Sprintem do danych

Nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie wyłonił się jednolity standard interfejsów dla systemów pamięci masowych.

Nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie wyłonił się jednolity standard interfejsów dla systemów pamięci masowych.

Czy rzeczywiście zbliża się kres popularności technologii Fibre Channel? Autorzy niedawno opublikowanego raportu firmy analitycznej The Linley Group stawiają tezę, że wartość rynku rozwiązań Fibre Channel przestanie rosnąć w okolicy 2006-2007 r. Choć liczba sprzedawanych urządzeń nadal będzie wzrastać, ale za to ceny jednostkowe będą spadać, być może nawet o więcej niż 50% w ciągu 3 lat.

Przyczyną takiego stanu, wg autorów raportu, będzie wzrost popularności rozwiązań opartych na iSCSI wykorzystujących 10-gigabitowe sieci IP. Trudno nie zauważyć, że technologia 10G Ethernet istnieje już dwa lata w formie kompletnych produktów, natomiast 10-gigabitowe rozwiązania Fibre Channel najprawdopodobniej nie pojawią się na rynku wcześniej niż w latach 2005-2006 r. W pierwszej połowie 2004 r. na rynek trafią 4-gigabitowe systemy FC. Mimo początkowych ambicji przeskoczenia od razu z 2 do 10 gigabitów, większość producentów rozwiązań FC doszła do wniosku, że 4-gigabitowa "stacja przesiadkowa" jest jednak wyjściem rozsądnym z punktu widzenia klientów, gwarantującym zachowanie kompatybilności ze sprzętem 1- i 2-gigabitowym.

Przeciw prognozom The Linley Group przemawia jednak kilka argumentów. Po pierwsze, Fibre Channel jako protokół ma nad IP ogromną przewagę (mniejsze opóźnienia, większe rzeczywiste pasmo), z której zapewne klienci nie będą chcieli rezygnować.

Po drugie, jak wielokrotnie bywało, klienci mogą chcieć używać obu technologii równolegle, np. Fibre Channel 1/2/4 Gb/s w ramach centrum danych i 10G iSCSI do replikacji w sieciach rozległych.

Po trzecie, ci klienci, których interesuje jak najszybsza łączność, mogą nie chcieć czekać na 10G Fibre Channel ani też inwestować w 10G Ethernet. Zapomniana już przez niektórych technologia Infiniband powraca, zyskując wsparcie m.in. Sun Microsystems. W 2004 r. firma zamierza sprzedawać kilka modeli serwerów blade wyposażonych wyłącznie w złącza Infiniband, z myślą o zastosowaniach obliczeniowych. Urządzenia Infiniband, charakteryzujące się bardzo krótkimi - rzędu kilkunastu mikrosekund - opóźnieniami i zapewniające łatwe skalowanie poprzez zrównoleglenie łączy, wydaje się lepszą propozycją dla wymagających aplikacji niż 10G Ethernet, a nawet 10G Fibre Channel. Co zaskakujące, ceny rozwiązań Infiniband już dziś nie różnią się istotnie od cen rozwiązań 10G Ethernet.

Fibre Channel, iSCSI i Infiniband nie wyczerpują wszystkich możliwości. W listopadzie 2003 r. zakończyły się prace nad specyfikacją RDMA (Remote Direct Memory Access) - technologii zapożyczającej wiele zarówno ze świata IP, jak i Infiniband. Idea RDMA polega na zestawieniu bezpośrednich połączeń między pamięciami półprzewodnikowymi, np. serwerów pracujących w klastrze lub serwera i pamięci buforowej macierzy, bez dodatkowych etapów pośrednich w postaci przełączników itp. Co ciekawe, wymiana danych odbywa się za pośrednictwem TCP/IP. Pierwsze produkty RDMA pojawią się na rynku w pierwszej połowie 2004 r. Technologię tę wspierają m.in. HP i IBM.

Ostatniego słowa nie powiedziała jeszcze organizacja PCI SIG, mająca duży wpływ na to, co może stać się głównym standardem transmisji w ramach centrum danych. Upowszechnienie się technologii PCI Express - pod względem zasad działania bardzo podobnej do Infiniband - może jeszcze wiele zmienić. Zwłaszcza że na jej szybkiej popularyzacji bardzo zależy Intelowi, który ma środki i możliwości, by uczynić z PCI Express standard powszechny. Pierwsze produkty zgodne z PCI Express pojawią się w pierwszej połowie 2004 r. jako złącza do kart rozszerzeń dla PC. Ze względu na to, że jest to technologia zarówno szybka (do 32 Gb/s w obie strony jednocześnie), jak i elastyczna, jej nowych zastosowań nie trzeba będzie długo szukać.

10G Ethernet stawia warunki

Technologia 10G Ethernet może stać się alternatywą dla Fibre Channel i innych szybkich technologii dla centrów danych, gdy upowszechnią się rozwiązania pozwalające ominąć jej wady związane z działaniem TCP/IP. Na krótkim dystansie tym remedium będą akceleratory TCP/IP (TOE - TCP Offload Engine), w sieciach rozległych zaś tzw. akceleratory WAN. Połączenie 10G Ethernet, rozwiązań typu TOE i RDMA może okazać się atrakcyjną, wielousługową architekturą zapewniającą niskie koszty skalowania.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200