Tożsamość imigranta

Latem tego roku poznamy zwycięzcę największego europejskiego przetargu na Schengeński System Informacji oraz System Informacji o Wizach. Ich wartość jest szacowana odpowiednio na 28 mln i 157 mln euro.

Latem tego roku poznamy zwycięzcę największego europejskiego przetargu na Schengeński System Informacji oraz System Informacji o Wizach. Ich wartość jest szacowana odpowiednio na 28 mln i 157 mln euro.

Bezpieczeństwo granic zjednoczonej Europy ma wymierną cenę. To koszt budowy i prowadzenia Schengeńskiego Systemu Informacji (SIS II) oraz Systemu Informacji o Wizach (VIS). Pierwsza wersja SIS działa od marca 1995 r. W tej bazie są wpisywane informacje o osobach niemile widzianych na terenie Unii Europejskiej, skradzionych lub zaginionych pojazdach, broni, dokumentach i banknotach. Osoba uznana za persona non grata w jednym kraju jest tak samo traktowana przez wszystkie państwa UE.

Gdy zapadła decyzja o rozszerzeniu Unii Europejskiej, stało się jasne, że dotychczasowy system SIS, przewidziany dla osiemnastu państw, nie sprosta zadaniu wspomagania kontroli granic w rozszerzonej UE. Już w 2001 r. liczba zapytań osiągnęła maksimum. Obecnie SIS zawiera listę ok. 1,1 mln niepożądanych osób (w większości tych, którym zakazano wjazdu z powodu wcześniejszej pracy na czarno), a także 770 tys. osób, wobec których należy zachować szczególną ostrożność. Łącznie baza liczy 11,3 mln rekordów.

W konsekwencji Komisja Europejska podjęła w grudniu 2001 r. decyzję o budowie SIS II. Mają się tam znaleźć - oprócz dotychczasowych informacji - zdjęcia, odciski palców, a nawet zapis kodu DNA niepożądanych osób. Dane będą przechowywane dłużej niż dotychczas. Teraz większość zostaje usunięta z systemu już po trzech latach. W przyszłości do systemu mają być wpisywane skradzione dzieła sztuki, a także łodzie i statki, które posłużyły do przewozu nielegalnych imigrantów.

Aby system kontroli granic był spójny z polityką wizową krajów członkowskich, powstanie jednocześnie System Informacji o Wizach.

Połączy on 27 krajów europejskich. Norwegia i Islandia także są objęte Traktatem z Schengen, mimo że nie są w UE. Będzie z niego korzystało 12 tys. użytkowników i 3,5 tys. konsulatów na całym świecie. VIS musi być przygotowany do wydawania 20 mln wiz rocznie.

Oba systemy będą działały na poziomach: centralnym (ogólno-wspólnotowym) i krajowym. Oznacza to, że Polska musi zapewnić łączność wszystkich granicznych punktów kontroli (GPK), komisariatów policji i placówek konsularnych najpóźniej do 2006 r. Wtedy rozpoczną się wdrożenie oprogramowania i żmudny proces "strojenia" systemów w skali globalnej.

Założenia SIS II

Tożsamość imigranta

Współpraca systemów VIS i SIS II

Komisja Europejska chce stworzyć centralny system ściśle współpracujący z podobnymi rozwiązaniami krajowymi. Musi być on łatwo skalowalny, ponieważ dostęp doń uzyskają także takie organizacje, jak Europol. Ponadto podatny na zmiany w prawie i technologii. Łatwy we wprowadzaniu nowych funkcjonalności oraz korzystaniu z danych biometrycznych.

Jednolity z wielojęzycznym menu, bezpieczny, zapewniający jakość i integralność danych. Jego wydajność ma być wysoka. W ciągu 5 sekund ma dostarczyć odpowiedź do dowolnego zakątka Unii Europejskiej. Wreszcie charakteryzujący się korzystnym stosunkiem ceny do jakości.

W Studium Wykonalności SIS II opowiedziano się za przechowywaniem danych na poziomie centralnym. Może się jednak zdarzyć, że część krajów UE zechce zatrzymać niektóre dane u siebie. Przed takim rozwiązaniem - jako nazbyt kłopotliwym - przestrzega jednak Komisja Europejska.

Podstawowym problemem do rozstrzygnięcia pozostał zakres wykorzystania danych biometrycznych. Ich rola w SIS II jest nie do przecenienia. Mają one jednoznacznie uwierzytelniać daną osobę. Zdarzało się bowiem w przeszłości, że służby graniczne nie wpuszczały bogu ducha winnych ludzi, tylko dlatego że ich nazwisko nosiła osoba z zakazem wjazdu na teren Unii Europejskiej. Dane biometryczne od tego roku zbierają także władze USA. Mają one jednoznacznie identyfikować osoby wjeżdżające do USA.

Aby jednak można było w UE zbierać dane biometryczne, muszą nastąpić zmiany w prawie. Na nowo także trzeba określić zasady ochrony danych osobowych. Zmieniły się bowiem cele przetwarzania informacji. Pierwotnie chodziło o osoby, które dopuściły się popełnienia czynów zabronionych. Teraz mają być przetwarzane informacje w celach prewencyjnych, określać potencjalne osoby, które mogą popełnić czyn zabroniony.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200