane do tego, aby w przyszłości obsługiwać łącza abonenckie wykonane w technologii FTTP (Fibre To The Premises).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200