Więcej niż $uma części

Zamiast lotu na technologicznym latającym dywanie wielu kierowników systemów informacyjnych odkrywa, iż systemy otwarte sprawiają wrażenie podobne do niewygodnej (i drogiej) jazdy wielbłądem przez obce kraje.

Zamiast lotu na technologicznym latającym dywanie wielu kierowników systemów informacyjnych odkrywa, iż systemy otwarte sprawiają wrażenie podobne do niewygodnej (i drogiej) jazdy wielbłądem przez obce kraje.

Tak jak Szeherezada, słynna z "Baśni z tysiąca i jednej nocy" kurtyzana, której darowano życie tylko dlatego, żezawsze miała dla swego władcy interesującą historię, kierownicy działów komputerowych grupują się, aby odkryćnowe drogi, które mają nadać sens systemom otwartym dla zespołów kierowniczych.

Uzyskanie zwrotu nakładów finansowych zainwestowanych w jakikolwiek nowy system komputerowy nie należy do łatwych. Główni użytkownicy i analitycy szukając uzasadnienia dla stosowania systemów otwartych stwierdzają, iż jest to swoistego rodzaju hazard.

Oszczędzanie na wydatkach

Dla niedoświadczonych decydentów koszty mogą być mniej ważne, niż konieczność zakończenia projektu w terminie. Może to zmusić informatyków, aby poza tradycyjnym sposobem usprawiedliwienia się rozważyli szersze efekty stosowania systemów otwartych.

"Nie wierzymy w to, że systemy klient/serwer wprowadza się, aby zaoszczędzić pieniądze", mówi Richard Buchanan, starszy analityk w Forrester Research w Cambridge. "Większość z badań jakie prowadzimy dowodzi, iż systemy typu klient/serwer są droższe w użytkowaniu niż mainframe'y".

Według Forrestera rozwijanie nowych aplikacji typu klient/serwer dla 140 użytkowników kosztuje ok. 2,15 mlnUSD. Konsultant porównuje to do kosztów czteroletniego korzystania z tej samej aplikacji bazującej na IBM AS/400 (tylko 2 mln USD).

Nawet jeśli cena drugiej aplikacji dla systemu klient/serwer spadnie o połowę, całościowo jest to nadal bardzo drogie rozwiązanie, informuje Buchanan.

Na szczęście inne zyski z użytkowania systemów otwartych są bardziej wyraźne, niż analiza zwrotu poniesionych na nie kosztów.

"Za pomocą systemów klient/serwer można bardziej skoncentrować się na produktywności dla końcowego użytkownika", informuje Paul Ratner, wiceprezydent działu systemów informacyjnych w Metropolitan Life Insurance. "Należy włączyć w to znaczące zmiany w radzeniu sobie z zalewem pracą, o ile chce się uzyskać korzyści", dodaje.

Ratner stwierdza, że sprzedając projekt systemów otwartych dla firmy mającej 65 tys. pracowników należy skoncentrować się na polepszeniu wydajności zarówno użytkowników, jak i systemu.

"Chociaż Met Life wykonało jedynie kilka kroków na drodze do otwartości", mówi Ratner, "nadal opieramy się na mainframe'u IBM-a. Gdy więc potrzebujemy czegoś nowego, najpierw rozglądamy się za dodatkami do istniejącego systemu".

"Po wykonaniu podstawowych analiz kosztów i zysków", wyjaśnia, "jeśli można wskazać znaczący wzrost w produktywności lub jakości przez odciążenie mainframe'a, wtedy można też usprawiedliwiać rozwiązania takie jaksystemy klient/serwer, nawet gdy są one drogie".

Strategiczne usprawiedliwianie

W People's Bank w Bridgeport (obroty roczne 6,1 mld USD) połączenie projektu nowych systemów otwartych z dopracowanym i użytkowanym systemem obsługi klienta dostarcza wystarczającego usprawiedliwienia.

"Oparte na telefonach usługi bankowe są dla nas bardzo ważne", wyjaśnia John Sobolewski, wiceprezydent działu strategii systemów informacyjnych. "Odkryliśmy jednak, iż klienci często muszą spędzać przy telefonie kilkanaście minut oczekując od nas odpowiedzi na ich pytania".

