Kompleksowy bank danych

Irlandzcy eksperci są zdania, że niewiele trzeba, aby turystyka stała się jedną z najbardziej dochodowych branż polskiej gospodarki. Z ich wyliczeń wynika, że po dokonaniu pewnych przekształceń i nieodzownych zmian strukturalnych, już w 2000 r. tylko turystyka przyjazdowa może przynieść Polsce dochód, nie 1 mld dolarów (jak obecnie), ale 4 razy większy. Jednym z podstawowych warunków przyrostu dochodu z turystyki jest realizacja szerokiego programu jej komputeryzacji.

Irlandzcy eksperci są zdania, że niewiele trzeba, aby turystyka stała się jedną z najbardziej dochodowych branż polskiej gospodarki. Z ich wyliczeń wynika, że po dokonaniu pewnych przekształceń i nieodzownych zmian strukturalnych, już w 2000 r. tylko turystyka przyjazdowa może przynieść Polsce dochód, nie 1 mld dolarów (jak obecnie), ale 4 razy większy. Jednym z podstawowych warunków przyrostu dochodu z turystyki jest realizacja szerokiego programu jej komputeryzacji.

Polska nie jest krajem mniej atrakcyjnym niż Irlandia i - jak do tej pory - bardziej stabilnym i bezpiecznym. Tymczasem bogaci turyści omijają ją bardziej niż sterroryzowany Belfast. Międzynarodowi eksperci są zdania, że potencjalny turysta z Zachodu niewiele wie o Polsce i w związku z tym nie widzi powodu dla którego miałby tu przyjeżdżać. Jeżeli już jakieś informacje o naszym kraju tam docierają, to na ogół mają zabarwienie negatywne; nie ma hoteli, brak łączności, brudne campingi, nie ma co liczyć na pomoc lekarską, bo lekarze strajkują, woda zanieczyszczona, itd.

Prawie wszystkie informacje o możliwości wypoczynku w Hiszpanii, czy Portugalii, nie mówiąc o Włoszech, czy Francji, potencjalny turysta z Zachodu uzyska nie ruszając się z domu. Za pośrednictwem komputera, połączy się z bazą danych i pojawi się przed nim na ekranie obraz Costa Bravo, Palma del Mallorca, czy Sewilli, wraz ze wszystkimi ich zabytkami i atrakcjami. Następnie wywoła wszystkie hotele i pensjonaty w interesującym go terenie, obejrzy zdjęcia pokoi, łazienek, basenów i porówna ceny. By dowiedzieć się o specyficznych cechach miejscowej kuchni, czy poznać harmonogram występów regionalnego teatru, naciśnie następne klawisze. Mniej bogaty turysta tego wszystkiego dowie się, również z komputera, w biurze informacji turystycznej, udając się tam osobiście lub telefonicznie zamawiając odpowiedni wydruk.

Taka wizja informacji turystycznej, opartej na komputeryzacji jest dla nas ciągle czymś zupełnie obcym, chociaż jest to dopiero wstęp do kompleksowej komputeryzacji turystyki. Tworzenie baz danych o turystycznej infrastrukturze połączone być musi z komputeryzacją biur turystycznych i całej administracji państwowej, z systemem rezerwacji hotelowej, kolejowej, lotniczej itd. To wszystko musi być zsynchronizowane i kompatybilne. Cóż narciarzowi angielskiemu z rezerwacji miejsca w hotelu "Kasprowy" w Zakopanem, jeżeli nie zapewni mu się rezerwacji lotniczej i miejscówek na kolejkę linową. Te sprawy załatwia się u nas ciągle ręcznie i "na piechotę", w drodze wyjątku i na dziwnych zasadach. Nie są to metody właściwe dla masowej turystyki.

