Giełdowa lokomotywa

Miniony rok był dla spółek informatycznych obecnych na giełdowym parkiecie wyjątkowo udany, a ich łączna kapitalizacja sięgnęła 5 mld zł

Miniony rok był dla spółek informatycznych obecnych na giełdowym parkiecie wyjątkowo udany, a ich łączna kapitalizacja sięgnęła 5 mld zł.

W ubiegłym roku na giełdę weszły tylko trzy nowe spółki - krakowski integrator ComArch oraz dwie mniejsze firmy - Computer Service Support i STGroup. Grono spółek notowanych na Centralnej Tabeli Ofert (rynku pozagiełdowym, przeznaczonym dla spółek za małych, by wejść na giełdę) powiększył dystrybutor notebooków Karen. Ogółem pod koniec ub.r. na rynku publicznym było notowanych 12 firm informatycznych.

Ale choć w porównaniu z ponad 200 spółkami notowanymi na giełdzie reprezentacja firm informatycznych wydaje się być skromna, to ich akcje, podobnie jak w latach ubiegłych, w 1999 r. cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów. Nawet na tle dobrej koniunktury, panującej na giełdzie w ub.r., sektor IT wyróżnił się ponadprzeciętnym wzrostem kursów.

Słabość jednych, siła drugich

W odróżnieniu od udziałowców spółek z innych sektorów gospodarki (np. banki czy budownictwo), akcjonariusze żadnej z giełdowych firm informatycznych nie zanotowali w ub.r. straty ze swych inwestycji.

Tylko dwaj giełdowi przedstawiciele tego sektora - Prokom i Apexim - zanotowali wzrost cen mniejszy niż średnia rynkowa. Akcje Prokomu zyskały na wartości tylko symboliczne 1,5%, a kurs Apeximu wzrósł o 18,1%. Tymczasem przeciętny wzrost kursów giełdowych firm, mierzony zmianą indeksów WIG oraz WIG 20 (oba barometry koniunktury oddają zmiany cen na najważniejszym giełdowym rynku - podstawowym), był bardziej okazały. WIG zyskał w 1999 r. na wartości 43,6%, a barometr dwudziestu największych spółek giełdy WIG 20 o kilka punktów więcej - 46,7%.

Pozostali giełdowi reprezentanci branży IT przynieśli znacznie większe niż średnia zyski. Zdecydowanym liderem okazał się nowosądecki Optimus. Po kilku latach chudych, w ubiegłym roku spółka kierowana przez prezesa Romana Kluskę wreszcie została doceniona przez inwestorów. Kurs Optimusa wzrósł aż o prawie 140%, co dało mu miejsce w pierwszej piątce najbardziej zyskownych inwestycji 1999 r. na parkiecie. Wzrost kursu Optimusa to głównie zasługa udanych inwestycji w spółkę Optimus Pascal i tworzony przez nią portal Onet.pl.

Pozostali giganci na giełdowym rynku IT - Softbank i ComputerLand - w ub.r. także nie zawiedli, choć wzrost kursów ich akcji - ok. 60-proc. - to zaledwie połowa tego, co dał zarobić inwestorom Optimus. W sumie jednak spośród czwórki informatycznych gigantów w ub.r. inwestorskich nadziei nie spełnił tylko Prokom, choć i on przyniósł inwestorom minimalny zysk.

Górą maluchy

Podobnie jak w USA, gdzie najszybciej rosną kursy internetowych "maluchów" notowanych na NASDAQ, na naszym rynku uwagę inwestorów coraz częściej, zamiast gigantów rynku IT, przykuwają niewielkie, szybko rozwijające się spółki. I to na inwestycjach w ich akcje w poprzednim roku można było zarobić najwięcej.

Miłą niespodziankę sprawiły swoim udziałowcom spółki notowane na rynku pozagiełdowym - CTO. Choć to rynek mniej prestiżowy od giełdy, a notowane tam firmy wykazują mniejszą płynność obrotu (co odstrasza dużych inwestorów), to właśnie w 1999 r. spółki z CTO należały do najbardziej zyskownych inwestycji.

Pierwszą z gwiazd CTO był MacroSoft. Akcje tej spółki zyskały na wartości ponad 124%, czyli niemal tyle samo, co papiery renomowanego Optimusa. Wzrostowi kursu towarzyszyły bardzo wysokie, jak na rynek pozagieldowy, obroty. W styczniu 2000 r. średni sesyjny obrót akcjami spółki wynosił już 510 tys. zł. Pęd inwestorów do zakupu tych akcji to zapewne efekt świetnych wyników i planów MacroSoftu, by przenieść się na rynek giełdowy.

Od debiutu na CTO (28 sierpnia 1997 r.) do połowy lutego 2000 r. akcje MacroSoftu wzrosły z 24 do 102 zł, czyli ponadczterokrotnie. Jest to trzeci wynik wśród wszystkich spółek publicznych (większe zyski dały tylko notowane na rynku podstawowym giełdy akcje BIG BG i Warty) i jednocześnie najlepszy wśród wszystkich spółek informatycznych o ponaddwuletnim stażu na parkiecie.

Ale jeszcze większą ubiegłoroczną sensacją była postawa innej mało znanej giełdowym inwestorom spółki z CTO - Simple. Kurs spółki notowanej na rynku pozagiełdowym od kwietnia 1998 r. wzrósł w ub.r. z 25 do 137 zł, a więc ponad 5 razy, pokonując tym samym nawet rekordzistów wśród informatycznych spółek giełdowych z Optimusem na czele.

W zasadzie jedyną spółką z rynku pozagiełdowego, która w ub.r. nie odnotowała wzrostu kursu wyższego od średniej giełdowej, był Ster-Projekt. Wprawdzie i jego kurs wzrósł o kilkadziesiąt procent - z 13,5 do 18 zł za akcję - ale konkurenci z CTO postawili poprzeczkę jeszcze wyżej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200