Zdecydowano, że najlepszym sposobem na zmniejszenie czasu reakcji jest stworzenie rozwiązania typu klient/serwer dla przeciążonego starego systemu i wspomożenie urzędników z działu obsługi klienta nowymi komputerami PC. Czas odpowiedzi zmalał o 60-80% i to w zupełności uzasadniło wielkość związanej z tym inwestycji (bank odmówił podania dokładniejszych danych).

Czasami, otwarte systemy klient/serwer pozornie są uzasadnieniem same dla siebie.

Take Conseco, firma ubezpieczeniowa o rocznych obrotach 13 mld USD, zaczęła rozglądać się za nowymi aplikacjami mającymi wspomagać szybko rozwijający się biznes.

Firma Carmel szybko odkryła, że najlepsze pakiety w przemyśle dostępne są tylko dla systemów klient/serwer, mówi

Brian Gunnell, wiceprezydent działu przetwarzania danych.

Chociaż Conseco przez ostatnie trzy lata wydawało około 1 mln USD rocznie na nowe systemy, Gunnell stwierdza, iż rzadko istnieje wyraźniejsze usprawiedliwienie kosztów.

"Przez cztery lata liczba pracowników wzrosła z 300 do 1100", informuje, "więc krytycznie odnoszę się do stwierdzenia, że jesteśmy szybcy i elastyczni".

Dowody na "nie"

Joseph E. Hunter Jr, menedżer ds. systemów komputerowych w Baltimore Gas & Electric (BG&E), stwierdza, że użyteczność systemów otwartych pozostaje dyskusyjna, gdyż nie gwarantują one zmniejszenia kosztów i wzrostu efektywności.

Hunter bardzo polega na grupie planistów i specjalistów ds. architektury komputerów, wierzy w rozwijanie używanej obecnie technologii i wytyczanie przez nich przyszłych kierunków działania. Jak dotąd systemy otwarte mają tam niewielkie pole działania.

BG&E używa co prawda systemów otwartych, ale jedynie po to, by wypełniać dziury w komputeryzacji. Wybrała m.in. relacyjnego menedżera wyprodukowanego przez Oracle Corp. jako bazę danych.

Podobnie w Atlanta Gas Light systemy otwarte i systemy klient/serwer nie zostały wybrane automatycznie, mówi Bill O'Neal, wiceprezydent działu systemów informatycznych.

"Systemy klient/serwer były naszym głównym polem zainteresowania w zakresie systemów otwartych, ponieważ to dla nich identyfikujemy i rozwijamy aplikacje. Tym niemniej wciąż poszukujemy najlepszej platformy, aby zaspokoić potrzeby naszych użytkowników", informuje.

Dzięki setkom komputerów PC połączonych poprzez LAN i WAN, mainframe'y zaczęto używać głównie jako urządzenia do przechowywania danych.

"Poszukiwaliśmy naprawdę otwartych rozwiązań przez całe lata", twierdzi O'Neal, "ale naszym zdaniem one jak dotąd nie istnieją i nie zaistnieją dopóki wszyscy producenci nie zaczną ze sobą rozmawiać".

Klient/serwer w miarę potrzeb

O'Neal twierdzi, że istnienie systemów klient/serwer zostało usprawiedliwione i zastosowane jako właściwa baza.

Edward Bucnis, wiceprezydent ds. procesów w People's Bank twierdzi, że nawet gdy uda się zastosować systemy otwarte, to może stać się to jedynie połowicznym błogosławieństwem.

Większość z nich, jak sądzi Bucnis, nie jest przygotowana do użytkowania z powodu różnorodnych błędów i innych niespodzianek. "Czasami okazuje się, że utknąłeś mając wykonane 95% pracy", dodaje.

Szefom działów komputerowych firm, które zdecydowały się, iż systemy otwarte warte są zastosowania, konsultant Briggs radzi by powiązali używanie systemów otwartych i rozwiązań klient/serwer z ogólnie stosowanymi procesami biznesowymi. Sugeruje rozbicie wszystkich działań, jakie wykonuje organizacja, na części podstawowe, a następnie budowanie wszelkich rozwiązań wokół tych "atowych" części.

"Dopiero gdy tak uczynicie, rzeczy typu klient/serwer będą miały ręce i nogi, a to zaważy na problemach z jakimi będziecie stawać twarzą w twarz", mówi na zakończenie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200