64 bity

Niemały wpływ na szybkość i komfort pracy z komputerem, zwłaszcza w dziedzinach takich jak DTP, CAD czy grafika mają karty graficzne. Profesjonalne karty graficzne kanadyjskiej firmy Matrox wyposażone są w 64-bitowe procesory MGA, które pokazano po raz pierwszy ponad rok temu na hanowerskich targach Cebit '93.

Niemały wpływ na szybkość i komfort pracy z komputerem, zwłaszcza w dziedzinach takich jak DTP, CAD czy grafika mają karty graficzne. Profesjonalne karty graficzne kanadyjskiej firmy Matrox wyposażone są w 64-bitowe procesory MGA, które pokazano po raz pierwszy ponad rok temu na hanowerskich targach Cebit '93.

Są to karty działające bardzo szybko, co jest szczególnie widoczne w środowisku Windows. W niektórych wersjach mają wbudowane sprzętowe mechanizmy renderingu metodą Gorauda w czasie rzeczywistym. Mają one zastosowanie w takich programach jak AutoCAD i MicroStation. Karty wyposażone w nowy procesor MGA II są jeszcze szybsze w Windows, ale nie mają tzw. Z-Bufora, który pozwala na sprzętowy rendering. Przyjrzyjmy się bliżej tym produktom Matroxa.

Matrox Impression

Impression i Impression Pro to karty wyposażone w układ MGA I. Są one dostępne dla magistral AT, VL, PCI oraz MCA, więc nie powinno być kłopotu z dołączeniem ich do każdego typu komputera. Mogą pracować w wielu rozdzielczościach: 1600x1200 z 256 kolorami (66 Hz), 1152x882 przy 32768 kolorach oraz 1024x768 przy 16,7 mln kolorów. Sprzętowe cieniowanie (w 16,7 mln kolorów) zaimplementowano w niższych rozdzielczościach - 800x600 oraz 640x480. Nie bez znaczenia dla możliwości (i ceny) jest to, że standardowo karty te wyposażone są w 3 MB VRAM.

Przeprowadzone testy (Ziff-Davis Winmark 3.11) wykazały dużą szybkość karty Impression: zainstalowana w komputerze 486 DX2/66, 256 KB cache, 8 MB RAM, przy rozdzielczości 1024x768 w 256 kolorach osiągnęła 60 Winmarków, natomiast dla 24-bitowego opisu true color - 25. Niestety poza osiągami wysoka jest także jej cena - od 1245 do 2451 USD (+ VAT) w zależności od wersji. Ta najdroższa, MGA Impression Pro VLB Z-Buffer, wyposażona jest w 4,5 MB VRAM, 4 MB DRAM, sprzętowe trójwymiarowe cieniowanie oraz trójwymiarowe obrazowanie siatki do 1280x1024x24 bity koloru. Częstotliwość odświeżania wynosi od 76 HZ (1600x1200) do 120 HZ (640x480), więc praca z zestawem wyposażonym w odpowiedni monitor nie jest męcząca dla oczu.

Dla standardowych komputerów typu PC przeznaczone są sterowniki dla Windows, DOS, OS/2 oraz Windows NT. Poza tym karta może być instalowana w stacjach graficznych SUN (za pośrednictwem magistrali S-Bus) i pracować z programem MicroStation 4.0 i 5.0, dla którego producent dostarcza odpowiednie sterowniki pozwalające wykorzystać wszystkie zalety Impression (m.in. może obsługiwać jednocześnie dwa monitory).

Ultima

Nieco bardziej przystępne ceny mają karty Ultima - kosztują 599-1390 USD. Zbudowane są w oparciu o procesor MGA II. Występują tu trzy podstawowe modele Ultima VLB i PCI (2 MB VRAM), Ultima Plus (maks. 4 MB RAM), oraz Ultima Plus 200 (4 MB RAM). Ta ostatnia może wyświetlać obraz w rozdzielczości 1600x1200 w 256 kolorach przy częstotliwości 80 Hz, ale byłby kłopot ze znalezieniem odpowiedniego monitora (na razie są to tylko niektóre modele Nanao, Eizo, Hitachi i Nokia). Pozostałe rozdzielczości to 1600x1200 przy 32 768 kolorach oraz 1152x882 (i niższe) przy 16,7 mln kolorów. Tak jak i Impression karty Ultima mogą być przyłączane do różnych szyn: ISA, VLB, PCI oraz MCA. Karty generują sygnał o częstotliwości odświeżania 76 Hz (1600x1200 dla Ultima Plus PCI, 1280x1024) oraz 90 Hz (1024x768) bez przeplotu. Dzięki temu obraz nawet w tak wysokich rozdzielczościach jest bardzo stabilny.

Do karty producent dołącza sterowniki dla Windows 3.1, Windows NT, OS/2, AutoCAD, MicroStation oraz X-Windows (Unix). Pracę karty nadzoruje panel kontrolny (Control Panel), który jak przystało na program Windowsowy, jest bardzo łatwy w obsłudze.

W działaniu

W czasie testów praca w Windows z kartami Ultima i Impression przebiegała bez jakichkolwiek problemów. Dzięki niespotykanym w standardowych kartach graficznych usprawnieniom okazywała się ona wydajniejsza i łatwiejsza. VESA DPMS (Display Power Management Signaling) to automatyczne wyłączanie monitora, dzięki czemu oszczędza się oczy, energię i luminofor na kineskopie. QCDP (Quality Colour Dithering Process) to technologia umożliwiająca symulację true color w trybie 8 i 15-bitowym we wszystkich rozdzielczościach (do 1600x1200). Rzeczywiście - "na oko" trudno było dostrzec różnice między prawdziwym a symulowanym true colorem.

Karty Matrox umożliwiają sprzętowe powiększenie obrazu do 4 razy przy użyciu odpowiedniej sekwencji klawiszy - jest to bardzo przydatne rozwiązanie przy wykonywaniu barwnych retuszy kolorowych zdjęć. Jeśli stanowisko pracy wyposażone jest w monitor niezdolny do pracy w rozdzielczości 1600x1200, wtedy Virtual Desktop zastosowany w karcie zapewnia pracę z taką rozdzielczością na "słabszych" monitorach i możliwość przewijania obrazu. Jednak najbardziej urzekła mnie opcja pozwalająca na zmiany rozdzielczości i palety kolorów przez użycie odpowiedniego klawisza czyli bez konieczności zamykania aplikacji, wychodzenia z Windows i jej ponownego uruchamiania. Jest to nieocenione w przypadku pracy grafika, który musi poruszać się sprawnie w różnych paletach kolorów.

Niestety, jak już wspomniałem, wszelkie usprawnienia znalazły odbicie w cenach opisywanych kart. Z tego powodu można stwierdzić, że wyroby te znajdą zastosowanie przede wszystkim w firmach, w których wydatek ten szybko się zamortyzuje. Jak twierdzi p. Jacek Mazurkiewicz - specjalista ds. dystrybucji z firmy PMC zajmującej się rozprowadzaniem sprzętu Matroxa w Polsce, karty te są nabywane głównie przez studia DTP oraz firmy trudniące się projektowaniem z użyciem programów typu CAD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200