Międzynarodowe organizacje finansowe uznały, że w polską turystykę warto inwestować i przyznały na początek 4,5 mln ECU z funduszu PHARE na rozwój przemysłu turystycznego w naszym kraju. Opracowano specjalny program o nazwie TOURIN I, który był wstępem (doradztwo, kształcenie kadr, opracowanie kierunków i strategii działania) do drugiego etapu. Eksperci z EWG wskazali w pierwszym rzędzie na konieczność rozwoju telekomunikacji i technik komputerowych. Dotychczasowy stan infrastruktury telekomunikacyjnej opóźniał znacznie uruchomienie w Polsce komputerowych systemów rezerwacji i sprzedaży usług turystycznych. Jedynie Polskie Linie Lotncze i ich agenci dysponują końcówkami systemu rezerwacyjnego GETS. Polskie Koleje Państwowe, które uruchomiły szereg lokalnych systemów rezerwacji miejsc w pociągach, przystąpiły do uruchomienia centralnego systemu rezerwacji i sprzedaży miejsc w pociągach, opartego na systemie KURS 90, zakupionego w RFN. Największe polskie biuro podróży "ORBIS", posiadające 200 agencji w Polsce, 12 placówek zagranicznych i ponad 1000 agentów na całym świecie, dopiero w ub.r., i to na zasadzie eksperymentu, uruchomiło kilka końcówek systemu START AMADEUS. Są to, jak na dzisiejsze wymagania, pierwociny komputeryzacji.

W programie rozwoju gospodarki turystycznej przyjmuje się, że do roku 1997 powinien w Polsce powstać system telekomunikacyjnej obsługi biur podróży, odpowiadający standardom zachodnioeuropejskim. Za pośrednictwem tego systemu, terminal zainstalowany w agencji turystycznej, winien umożliwiać dostęp do:

  • systemu rezerwacji i sprzedaży usług turystycznych krajowych biur turystycznych i innych usługodawców

  • systemu rezerwacji i sprzedaży biletów kolejowych PKP

  • systemu rezerwacji i sprzedaży biletów lotniczych PLL LOT

  • sieci powiązanych ze sobą systemów zachodnioeuropejskich.

    Polska strona zobowiązała się do wprowadzenia standardów zachodnich, przy udzielaniu pomocy drogowej potrzebującym turystom. Do tego potrzebny jest doskonały system łączności telekomunikacyjnej i sieć zakładów usługowych, ujętych w system. Zobowiązania w tym zakresie przyjął na siebie Polski Związek Motorowy (członek FIA), jednak jego możliwości organizacyjne i finansowe okazały się zbyt szczupłe, żeby zaadaptować jeden z systemów zachodnioeuropejskich. Tworzenie w pełni własnego systemu większość ekspertów uważa za niecelowe. Problem wymaga pilnego rozstrzygnięcia.

    Niespełna 2 lata temu, z inicjatywy UKFiT oraz Polskiej Izby Turystyki, opracowano pierwszy w kraju kompleksowy bank danych o potrzebach i możliwościach inwestowania w polską turystykę. Ponieważ stworzono go głównie z myślą o partnerze zagranicznym, zawiera podstawowe informacje statystyczne o Polsce, poszczególnych województwach i gminach, o ich atrakcjach krajobrazowych i warunkach wypoczynku.

    Oferty zebrane z poszczególnych regionów, miejscowości, zakładów pracy i innych oferentów bazy wypoczynkowej, pomieszczono na jednej dyskietce komputerowej. Pierwsza edycja zawierała 1058 pozycji, następna 2700 a w przygotowaniu są nowe. Uaktualnianie jest konieczne, ze względu na zmieniający się stan prawny wielu obiektów. Zawarte na dyskietce informacje są jednocześnie propozycją dla potencjalnych inwestorów, głównie zagranicznych; są tam obiekty stare i zabytkowe, nadające się do remontu, jak również nowe, lub takie, których budowę trzeba dokończyć.

    Z programu tego korzysta Agencja Inwestycji Zagranicznych i biura radców handlowych przy ambasadach polskich, jak również indywidualni inwestorzy i turyści. Dyskietkę można nabyć na turystycznych targach, bądź w UKFiT. Dzięki niej, wiele zabytkowych obiektów turystycznych, skazanych na zagładę, zyskało opiekunów i właścicieli.

  • W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

    TOP 200