Obiektowy team

Co jest potrzebne aby wejść w skład zespołu pracującego nad obiektowo zorientowanym systemem oprogramowania? Joseph Pollizzi, inżynier kierujący takim projektem w Space Telescope Science Institute w Baltimore uważa, że chęć rozwijania swoich umiejętności jest ważniejsza niż jedynie znajomość języków obiektowo zorientowanych.

Co jest potrzebne aby wejść w skład zespołu pracującego nad obiektowo zorientowanym systemem oprogramowania? Joseph Pollizzi, inżynier kierujący takim projektem w Space Telescope Science Institute w Baltimore uważa, że chęć rozwijania swoich umiejętności jest ważniejsza niż jedynie znajomość języków obiektowo zorientowanych.

Przez ostatnie lata, Pollizziemu udało się skompletować zespół specjalistów mający przygotować obiektowo zorientowany interfejs użytkownika (GUI) archiwum danych Teleskopu Hubbla. Po rezygnacji czterech osób, natrafił on na problemy związane z pozyskaniem nowych pracowników do projektu. Sam projekt wchodzi obecnie w fazę obsługi (maintenance).

Jakie umiejętności uważa Pan za konieczne do wzięcia udziału w pracach nad projektem?

- Szukaliśmy kogoś z doświadczeniem w zakresie przygotowywania interfejsów użytkownika, m.in. projektantów GUI a także osób z podstawowymi umiejętnościami pracy pod X-Windows.Potrzebowaliśmy także eksperta w zakresie metodologii obiektowych, który mógłby poprowadzić zespół oraz programistów do budowania aplikacji z wymaganym minimalnym doświadczeniem w języku C i dużym w zakresie znajomości różnych systemów operacyjnych, przede wszystkim VMS i Unix. Potrzebna była osoba do przygotowania dokumentacji ze znajomością techniczną problemu oraz umiejętnościami w zakresie pisania dokumentów.

Czemu doświadczenie w przygotowywaniu interfejsów użytkownika było tak ważne?

- Są pewne umiejętności związane z tym w jaki sposób należy prezentować informacje użytownikowi siedzącemu przy terminalu. W ich skład wchodzą rzeczy oczywiste jak i, wbrew pozorom, dość ważne drobiazgi, np. umiejętność otworzenia okienka i zrozumienie zasad pracy myszką czy umiejętność doboru kolorów.

Jakich wartości szukaliście w przyszłym szefie zespołu projektowego?

- Zależało nam na tym, aby osoba ta orientowała się w zakresie jednej lub kilku metodologii obiektowych. Powinna mieć praktyczne doświadczenie w zakresie projektowania, implementacji i wdrażania aplikacji zorientowanych obiektowo, przygotowanych np. z pomocą języków C++, Eiffel czy Smalltalk.

W jaki sposób zespół rozwijał się po wstępnym ustaleniu składu?

- Był to po prostu zespół marzeń. Poszczególne osoby wchodzące w jego skład, to jedni z najlepszych specjalistów z jakimi miałem dotychczas do czynienia. Zespół składał się z 7-8 osób, w tym z szefa projektu, który miał mocne podstawy w zakresie najważniejszych metodologii obiektowych a także doświadczenie w pracy zarówno z pecetami, jak i maszynami unixowymi. Oprócz niego w skład zespołu wchodzili: projektant interfejsu, twórca dokumentacji, specjalista od bazy danych oraz czterech programistów pracujących w środowiskach Unix i VMS. Programiści nie mieli wyznaczonych konkretnych zadań, często też wykonywali bardziej odpowiedzialne zadania.

Jak znaleźliście ludzi z takimi umiejętnościami?

- Skorzystaliśmy z wcześniej nam znanych pracowników z naszej firmy, którzy orientowali się w tematyce prac. Zatrudniliśmy też trzech lub czterech pracowników z zewnątrz, m.in. projektanta GUI i szefa zespołu. Szef zespołu został zatrudniony jako ostatni.

Czy zespół przeszedł dodatkowe szkolenia?

- Dwóch najwyższych stanowiskiem członków zespołu przeszło dodatkowe szkolenie w zakresie projektowania i analizy obiektowo zorientowanej. Okazało się, że była to słuszna decyzja, ponieważ każdy z nich szkolił się w innych technikach. Stworzyło to także świetną okazję do dyskusji nt. dalszego planowania prac. Pomogło to w lepszej definicji projektu.

Jakie zmiany zaszły w zespole od czasu wprowadzenia do użytku pierwszych wersji interfejsu pod VMS i SunOS?

- Zespół składa się obecnie jedynie z czterech ludzi, jesteśmy zaś w fazie obsługi systemu i wprowadzania poprawek. Utraciliśmy trzech najwyższych stanowiskiem członków zespołu, którzy w czasie budowy interfejsu znaleźli lepszą pracę. Przygotowujemy naszych pracowników naprawdę dobrze zaś na rynku pracy istnieje duże zapotrzebowanie na osoby z doświadczeniem w zakresie projektowania GUI i technik obiektowych. Trudno jest utrzymać takich pracowników.

Jaka jest przyszłość zespołu?

- Na razie pozostaniemy w czteroosobowym składzie, lecz już wkrótce będziemy potrzebować jeszcze jednego specjalisty. Zmieniły się też zapotrzebowania na konkretne umiejętności. Tak więc np. nie potrzebujemy już ekspertyzy w zakresie bazy danych, ani specjalisty od metodologii obiektowych (każdy członek zespołu zna już bardzo dobrze C++ i potrafi posługiwać się technikami obiektowymi). Będziemy jednak nadal szukać dobrego projektanta interfejsu użytkownika.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200