E-biznes po polsku

Choć obroty biznesu elektronicznego w Polsce systematycznie rosną, to brakuje danych pozwalających na wiarygodną ocenę znaczenia tej części gospodarki.

Choć obroty biznesu elektronicznego w Polsce systematycznie rosną, to brakuje danych pozwalających na wiarygodną ocenę znaczenia tej części gospodarki.

Gdy ktoś zajrzy na stronyhttp://www.kopernik.pl , to trudno będzie mu się domyślić, że w czasach internetowej gorączki złota był to portal hi-tech, który miał ambicję stać się najważniejszym zasobem informacyjnym dla sektora polskich firm teleinformatycznych. Domenę przejęło grono miłośników astronomii, więc portal Kopernik.pl nie ma nawet swojego wirtualnego nagrobka, podobnie zresztą jak wiele innych inicjatyw będących polskimi "dotkomami", których praktyczna użyteczność i finansowa racjonalność zostały brutalnie zweryfikowane w ciągu ostatnich trzech lat.

Pozostały jedynie największe portale i wirtualne sklepy, dysponujące solidnym zapleczem finansowym, oraz niektóre dobrze sprofilowane przedsięwzięcia niszowe. Nowi gracze, w wyniku utraty zaufania inwestorów co do opłacalności branży, pojawiają się obecnie sporadycznie.

Największe obroty na rynku konsumenckim (B2C) notuje serwis aukcyjny Allegro (ponad 380 mln zł z zawartych w br. za jego pośrednictwem transakcji - co oznacza ponad 100-proc. wzrost w porównaniu z wynikami ub.r.). Natomiast na rynku B2B niewątpliwym liderem jest Warszawska Giełda Towarowa z obrotami, które w br. znacznie przekroczyły miliard złotych. Marketplanet należący do Telekomunikacji Polskiej również osiągnął niezłe wyniki (kilkaset milionów złotych w br.), ale trzeba pamiętać, że gros tej sumy to obroty generowane przez naszego największego operatora. Działalność elektronicznych giełd jest jednak specyficzna, bowiem tylko mały ułamek obrotów przekłada się na przychody firmy prowadzącej taką giełdę.

Wśród sklepów internetowych dobrze radzą sobie przede wszystkim uznane marki. Przykładowo, Merlin - najbardziej znana księgarnia internetowa - do końca br. powinien osiągnąć 24 mln zł przychodów, co oznacza aż 50-proc. przyrost w stosunku do ub.r.

Prawdziwy boom przeżywa bankowość internetowa, której niekwestionowanym liderem jest oddział bankowości elektronicznej BRE Banku, czyli mBank. Jednak cała komercyjna aktywność w polskim Internecie jest niewspółmiernie mała w stosunku do liczby osób korzystających z Internetu (7,1 mln osób - wg listopadowych badań Interbus prowadzonych przez TNS OBOP).

Wciąż jedynie niewielki odsetek z tych użytkowników decyduje się na zawieranie transakcji w Internecie. Dopływ pieniędzy innych źródeł - np. reklamy internetowej - mimo przyrostu, wciąż jest mniejszy od oczekiwań i wcześniejszych prognoz.

Wszystkie takie oceny są jednak tylko pobieżne, bowiem nikt nie prowadzi systematycznych badań biznesu i handlu elektronicznego w polskim Internecie. Badania podejmowane np. przez IDC, I-metrię czy ARC Rynek i Opinia mają charakter sporadyczny i dotyczą tylko wybranych obszarów. "Nie ma żadnych naprawdę wiarygodnych danych. Biznes elektroniczny w Polsce nie jest badany w sposób porównywalny do tego, jak to się robi na świecie" - twierdzi Przemysław Klaman, koordynator zespołu ds. handlu elektronicznego w Ministerstwie Gospodarki. To oczywiście przesłanka do stwierdzenia, że zapewne rynek ten jest wciąż tak mały, iż nie może wygenerować środków potrzebnych na jego badanie. Można jedynie przypuszczać, że handel elektroniczny jest mniejszy niż 1% wielkości handlu w ogóle.

Na zlecenie Ministerstwa Gospodarki co roku dość ogólne badanie prowadzi Instytut Logistyki i Magazynowania, ale tegoroczne wyniki będą dostępne dopiero za ok. 2 miesiące.

Ten stan rzeczy powinien jednak zmienić się już w przyszłym roku. Główny Urząd Statystyczny zamierza bowiem (m.in. pod wpływem sugestii ze strony Ministerstwa Gospodarki) wprowadzić do obowiązkowej sprawozdawczości statystycznej pola informacyjne dotyczące działalności w obszarze biznesu elektronicznego. Zostanie rozszerzona m.in. klasyfikacja wyrobów i usług, tak by obejmowała takie nowe dziedziny działalności, jak hosting, tworzenie stron WWW, wyświetlanie reklam w postaci banerów itd. Być może za rok przyjdzie czas na weryfikację pewnych narosłych mitów. "Polski handel elektroniczny wciąż jest w piaskownicy. Może kiedyś jednak stanie na nogi" - twierdzi Przemysław Klaman.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200