Patentowe potyczki

Amerykański Urząd Patentowy podjął decyzję o zweryfikowaniu decyzji o przyznaniu patentu mało znanej firmie Eolas Technologies i Uniwersytetowi Kalifornijskiemu na elementy interaktywne uruchamiane automatycznie z kodu strony WWW

Amerykański Urząd Patentowy podjął decyzję o zweryfikowaniu decyzji o przyznaniu patentu mało znanej firmie Eolas Technologies i Uniwersytetowi Kalifornijskiemu na elementy interaktywne uruchamiane automatycznie z kodu strony WWW.

W sierpniu br. amerykański sąd - w wyniku procesu wytoczonego przez tę firmę Microsoftowi - przyznał 500 mln USD odszkodowania za naruszenie praw patentowych i wykorzystanie ich przez koncern z Redmond w przeglądarce Internet Explorer i innych produktach, w szczególności w technologii ActiveX. Patentowi przyznano numer 5838906, stąd obecnie mówi się o "patencie 906".

Decyzja sądu wywołała poruszenie w świecie Internetu. Zagrożone poczuły się bowiem inne firmy, które korzystają z tej standardowej możliwości uruchamiania apletów ze stron wyświetlanych w przeglądarce WWW. Uznano, że pozew firmy Eolas stanowi zagrożenie idei WWW i innych firm informatycznych, w szczególności Macromedia, promotora technologii Flash. W sukurs Microsoftowi pospieszyły organizacje internetowe z ISOC i W3C na czele, starając się znaleźć dowody na to, że opatentowany pomysł nie był oryginalny. Paradoks polega na tym, że Microsoft popiera patentowanie oprogramowania i był przez to wielokrotnie atakowany przez przeciwników patentowej ochrony oprogramowania.

Tim Berners-Lee, twórca sieci World Wide Web i szef W3C, wystosował do Amerykańskiego Urzędu Patentowego pismo, w którym dowodził, że "patent 906 został przyznany jedynie wskutek nonszalancji urzędników patentowych, którzy nie sprawdzili, czy podobnych rozwiązań nie zaprezentowano już wcześniej". Unieważnienie przyznanego patentu zdarza się bardzo rzadko, a cała procedura może trwać kilkanaście miesięcy.

Do tego czasu Microsoft na wszelki wypadek zamierza wprowadzić rozwiązania, dzięki którym Internet Explorer miałby nie naruszać patentu 906. Jest to kod, który administratorzy witryn WWW mieliby dołączać do stron internetowych. Jego brak prowadziłby do wyświetlenia okienka monitującego użytkownika przeglądarki w przypadku każdorazowego napotkania elementów interaktywnych na stronie WWW .

Patent przyznany w 1998 r. został zgłoszony cztery lata wcześniej, a więc niedługo po powstaniu WWW . Dotyczył on "systemu pozwalającego użytkownikowi przeglądarki na uzyskanie dostępu i uruchomienie zanurzonego obiektu programowego". Sprawa patentu 906 jest wskazywana przez przeciwników patentowania oprogramowania, jako kolejny przykład nadużyć, do jakich może prowadzić patentowa ochrona rzeczy, których działanie ma postać niematerialną. Zwolennicy twierdzą, że problem polega na złej jakości pracy Urzędu Patentowego w USA.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200